- Dlaczego to zrobiłeś?-zapytałam
- Byłem pijany i to wykorzystała..Nie pamiętam wszystkiego.-odpowiedział
- No dobrze.Zapomnijmy o Tym.-powiedziałam i oparłam się o siedzenie.
- Wybaczysz mi?-zapytał i spojrzał na mnie.
- Tak ale proszę Cię nie rozmawiajmy o Tym i wracajmy już do domu.-powiedziałam.Chłopak odpalił silnik i ruszył.Przez całą drogę nie rozmawialiśmy.Na szczęście włączył radio więc nie jechaliśmy w ciszy.Kiedy dojechaliśmy na miejsce odpięłam pasy i otworzyłam drzwi.
- Idziesz do mnie?-zapytałam.Pokiwał twierdząco głową.Wysiedliśmy z samochodu.Zaczekałam na Niego.Loczek zamknął samochód i podszedł do mnie po czym delikatnie objął mnie.Weszliśmy do mieszkania.
- Wróciliśmy.-powiedziałam i pociągnęłam Harry'ego za rękę do swojego pokoju.
- Na co masz ochotę kochanie?-zapytałam i usiadłam na brzegu łóżka.
- Na Ciebie księżniczko.-odpowiedział i usiadł obok mnie po czym położył rękę na moim udzie.Uśmiechnęłam się delikatnie i spojrzałam w jego oczy.
- No nie wiem.Wczoraj uprawiałeś seks z Lucy..Chyba nie powinnam tego z Tobą robić.-zażartowałam
- Skarbie no nie żartuj sobie.-powiedział.Był naprawdę bardzo poważny.
- Ale ja misiaczku nie żartuję..Będziesz musiał wytrzymać.-odpowiedziałam i zaśmiałam się cicho.
- Valerie..-powiedział i złapał mnie za pod bródek.
- Co?-zapytałam i namiętnie musnęłam jego wargi.Odwzajemnił pocałunek z każdą chwilą go pogłębiając.Nie odrywając od niego warg położyłam się na łóżku, chłopak położył się na mnie i delikatnie wsunął swoją dłoń pod moją koszulkę.Uśmiechnęłam się i zabrałam jego dłoń.
- Co jest kochanie?-zapytał i spojrzał w moje oczy.
- Jakoś teraz nie mam na to ochoty.-odpowiedziałam i musnęłam delikatnie jego wargi.
- No dobrze.-odpowiedział i położył się obok.Położyłam głowę na jego torsie i podwinęłam lekko jego koszulkę do góry.Opuszkami palców zaczęłam jeździć po jego brzuchu.Brunet zaśmiał się cicho.
- Kocham Cię.-powiedział w pewnym momencie.
- Ja Ciebie też kochanie.-odpowiedziałam.Z każdą chwilą moje powieki stawały się coraz cięższe.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.Obudziło mnie delikatne pukanie do drzwi od pokoju.Spojrzałam na śpiącego Harry'ego i delikatnie wyszłam z jego objęć.Podeszłam do drzwi i otworzyłam je.
- Cześć Valerie.-powiedziała Katherine i uśmiechnęła się.
- Cześć.-odpowiedziałam cicho i wpuściłam ją do pokoju.
- To Harry?-zapytała i spojrzała na łóżko.
-Tak.-odpowiedziałam.
- Jak to?Jesteście razem?-zapytała zdziwiona.
- No jak widzisz.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.- Usiądź sobie, a ja pójdę zrobić herbatę.-powiedziałam i wyszłam z pokoju.Weszłam do kuchni i szybko przygotowałam dwie herbaty.Po kilku minutach wróciłam do pokoju i położyłam je na stoliku.
- Proszę kochanie.-powiedziałam i usiadłam na krzesełku.
- Dziękuję-odpowiedziała i posłała mi uśmiech.
- Co za święto, że mnie odwiedziłaś?-zapytałam i odwzajemniłam uśmiech.
- Pisałam do Ciebie oraz dzwoniłam ale nie odbierałaś, więc postanowiłam przyjść bo myślałam, że coś się stało.-odpowiedziała.
- Ooo martwiłaś się o mnie.-powiedziałam i zaśmiałam się.W tym samym czasie Harry usiadł na łóżku i spojrzał na nas po czym znowu się położył.
- A mu co?-zapytała i zaśmiała się.
- Nie wiem.-odpowiedziałam i również się zaśmiałam.
- Przepraszam ale muszę odebrać.-powiedziała w pewnym momencie trzymając telefon w dłoni.
- Dobrze.-odpowiedziałam.Dziewczyna wyszła z pokoju i odebrała telefon.
- Po co ona tu przyszła?-zapytał cicho.Wstałam i usiadłam na łóżku.
- Cicho wariacie.-odpowiedziałam i pocałowałam go delikatnie.
- Wiesz,że nie przepadam za nią.-powiedział.
- Harry przestań.-powiedziałam.
- No księżniczko.-powiedział i roześmiał się.Do pokoju wróciła Katherine.
- Valerie przepraszam ale muszę iść..-powiedziała
- No dobrze.To odprowadzę Cię.-powiedziałam i wstałam z łóżka.
- To narka.-powiedział Harry kiedy wyszłyśmy z pokoju.
- Cześć.-odpowiedziała mu.Zeszłyśmy na dół.Dziewczyna założyła buty.
- Widzimy się później?-zapytała
- Pewnie.-odpowiedziałam i zamknęłam za nią drzwi.Szybko wróciłam do Harry'ego.
- Musiałeś zaczynać?-zapytałam i położyłam się na Niego.
- Nie będę ukrywał tego, że jej nie lubię.-odpowiedział
- Mógłbyś być przynajmniej troszkę milszy.-powiedziałam i położyłam się obok Niego.Spojrzałam prosto w jego oczy.Chłopak złapał mnie za pod bródek i musnął delikatnie moje wargi.Kiedy chciałam przedłużyć pocałunek, zadzwonił jego telefon.
- Przepraszam.-powiedział odsuwając się ode mnie.Wziął telefon z szafki i odebrał.Położyłam się plecami od niego.Kiedy skończył rozmawiać przytulił mnie od tyłu i jednocześnie wsunął rękę pod moją koszulkę.
- Kochanie dzisiaj idziemy.-powiedział.
- Gdzie?-zapytałam
- Na ognisko.Możesz wziąć też tą swoją przyjaciółeczkę.-powiedział i zaśmiał się.
- Do kogo?-zapytałam i odwróciłam się do Niego.Chłopak położył dłoń na moim pośladku i przyciągnął do siebie.
- Do Zayn'a.O 17:30 mamy być już tam.-powiedział i uśmiechnął się.
- A która godzina?-zapytałam zdziwiona.Chłopak ponownie wziął telefon i spojrzał na godzinę.
- 16:55-odpowiedział.
- To musimy się zbierać.-odpowiedział.
- Nie kochanie.Najpierw szybki seks.-powiedział i zaśmiał się.
- To chodź.-powiedziałam i wstałam.Chłopak również wstał z łóżka i podszedł do mnie.Złapałam go za rękę i pociągnęłam do łazienki, którą od razu zamknęłam na klucz.Rozebrałam się szybko do naga i stanęłam przed nim.Zmierzył mnie wzrokiem i uśmiechnął się po czym sam się rozebrał.Weszliśmy pod prysznic.Odkręciłam ciepłą wodę.Brunet objął mnie jedną ręką i przyciągnął do siebie.Pocałowałam go namiętnie.Chłopak odwrócił mnie tyłem od siebie i delikatnie rozkraczył moje nogi.Wypięłam się aby dać mu lepszy dostęp do siebie. Harry pogładził mnie po plecach i delikatnie przyłożył swojego penisa do mojej cipki.
- Harry proszę- wyszeptałam. Chłopak nachylił się do mnie i delikatnie pociągnął za moje włosy.
- Proś o to kochanie - wyszeptał mi do ucha.
- Harry proszę.Chce Cię czuć w sobie..Wejdź już we mnie- powiedziałam, a chłopak się zaśmiał. Gwałtownie wszedł we mnie i zaczął się powoli poruszać. Z każdą chwilą przyśpieszał swoje ruchy. Moje jęki wypełniały całą kabinę prysznicową. Po 10 minutach poczułam jak nogi mi się uginają. Chłopak złapał mnie w tali,aby uchronić mnie przed upadkiem.Poruszył się we mnie jeszcze parę razy i sam doszedł. Poczułam jak ciepła maź wypełnia moje wnętrze.Odwróciłam się w jego stronę, a chłopak delikatnie mnie do siebie przytulił.
- Było wspaniale- powiedział.
- Wiem kochanie- pocałowałam go w obojczyk i uśmiechnęłam się.
-Wychodzimy już?-Zapytał i odsunął się ode mnie.
- Tak- powiedziałam i wyszłam z kabiny prysznicowej.Owinęłam się w ręcznik. Harry zmierzył mnie wzrokiem i uśmiechnął się.
- Głuptasek- powiedziałam i podałam mu ręcznik.Razem wyszliśmy z łazienki.Wróciliśmy do pokoju.Podeszłam do garderoby.
- Mam Twoje bokserki misiu.-powiedziałam i rzuciłam je mu.Zaśmiał się.Przygotowałam sobie ciuchy na ognisko i kiedy się wytarłam założyłam je na siebie.
- Może być?-zapytałam i stanęłam przed Harry'm.
- Tak kochanie.-odpowiedział i podszedł do mnie.Pocałowałam go delikatnie.
- Teraz musimy jechać do mnie.I tak jesteśmy spóźnieni.-powiedział.
- To przez ten seks..-odpowiedziałam i zaśmiałam się po czym złapałam go za rękę.Zeszliśmy na dół.
- Poczekaj pójdę na chwilę do Josh'a.-powiedziałam.Chłopak zmarszczył czoło.Weszłam do sypialni, w której siedział.
- Ja wychodzę.Nie wiem czy dzisiaj wrócę.-powiedziałam i podeszłam bliżej niego.
- A gdzie się wybierasz?-zapytał.
- Idę na ognisko.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się po czym wyszłam z pokoju i podeszłam do Harry'ego.
- Możemy już iść.-powiedziałam.Wyszliśmy z mieszkania i wsiedliśmy do samochodu.Brunet odpalił silnik i ruszył.
- Mam nadzieję, że go nie pocałowałaś.-powiedział w pewnym momencie.Spojrzałam na Niego zdziwiona.
- Żartujesz sobie,prawda?-zapytałam.
- Nie.-odpowiedział i spojrzał na mnie.Był bardzo poważny.
- Jak sobie myślisz?Miałam iść bez pożegnania?-zapytałam i spojrzałam w szybę.
- Czyli go pocałowałaś?-zapytał.
- Tak..-odpowiedziałam.Zdenerwowany przyśpieszył i zacisnął dłonie na kierownicy.
- Żartowałam przecież.Nie pocałowałam go..-powiedziałam i spojrzałam na Niego.
- Jasne.-odpowiedział i zatrzymał się przed domem.Odpięłam pasy i wysiadłam z samochodu.Harry od razu ruszył w stronę domu.
- Harry no..-powiedziałam i podeszłam do Niego po czym złapałam go delikatnie za rękę.
- Mogłaś zostać z nim.-powiedział.Otworzył drzwi i przepuścił mnie przodem ale nie weszłam Stanęłam przed nim i spojrzałam w Jego oczy.
- Kochanie żartowałam!Nie pocałowałam go przecież.-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Na pewno?-zapytał.
- Tak.Nie mogłabym tego zrobić.-powiedziałam po czym stanęłam na palcach i musnęłam delikatnie jego wargi.
- No dobrze..Teraz chodź bo i tak jesteśmy spóźnieni.-powiedział i pociągnął mnie do swojego pokoju.Usiadłam na brzegu łóżka.
- Pomóż mi coś znaleźć.-powiedział i spojrzał na mnie.Uśmiechnęłam się i podeszłam do Niego, a sam usiadł na łóżku.Po chwili szukania podeszłam do Niego i dałam mu ciuchy.Rozebrał się do bokserek i założył na Siebie czyste ciuchy.
- I jak?-zapytał.Stanęłam przed nim i złapałam go za koszulę.
- Wyglądasz pięknie.-odpowiedziałam i zagryzłam swoją dolną wargę.Chłopak zaśmiał się.Kiedy chciałam go pocałować zadzwonił jego telefon.
- Przepraszam kochanie.-powiedział i odebrał.Kiedy skończył rozmawiać spojrzał na mnie.
- Musimy jechać, bo czekają na nas.-powiedział i złapał mnie za rękę.Zeszliśmy na dół i wsiedliśmy do samochodu.Zapięłam pasy, a chłopak ruszył.
- Gdzie jest to ognisko kochanie?-zapytałam
- Nad jeziorem księżniczko.Zaraz będziemy.-odpowiedział i uśmiechnął się.Tak jak powiedział, po kilku minutach byliśmy już na miejscu.Wysiadłam z samochodu i rozejrzałam się dookoła.Było naprawdę pięknie. Harry podszedł do mnie i złapał mnie za rękę.Razem poszliśmy do wszystkich i przywitaliśmy się z nimi po czym usiedliśmy.Było naprawdę dobrze do chwili kiedy Louis wyciągnął narkotyki.Wtedy się zaczęło..
- Harry proszę nie bierz tego.-powiedziałam.Spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
- Wezmę trochę księżniczko.-odpowiedział i pocałował mnie w usta.
- Chyba Cię o coś proszę.-powiedziałam.
- Przestań dobrze?!-powiedział stanowczo i przybliżył się do chłopaków.Nie dość, że miał już wypite to jeszcze musiał to brać..Po kilku minutach wrócił do mnie.
- Lepiej Ci?-zapytałam zdenerwowana.
- Bardzo.-odpowiedział i posadził mnie na swoje kolana.
- No to dobrze..-odpowiedziałam obojętnie i wstałam.Usiadłam obok Louis'a.
- Jak tam kochanie..Masz coś dla mnie?-zapytałam i uśmiechnęłam się do niego.Jak Harry mógł to czemu i ja nie mogę?Nie chciałam być taka spięta.Musiałam się odstresować.
- Może-odpowiedział i zagryzł swoją wargę.Zaśmiałam się.
- Będziesz taki kochany i dasz mi troszkę?-zapytałam.
- Chciałbym coś w zamian.-odpowiedział.
- Co takiego masz na myśli?-zapytałam zdziwiona.
- Małego buziaka..-zaproponował.
- No nie wiem..Harry tu siedzi.-powiedziałam i spojrzałam na Loczka, który nie zwracał w ogóle na mnie uwagi.
- Harry nawet nie zauważy.-odpowiedział.
- No dobrze.-powiedziałam i przybliżyłam się do niego po czym delikatnie go pocałowałam.
Szybko odsunęłam się od Niego i spojrzałam na Harry'go.Na szczęście nie widział.
- Już..Teraz daj.-powiedziałam i uśmiechnęłam się.Chłopak wyciągnął to o co go wcześniej prosiłam.
- Pomóc Ci?-zapytał.Pokiwałam twierdząco głową.Po chwili już czułam się lepiej..W pewnym momencie zadzwonił mój telefon.Wyciągnęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlacz.
- Jeju czego on chce.-pomyślałam i odebrałam.
- Czego chcesz?-zapytałam
- Masz wracać do domu.-powiedział stanowczo.
- Chyba sobie żartujesz.-powiedziałam i zaśmiałam się.
- Nie żartuje.Nie masz jeszcze 18 lat i masz natychmiast wracać do domu.-powiedział zdenerwowany.
- Od kiedy kochanie ty jesteś taki opiekuńczy?-zapytałam
- Zawsze byłem.-odpowiedział.Zaśmiałam się.
- Wrócę jutro.-powiedziałam i rozłączyłam się.Wróciłam do Harry'ego i usiadłam na nim okrakiem po czym zaczęłam się na nim poruszać.Złapał mnie za pośladki i mocno je ścisnął.
- Mam na Ciebie ochotę.-szepnęłam mu do ucha.
to jest boskie . pasz dalej kochanie ;)
OdpowiedzUsuńJejuuu *.* pisajj mi nexxtaaa
OdpowiedzUsuńBoski
OdpowiedzUsuńPiękne, cudne, śliczne, kocham < 33 Zapraszam do mnie w wolnej chwili ---> http://opowiadanieoonedirection1dlove.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJezu, Busia opisz bardzo tą scenę ich seksu, tak jak jeszcze nigdy, prosze brakuje mi tego hahahaha
OdpowiedzUsuńPisz dalej!! Niech Valerie by zrobi loda!! Proszę!!
OdpowiedzUsuńBusiu daj teraz kolejny nie czekaj na komentarze bo szybko się nie pojawiają a ja na ciebie liczę
OdpowiedzUsuńChce wiedzieć, że dla kogoś piszę.I dzięki komentarzom, które mi piszecie chce mi się pisać dalej:)
UsuńNo to masz komentarze i wiesz że czytamy. Pisz dalej
UsuńNie będę się bardzo rozpisywać, bo ty wiesz co sądze o twoim opowiadaniu. Jednym, małym minusem jest to, że wzięli narkotyki, po za tym całość jest świetna. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńHahah widzę wielki powrót Busi!
OdpowiedzUsuńCzasem podchodziłam sceptycznie do twojego imaginu, ale ogółem bardzo lubię twój styl pisania ^^
No i nie ukrywam, że jestem wielką shipperką Valerie i Lou. Brakowało mi ich razem, kiedy się rozstali ;c Mam nadzieję, że coś między nimi znów się wydarzy ^^ Oczywiście, jeśli Harry się nie dowie a jak już, nie był zły dla Val ;c
JPRD! Cudowne:* kocham ciebie, to jak piszesz i twojego bloga! Wspaniała część i czekam na następną..<3
OdpowiedzUsuńBooodkiiie !! Pisz dalej :*
OdpowiedzUsuńBoskie*
OdpowiedzUsuńmatko *.*
OdpowiedzUsuńOH yeah! To jest świetne^^
OdpowiedzUsuńO kurwa!!! To jest zqjebiste dajesz dalej!!! Niech się wreszcie przespia!!
OdpowiedzUsuńoooo tak niech się prześpią!! Niech ona mu loda zrobi proosze wiem zboczona jestem ale chciałabym żeby zrobili to w samochodzie Harrego!!! :D
OdpowiedzUsuńBoski . Uwielbiam jak sie bzykaja ; D . Tak zboczona jestem wiem xd
OdpowiedzUsuńZajebisty! Next! <3 <3
OdpowiedzUsuńCuuudowne!! Niech coś się wydarzyvz Val i Lou. :c <3
OdpowiedzUsuńlouistomlinson-bad.blogspot.com
Cudo .!!! *.* Pisz Kochanie dalej .. ♥ KC . xx
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć! Wspaniała część i pisz dalej:3 pewnie i tak nikt nie wejdzie w tego linka co polece, ale warto spróbować: story69ofmylife.blogspot.com . Twój blog jest zajebisty(xd) !
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE !! Cudnee *.* koooooocham
OdpowiedzUsuńNie pocałowałam Josha, ale sobie odbije i pocałuje Louisa <3 (dziwka)
OdpowiedzUsuń