Rozdział 22.

- To co idziemy ? - zapytał patrząc prosto w moje oczy . Posłałam mu ciepły uśmiech po czym zeszłam z niego i usiadłam obok . Chłopak jeszcze wtulił mnie w siebie i pocałował w czubek głowy .
- Chodźmy - spojrzałam na niego i wstałam z łóżka . Chłopak wstał zaraz za mną .
- Pokażesz mi gdzie jest łazienka ? - zapytałam nie odrywając od niego wzroku . Chłopak wskazał palcem na drzwi znajdujące się na przeciwko jego pokoju . Weszłam do łazienki i odświeżyłam się . Zmyłam makijaż i związałam włosy . Po kilku minutach wróciłam do niego . Złapał mnie za rękę . Zeszliśmy po szklanych schodach na dół . Weszliśmy do ogromnej jadalni .

 

Przy stole siedziała już jego mama . Dosiedliśmy się. Harry usiadł obok mnie .  W cieszy zjedliśmy obiad . Trochę się wstydziłam i czułam się dziwnie .. Kiedy skończyliśmy jeść zadzwonił telefon Harry'ego . 

- Przepraszam - powiedział i odszedł od stołu . Jego mama uśmiechnęła się do mnie i spytała jak się czuję . Rozmawiałyśmy do przyjścia bruneta .

- Valerie muszę iść.. Zostaniesz z moją mama ? - zapytał patrząc na nas obie

- Tak. A ty gdzie idziesz ? - zapytałam 

- Niall dzwonił muszę szybko do niego jechać - powiedział zdenerwowany

- Stało się cos ? - zapytała mama chłopaka

- Nie wszystko w porządku. - powiedział i pocałował mnie delikatnie w  policzek .

- Za niedługo przyjadę - uśmiechnął się i wyszedł z domu 

- To Valerie zostałyśmy same . - powiedziała wstając od stołu . Wzięła swój talerz i Harry'ego

- Pomogę pani - powiedziałam biorąc swój talerz . Poszłam za nią do kuchni . Naczynia włożyła do zmywarki .

- Kochana może wybierzemy się na zakupy ? Miałam je dzisiaj w planach . Chociaż będę miała towarzystwo- powiedziała i uśmiechnęła się do mnie

- Bardzo chętnie - powiedziałam i spojrzałam na nią

- To chodź dam Ci jakieś ciuchy przebierzemy się - zaśmiała się i pociągnęła mnie za rękę do dużej garderoby .

Rozejrzałam się po niej . 

- To co kochanie wybierasz sobie ? - spojrzała na mnie. Byłam w wielkim szoku widokiem garderoby .

- Nie wiem a co pani mi zaproponuje ? - zapytałam . Podała mi bardzo ładny zestaw i wskazała palcem na pomieszczenie, w którym mam się przebrać . Weszłam i po chwili przebrana wyszłam i zaprezentowałam się . Kobieta uśmiechnęła się 

- Bardzo ładnie wyglądasz . - powiedziała i zaraz za mną weszła do przymierzalni  .Przebrała się i po kilku minutach wyszła.

- To idziemy ? - zapytała

- Tak .. - odpowiedziała . Weszłyśmy do salonu z którego kobieta wzięła swoją torebkę . Wyszłyśmy z domu i po chwili wsiadłyśmy do samochodu . Jechałyśmy przez dobre 20 minut do bardzo drogiego centrum . Rozmawiałyśmy trochę.. W pewnym momencie kobieta zadała to pytanie, którego się obawiałam .

- Powiesz mi kochanie co Ci się dzisiaj stało  ? - spojrzała na mnie

- Nic takiego.. Taka kłótnia z matką - powiedziałam

- Mi możesz zaufać . Jesteś dziewczyną mojego syna. Mogę Ci pomóc - powiedziała i delikatnie uśmiechnęła się . 

- No dobrze powiem pani - powiedziałam  . - Chodzi o to, że wczoraj Harry zabrał mi na romantyczną kolację i wróciliśmy bardzo późno . Mama zdenerwowała się i zabroniła mi się z nim widywać.  Nie posłuchałam jej . Dzisiaj kiedy podwiozła mnie pod szkole to przywitałam się z Harry'm . To podeszła do mnie i zaczęła na mnie krzyczeć . Później uderzyła mnie w twarz .. - wreszcie wydusiłam to z siebie . Kobieta przerażona spojrzała na mnie .

- Tak mi przykro.. Kiedy będziesz miała jakiś problem możesz ze mną porozmawiać - powiedziała i położyła dłoń na moim ramieniu .

- Dziękuję - odparłam . Kiedy dojechałyśmy na miejsce wysiadłam z samochodu, a kobieta zaraz za mną . Zamknęła samochód . Weszłyśmy do centrum . Byłyśmy w kilku bardzo drogich sklepach .  Ale mama Harry'ego nic nie kupiła .

- Może ty sobie cos wybierz ? - zaproponowała 

- Nie będę panią naciągać - powiedziałam  i uśmiechnęłam się

- Ale to dla mnie kochana nie problem - odwzajemniła uśmiech .

- Naprawdę nie trzeba - odpowiedziałam . Ale kobieta nalegała . Złapała mnie za nadgarstek i pociągnęła do sklepu  z sukienkami . Wszystkie były bardzo piękne . 

- Wybierz sobie - powiedziała patrząc na mnie . Rozglądałyśmy się po sklepie. Po chwili kobieta podała mi  sukienkę . Wzięłam ją od niej i przyłożyłam do siebie.

- Idź przymierz - wskazała palcem na przymierzalnie . Weszłam i po paru minutach wyszłam z niej.

- I jak ?  - zapytałam a kobieta odwróciła się w moją stronę i podeszła do mnie

- Valerie wyglądasz pięknie - powiedziała .

- Dziękuję  - odpowiedziałam i przebrałam się .  Wróciłam do niej .

- To bierzemy tak ? - zapytała. Spojrzałam na cenę. Była kosmiczna .

- Czy czasami nie jest za droga ? - zapytałam patrząc na nią

- Nie jest . - powiedziała i wzięła ode mnie sukienkę. Podeszłyśmy do kasy . Zapłaciła i podała mi torbę .

- Naprawdę dziękuję - powiedziałam

- Nie ma za co - odpowiedziała . Wyszłyśmy ze sklepu

- A Pani nic nie kupuje ? - zapytałam

-  Pewnie, że kupuje . - Powiedziała . Chodziłyśmy po sklepach . Mama bruneta kupiła bardzo dużo ciuchów . Po 2 godzinach zakupów wróciłyśmy do domu. Harry'ego jeszcze nie było . Poszłyśmy z Elisabeth do kuchni . Wypiłyśmy herbatę i porozmawiałyśmy . Rozmowę przerwał nam Harry . Podszedł do mnie i przytulił mnie od tyłu . Czułam od niego sam alkohol .

- Harry piłeś ? - zapytałam . Chłopak usiadł obok

- Może trochę . - powiedział . Nie wyglądał na takiego co by mało wypił ..

- Harry  musimy porozmawiać  - powiedziała podenerwowana  Elisabeth ale brunet nic nie powiedział i wyszedł z kuchni. Słychać było jak wchodzi po schodach 

- Przepraszam Cię za niego - powiedziała patrząc na mnie

- Nie musimy pani przepraszać jestem już przyzwyczajona - odparłam i delikatnie uśmiechnęłam się

- Jak to przyzwyczajona ? - zapytała zdziwiona .

- Nie raz przyszedł do mnie pijany.. - powiedziałam i wstałam.

- Nie tak go wychowałam.. - powiedziała i  zmarszczyła czoło.

- Pójdę do niego - powiedziałam a kobieta kiwnęła tylko głową . Weszłam do jego pokoju .. Leżał na łóżku . Usiadłam obok .

- Dlaczego piłeś ? - zapytałam . Spojrzał na mnie i położył głowę na moich udach .

- Przepraszam Valerie- powiedział

-Tak zawsze przepraszasz... - powiedziałam zdenerwowana . Chłopak usiadł i spojrzał mi w oczy

- Nie denerwuj się. - powiedział i złapał mnie za rękę .

- Połóż się spać.. Ja wracam do domu . - powiedziałam i wstałam z łóżka

- Nie możesz .. - powiedział

- Owszem mogę  - spojrzałam na niego

- Valerie zostań. - wstał i podszedł do mnie

- Po co ? I tak jesteś pijany wiec co mam robić ?  - zapytałam

- Prześpij się ze mną - powiedział

Podoba Ci Się ? Następny Dodam Jak Będzie Około 40 Komentarzy Haha<3