niedziela, 14 lipca 2013

Rozdział 5

- Zostaw mnie ! Nie chce dzisiaj na Ciebie patrzeć ! - puścił mnie . Wbiegłam do klasy . Wtedy wszyscy się rozeszli  do swoich klas . Usiadłam w ostatniej ławce . A po chwili do  klasy również wszedł Harry .
- Kurwa co on tu robi ? - zadałam sobie to pytanie a chłopak usiadł obok . 
- Wynoś mnie - powiedziałam .
- Mamy razem fizykę - odpowiedział wyciągając książki . 
- Nie mam zamiaru z Tobą siedzieć . - wstałam i bez słowa wyszłam z klasy . W tamtym momencie chciałam tylko wrócić do domu . Na korytarzu minęłam się z Josh'em . Zatrzymał mnie.
- Co chcesz ? - zdenerwowana zapytałam
- A ty gdzie się wybierasz ?- spojrzał na mnie
- Idę do domu . Nie mam zamiaru na niego patrzeć - odwróciłam wzrok. Dobrze wiedział o kogo mi chodzi . 
- Chodzi Ci o Harry'ego prawda ? Co on Ci dzisiaj mówił ? - zapytał i poprawił marynarkę . Do szkoły ubierał się elegancko ale w domu wyglądał całkiem inaczej . Dżinsy i podkoszulka podkreślająca jego tors i mięśnie . Kiedy o tym pomyślałam uśmiechnęłam się sama do siebie. Wtedy spojrzał na mnie jak na głupią .Wróciłam myślami do rzeczywistości . Chciał wiedzieć co mówił mi dzisiaj Harry .
- Widział wszystko . Wie co wczoraj robiliśmy . Jest pewien, że do czegoś doszło  - powiedziałam zdenerwowanym głosem. Po tych słowach spojrzał na mnie i zrobił duże oczy .
- Ale jak to ? Przecież jak ktoś ze szkoły się o tym dowie to mnie wyrzucą . - odpowiedział zdenerwowany . Wiedziałam, że nieźle się wkurwił . Pewnie w tamtym momencie uważał, że to tylko moja wina . Ale gdyby nie chciał nie odwzajemniał by tego . 
- Powiedział, że nikomu o tym nie powie .. - widziałam, że ulżyło mu 
- Całe szczęście - przerwał mi . Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech
- Nie powie jeśli się z nim prześpię - dokończyłam to co mi  przerwał . Uśmiech z jego twarzy zniknął . Na korytarzu pojawiła się dyrektorka . I podeszła do nas . 
- Porozmawiamy później - powiedział a ja tylko kiwnęłam głową i wyszłam ze szkoły . Do domu szłam w ciszy . Nawet nie miałam ochoty na słuchanie muzyki . Męczyło mnie już to wszystko . Tyle działo się przez te dwa dni a już miałam tego dość . Weszłam do domu . Drzwi były otwarte. 
- Mama jeszcze nie poszła do pracy? - zadałam sobie to pytanie . Dopiero kiedy zdjęłam buty przypomniało mi się, że jest ranek .. A ja zamiast siedzieć na pierwsze lekcji to byłam już w domu . Weszłam po schodach na górę . Mama była  w moim pokoju i szukała czegoś w moich rzeczach . Kiedy rzuciłam plecak na podłogę przestraszyła się i spojrzała na mnie .
- A ty czemu kochanie już w domu ? - zapytała i podeszła do mnie
- Źle się czuje mamo  . Zwolniłam się z zajęć - powiedziałam siadając na łóżku . 
- Dać Ci tabletkę ? - usiadła obok obejmując mnie ramieniem
- Pielęgniarka już mi dała . - Skłamałam pierwszy raz . Zawsze w stosunku do mamy byłam szczera. Ale w tym momencie nie wiedziałam co mogę odpowiedzieć .
- No dobrze to połóż się - uśmiechnęła się i pogładziłam mnie po ramieniu . Zrobiłam to co mi kazała . Położyłam się a ona wtedy okryła mnie kocem .
- A tak w ogóle mamo - powiedziałam .
- Tak córeczko ? - stanęła w drzwiach patrząc na mnie
- Czego szukałaś w moim pokoju ? - zapytałam wtulając się w koc
- Nie mogłam znaleźć swojej koszulki . I pomyślałam, że przez przypadek mogłaś ją ty spakować do siebie - powiedziała przymykając drzwi.
- Dobrze . Miłego dnia w pracy mamo - po tych słowach zamknęła drzwi od mojego pokoju . W tamtym momencie chciałam się komuś wyżalić . Ale nie miałam komu .. W szkole nikogo nie znałam oprócz Harry'ego i jakiejś tępej blondynki, która zarywała do Josh'a . Kiedy mama wyszła do pracy wstałam z łóżka i przebrałam się . Zeszłam na dół i poszłam do sypialni mamy i Josh'a . Dobrze wiedziałam gdzie mama trzyma swoje pieniądze . Podeszłam do małej szafki, która znajdowała się obok łóżka . Otworzyłam ją i wyjęłam z niej 200 zł . Nie chciałam żeby  ten kretyn mnie podglądał . W starym domu u siebie w pokoju miałam rolety . A tu jak na złość ich nie było . Schowałam pieniądze do kieszeni i ubrałam buty . Wychodząc z domu zamknęłam drzwi na klucz . Spacerując wcześniej poznałam okolice więc orientowałam się gdzie znajduje się sklep z takimi rzeczami . Nawet nie był daleko . Znajdował się 10 minut od naszego domu  . Wsadziłam słuchawki do uszu i puściłam playlistę z telefonu . Piosenki które znajdowały się na niej dawno już mi się znudziły . Ale nigdy nie miałam czasu żeby ściągnąć nowe . Kiedy doszłam do sklepu wyjęłam słuchawki z uszu i wyłączyłam muzykę . Rozglądałam się dookoła kiedy w pewnym momencie podeszła do mnie kobieta .
- Dzień dobry mogę w czymś pomóc ? - spytała uśmiechając się do mnie . Wyglądała na bardzo miłą .
- Dzień dobry . Tak szukam rolet do pokoju . - odpowiedziałam a kobieta zaprowadziła mnie do miejsca w którym one się znajdowały .
- Jaki ma pani kolor ścian w pokoju ? Chętnie doradzę - powiedziała . Uśmiech z jej twarzy nie znikł . Cały czas była uśmiechnięta .
- Fioletowy - odparłam .
- Co powiesz na zielony  i ile ma ich być ? - zapytała patrząc na mnie
- Oczywiście może być . I jedną poproszę - powiedziałam.  Kobieta pozwoliła mi wybrać wymiary . Na szczęście wzrokowo zapamiętałam szerokość okna. Wybrałam jedną i podałam jej . Podeszłyśmy do kasy .
- 50 zł poproszę - powiedziała kładąc ją na blat .Wyciągnęłam pieniądze i podałam jej . Kobieta wzięła je ode mnie i po chwili wydała mi resztę. Wzięłam roletę i wyszłam ze sklepu . Kiedy doszłam do domu i złapałam za klamkę drzwi byłe otwarte . Przestraszyłam się bo przecież je zamykałam . Weszłam po woli do domu . Na szczęście to był Josh . Wrócił wcześniej co mnie bardzo zdziwiło . Siedział w salonie i oglądał telewizję kątem oka spojrzał na mnie . Zauważyłam to . Zdjęłam buty i bez żadnego słowa weszłam na górę .  Rzuciłam pieniądze na łóżko razem z telefonem i rozpakowałam roletę . Po 30 minutach męczenia się zamontowałam ją . Josh w ogóle nie przyszedł do mnie . Jakbym go już nie interesowała . Przed tą całą akcją zachowywał się inaczej w stosunku do mnie . Ale nie chciałam o tym myśleć . Podeszłam do okna i kiedy chciałam je zamknąć i  zasłonić pojawił się Harry . Przestraszyłam się..
- Kurwa co ty tu robisz ? Przestraszyłeś mnie ! - powiedziałam cicho .
- Przyszedłem do Ciebie - wszedł do środka
- Normalnie nie mogłeś wejść ? Przecież mam drzwi w domu - spojrzałam na niego - I dobrze wiesz, że nie chce Cię widzieć - dodałam .
- Jak miałem wejść drzwiami jak Josh jest w środku - powiedział podchodząc do mnie
- A skąd ty to wiesz ? - zapytałam
- Słyszałem jak się zwalniał u dyrektorki zaraz za Tobą - Objął mnie .
- Mogę Cię o coś prosić ? - zapytałam patrząc w jego oczy ......

Chcesz Wiedziec Co Było Dalej ? Skomentuj Bo Dzięki Twojemu Komentarzowi Mam Motywację Do Dalszego Pisania . Proszę <3

21 komentarzy:

  1. i teraz nie będę mogła spać przez ciebie . Będę się zastanawiać co będzie dalej :C kolejną część chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się już doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcę następny zapraszam też do mnie.
    http://imaginyjednokierunkowe1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Supeeer ♥ , Następny ; D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaje.biiste *____*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super to jest prosze daj jak najszybciej bo nie wytrzymam *____*

    OdpowiedzUsuń
  7. grr nie mogę się doczekać co będzie dalej, kocham cie i twoje bloga <3 mrmr :*

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham tego bloga<3

    OdpowiedzUsuń
  9. najlepszy blog <3

    OdpowiedzUsuń
  10. kocham cie i tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  11. kocham cie i tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  12. najlepszy blog <3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  13. I co BĘDZIE DALEJ :C To super że umiesz pisać takie historie =] gratuluje talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejku to jest genialne, masz talent <3
    Czekam na następny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Najlepszy blog ? <33 Jaki czytałam ... Co dalej ? ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Najlepszy blog <33 Co będzie dalej ?.

    OdpowiedzUsuń
  17. Super ^.^ Ciekawa jestem co chce mu powiedzieć ;D Czekam na next ;3

    OdpowiedzUsuń
  18. Super :) już nie moge się doczekać następnego !! Czekam na następny rozdział !! ;)

    OdpowiedzUsuń

aniołki najwspanialsze.

Layout by Yassmine