Rozdział 13

- Ty masz na mnie ochotę ? - zaśmiałam mu się prosto w twarz . Wiem, że wtedy źle zrobiłam . - Wczoraj pierdoliłeś się z moją matką, a dzisiaj chcesz to zrobić ze mną ? - powiedziałam patrząc mu się prosto w oczy . Odwrócił wzrok i odsunął się .
- Czyli wszystko słyszałaś ? - zapytał
- Ciszej mogliście to zrobić - powiedziałam zdenerwowana i wskazałam palcem na drzwi . - Wyjdź - odwróciłam się .
- Powinnaś to zrozumieć . - powiedział i wyszedł  . Usiadłam na łóżku . No rozumiem, że jest z moją matką . Ale niech on też zrozumie, że mnie to boli.. pomyślałam i wzięłam do ręki telefon i zadzwoniłam do Katherine . Już po pierwszym sygnałem odebrała .
- Tak ? - zapytała
- Katherine co robisz ? - zapytałam
- Pomagam rodzicom przygotowywać jedzenie na dzisiejszą kolacje - powiedziała .
- A no okej nie będę wam przeszkadzać - rozłączyłam się i położyłam się na łóżku. W domu byłam tylko z Josh'em . Nie miałam zbytnio na nic ochoty . Nawet juz nie chciałam się z nikim widzieć . Usłyszałam pukanie do drzwi . Zbiegłam na dół . W drzwiach stał Harry .
- Cześć kochanie - powiedział i wszedł do mieszkania . Pocałował mnie delikatnie w kącik ust . Josh siedział w salonie wiec wszystko widział . Chciałam mu w tamtym momencie zrobić na złość .
- Witaj misiu - powiedziałam i odwzajemniłam pocałunek .
- Pięknie dziś wyglądasz - powiedział uśmiechając się . Zmierzył wzrokiem Josh'a .
- Dziękuję mam dla Ciebie niespodziankę - powiedziałam i pociągnęłam go za rękę do swojego pokoju . Wtedy spojrzenie Josh'a było bardzo dziwne . Ale olałam go . Nie chciałam o nim myśleć . Weszliśmy do pokoju . Pchnęłam go lekko na łóżko i usiadłam na nim okrakiem . Zdjęłam z siebie koszulkę . Chłopak przegryzł wargę patrząc na mnie .
- Dzisiaj na mam na Ciebie ochotę - wyszeptałam mu do ucha i przegryzłam delikatnie jego płatek . Poczułam jak chłopak odpiął mi stanik . Ułatwiłam mu . Zdjęłam go i rzuciłam gdzieś na podłogę . Zeszłam z niego . Zdjął z siebie koszulkę . Odpięłam guzik od jego spodni i po chwili zsunęłam je z niego razem z bokserkami . Wzięłam jego penisa do ręki, poruszając szybko w górę i dół . Podobało mu się to, ponieważ jego oddech stawał się coraz szybszy i cięższy . Zabrałam z niego ręce i wzięłam go do buzi . Chłopak jęknął i zaczął oddychać coraz szybciej . Wiedziałam, że zaraz dojdzie dlatego przestałam . Chłopak spojrzał na mnie. Otworzyłam prezerwatywę i założyłam na jego penisa . Usiadłam na nim . Wszedł we mnie . Poczułam ból . Był taki sam jak za pierwszym razem . Zaczęłam powoli się na nim  poruszać . Harry objął mnie w biodrach i przyśpieszał moje ruchy .  Ból przemienił się w przyjemność .  Zaczęłam cicho pojękiwać . Zaśmiał się . Nie przestając się poruszać nachyliłam się i pocałowałam go namiętnie . Po 20 minutach skończyliśmy zabawę . Zmęczeni leżeliśmy w łóżku . Głowę miałam na jego torsie i opuszkami palców jeździłam po nim .
- Podobało mi się - powiedział chłopak i uśmiechnął się
- Cieszę się . Musiałam Ci to wynagrodzić - podniosłam głowę i spojrzałam w jego oczy . Musnął wtedy namiętnie moje wargi kiedy do pokoju weszła mama . Całe szczęście leżeliśmy przykryci .
- Córeczko .. - powiedziała i coś ją zamurowało . Dobrze wiedziałam co . Była w szoku bo jej córeczka uprawiała seks .
- Tak mamo ? - zapytałam patrząc na nią. Cały czas byłam w objęciach Harry'ego
- Co wy tu robiliście - zszokowana zapytała rozglądając się po pokoju . Wszędzie były rozrzucone nasze ubrania . Dobrze, że chociaż prezerwatywę wyrzucił .
- Wyjdź mamo proszę - powiedziałam . Zdenerwowana wyszła z pokoju .
- Wie o nas ? - zapytał Harry i pocałował mnie w czoło
- Tak mówiłam jej ostatnio - powiedziałam . Było cudownie . Nie zachowywał się jak wcześniej . Był bardzo kochany i traktował mnie chociaż normalnie . Zadzwonił telefon . Odebrał i zdenerwowany rozłączył się .
- Muszę iść Valerie przepraszam - powiedział i wstał z łóżka . Ubrał się . Owinięta w kocu wstałam i spojrzałam na niego .
- Zawsze kiedy zadzwoni telefon robisz się zdenerwowany i musisz iść - powiedziałam zdenerwowana
- To ważne kochanie . Chodzi o moją mamę - powiedział i pocałował mnie w kącik ust .
- No dobrze . Odprowadzę Cię - powiedziałam . Zeszliśmy na dół . Mama i Josh byli w kuchni . Chłopak ubrał buty i wyszedł .
- Kocham Cię .... - powiedział oschle .

PRZEPRASZAM, ŻE KRÓTKI . JEŻELI BĘDĄ KOMENTARZE WYNAGRODZĘ WAM TO PISZĄC DZISIAJ KOLEJNY ROZDZIAŁ ..Chcesz Wiedzieć Co Będzie Dalej ? Skomentuj <3