Rozdział 43.

- Harry kocham Cię!-powiedziałam i pocałowałam go.Chłopak odwzajemnił pocałunek i spojrzał na mnie.
- Ja Ciebie też kocham.-odpowiedział i posłał mi uśmiech.
- Przepraszam, że Ci nie ufałam..-powiedziałam i pociągnęłam chłopaka za rękę do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku i spojrzałam na niego.Usiadł obok.
- Valerie nie chce Cię już stracić.-powiedział i złapał mnie za rękę. Nic nie odpowiedziałam.Pocałowałam go niepewnie w usta. Usmiechnął się.
- Harry obiecaj mi,że nigdy mnie nie zostawisz - usiadłam na niego okrakiem i spojrzałam prosto w jego oczy.
- Obiecuję Ci.-powiedział i objął mnie w talii.
- Dziękuję.-uśmiechnęłam się do niego.
- Mam dla Ciebie niespodziankę.-powiedział i delikatnie musnął moje wargi.
- Jaką?-zapytałam i opuszkami palców pogładziłam jego kart.
- Zobaczysz. Najpierw muszę porozmawiać z Twoją mamą.Zostań tutaj a ja do niej pójdę.-powiedział.Zeszłam z niego i oparłam się o komodę. Chłopak wstał z łóżka i wyszedł z pokoju. Byłam bardzo ciekawa jaka to niespodzianka.Usiadłam na parapecie i wyglądałam przez okno.

 

Długo na niego nie czekałam.Chłopak wszedł uśmiechnięty do pokoju i podszedł do mnie. 

- O czym rozmawialiście?-zapytałam i usiadłam przodem do niego. Styles rozszerzył moje nogi i zbliżył się do mnie.Oplotłam go nogami w pasie.

- Jak powiedziałem wcześniej to niespodzianka. Twoja mama się zgodziła więc zacznij się pakować ja po Ciebie przyjadę wieczorem.-posłał mi uśmiech i pocałował mnie w kącik ust.

- Ale dlaczego mam się pakować?-zapytałam zdziwiona. Chłopak wsunął dłonie pod moją bluzę.

- Zabieram Cię na kilka dni w jedno miejsce.-odpowiedział i uśmiechnął się.

- No dobrze. Ale na pewno mama się zgodziła?-zapytałam.

- Tak.-odpowiedział i odsunął się.Zeszłam z parapetu.Chłopak złapał mnie za rękę.Zeszliśmy na dół i podeszliśmy do drzwi.

- Kocham Cię.-powiedział otwierając drzwi.

- Ja Ciebie też misiu.-odpowiedziałam i pocałowałam go na pożegnanie w usta. Uśmiechnął się i wyszedł.

- Nie zapomnij kiciu.-powiedział.Pokiwałam głową i zamknęłam drzwi kiedy podszedł do samochodu. Spojrzałam na mamę i Josh'a.

- Mamo powiesz mi gdzie Harry chce mnie zabrać?-zapytałam i podeszłam do niej.Usiadłam na stoliku.

- Obiecałam Harry'emu, że Ci nie powiem.-odpowiedziała i uśmiechnęła się. 

- No dobrze.-powiedziałam i wstałam. 

- Pomóc Ci się spakować?-zapytała. Pokręciłam przecząco głową i wróciłam do pokoju. Wyjęłam z szafy niedużą torbę i zaczęłam pakować potrzebne rzeczy. Kiedy byłam już gotowa spojrzałam na godzinę. 

- 18:20 już.-powiedziałam pod nosem. Weszłam do łazienki. Zrobiłam sobie makijaż i przebrałam się. Wróciłam do pokoju. W oknie stał Harry i palił papierosa.Podeszłam po cichu do niego i objęłam go od tyłu.

- Książę.-powiedziałam.Loczek zaciągnął się ostatni raz i wyrzucił go przez okno. Odwrócił się do mnie.

- Gotowa?-zapytał i objął mnie przyciągając jednocześnie do siebie.

- Pewnie.-odpowiedziałam i odsunęłam się od niego.Podeszłam do torby i wzięłam ją.

- Daj ją.-powiedział i wziął ją ode mnie. Uśmiechnęłam się.Zeszliśmy na dół.  Pożegnałam się z mamą  i Josh'em. Wyszliśmy z domu. Harry wrzucił torbę do bagażnika. Wsiadłam do samochodu i zapięłam pasy. Brunet po chwili wsiadł i odpalił. Nie zapiął swoich pasów chociaż zawsze to robił.

- Daleko będziemy jechać?-zapytałam i spojrzałam na Niego.

- Nie. Chwilę tylko bo to niedaleko.-odpowiedział i uśmiechnął.

 

Położyłam dłoń na jego udzie.Chłopak ponownie się uśmiechnął i położył swoją dłoń na mojej. 

- Na ile dni mnie zabierasz w ogóle?-zapytałam i spojrzałam w jego oczy.

- Na 3. Ale jeśli Ci się spodoba będziemy mogli zostać tam dłużej.-odpowiedział.

- Dobrze.-powiedziałam i uśmiechnęłam się. Przez całą drogę rozmawialiśmy o naszym związku. Podjechaliśmy pod piękny drewniany dom.

- Jesteśmy na miejscu.-powiedział Harry i uśmiechnął się. 

- Czyj to dom?-zapytałam i spojrzałam na Niego.

- Moich rodziców.Co roku w wakacje przyjeżdżamy tutaj..-powiedział i otworzył drzwi samochodu. Odpięłam pasy i wysiadłam.Rozejrzałam się dookoła. Za domem było jezioro. 

- Piękne miejsce.-powiedziałam i spojrzałam na Niego.Chłopak wyciągnął torby z bagażnika i spojrzał na mnie.

- Też tak uważam.-odpowiedział i zamknął samochód.Podszedł z torbami do mnie. 

- W kieszeni mam klucze.-powiedziałam.Wsadziłam rękę do jego przedniej kieszeni od spodni. Wyjęłam z niej klucz i otworzyłam drzwi. Weszła do środka i rozejrzałam się.

- Czuj  się jak u siebie.-powiedział i wszedł za mną.

- Dobrze.-odpowiedziałam. 

- Zaniosę nasze torby do sypialni.-powiedział i wszedł po schodach na górę. Weszłam do ogromnej kuchni.

 

Harry przyszedł do mnie i objął mnie.

- Podoba Ci się tu?-zapytał i oparł głowę o moje ramię. 

- Nawet nie wiesz jak bardzo.-odpowiedziałam i odwróciłam się do niego.Chłopak musnął delikatnie moje wargi.

- Wzięłaś strój kąpielowy?-zapytał.Chwilę zastanowiłam się.

- Nie...-odpowiedziałam i zmarszczyłam czoło.

- Lepiej dla mnie.. Będziesz kąpała się nago w jeziorze w takim razie.-odpowiedział i zaśmiał się.

- Ty chyba głupi jesteś.-odpowiedziałam i spojrzałam w jego oczy.

- Przecież nikogo tu nie ma oprócz nas.-powiedział i zagryzł wargę.

- Pod jednym warunkiem.-powiedziałam  i złapałam go za dłonie.

- Jakim?-zapytał

- Ty również będziesz się kąpał nago..-odpowiedziałam i zaśmiałam się.Chłopak skinął tylko głową i pociągnął mnie w stronę drzwi. Wyszliśmy z domu.Wziął mnie na ręce i zaczął iść w stronę jeziora. Po chwili odstawił mnie na ziemie. Zdjął z siebie koszulkę i zaczął zabierać się za swoje spodnie.Spojrzałam na Niego i zaśmiałam się.

- Pierwszy raz będę kąpać się nago w jeziorze.-powiedziałam i zdjęłam z siebie koszulkę i spodenki. Stałam przed nim w samej bieliźnie.Chłopak zdjął swoje bokserki.

- Jeszcze bielizna.-powiedział i zagryzł wargę. Nie mogłam oderwać wzroku od jego przyjaciela.

- Nie..-zaśmiałam się i zaczęłam biec w stronę wody.

- Okłamałaś mnie.-krzyknął i zaczął mnie gonić. Złapał mnie w wodzie.

- Mam Cię rozebrać?-zapytał.Nic nie odpowiedziałam.Zaśmiałam się i próbowałam wyrwać mu się ale chłopak nie dawał za wygraną. Odpiął mi stanik. Odwróciłam się od niego.

- Zdejmij go.-powiedział błagająco. Zrobiłam tak jak mi kazał. Spojrzał na moje piersi i przegryzł wargę.

- Pasuje?-zapytałam i uśmiechnęłam się.

-  A majtki?-zapytał.

- Nie Harry.-powiedziałam i spojrzałam na niego.

- Zrobię to sam.-powiedziałam i przybliży się do mnie.Szybkim ruchem zsunął ze mnie spodenki. Nie chciałam dać mu za wygraną ale udało mu się. Stałam przed nim całkiem  naga.

- Teraz mi się podoba.-odparł i złapał mnie za rękę.

- Nie umiem pływać..-powiedziałam kiedy zaczął iść dalej. Woda sięgała mi już po ramiona.

- Nauczę Cię pływać.-powiedział i wziął mnie na ręce.Oplotłam go nogami w pasie.

- Boję się.-powiedziałam wtulając się w niego.Cały czas stał w miejscu.

- Nie bój się.Zaufaj mi..Nie utopię Cię.-powiedział i musnął moje wargi.

- Proszę nie idź dalej..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy. Złapał mnie za pośladki.Cały czas mnie podtrzymywał. 

Chcesz wiedzieć co będzie dalej?Skomentuj misiu:)