Rozdział 6 .

- Mogę Cię o coś prosić ? - zapytałam patrząc w jego oczy ..
- Czego chcesz ? - odpowiedział patrząc na mnie
- Proszę Cię idź stąd . - odsunęłam się od niego .
- Wyganiasz mnie ? Tak szybko ? - zapytał podchodząc do okna . Z kieszeni bluzy wyciągnął paczkę fajek . Odpalił papierosa i kiedy zaciągnął się dym wypuścił na mój pokój .  Nienawidziłam tego zapachu .  Usiadłam na łóżku .
- Tak wyganiam Cię .! Nie chce żebyś do mnie przychodził .. - odpowiedziałam zdenerwowana . W pewnym momencie wyrzucił papierosa przez okno i podszedł do mnie . 
- Jak stąd pójdę to każdy się o tym dowie - zaśmiał się i usiadł obok . Był bezczelny . Śmiał mi się prosto w twarz . 
- Proszę nie mów nikomu . Co mam zrobić zebyś tego nie powiedział ? - zapytałam. W moim oczach stanęły łzy . Zbliżył się do mnie .
- Prześpij się ze mną - szepnął mi do ucha i położył dłoń na moim udzie . 
- Nie chce .. - odpowiedziałam kładąc dłoń na jego dłoni. Po tych słowach wstał z łózka i podszedł do drzwi. Zamknął je na klucz i wrócił do mnie . 
- Chcesz kurwa rozumiesz ? - zdenerwowany powiedział . Bałam się .. Nie wiedziałam do czego może być zdolny . Pchnął mnie na łóżko i zdjął ze mnie spodnie razem z majtkami . Chciałam uciec . Bałam się krzyknąć .. Zakryłam swoją kobiecość . 
- Zostaw mnie Harry proszę  - zaczęłam płakać . Ale chłopak sobie z tego nic nie robił . Zsunął z siebie spodnie i bokserki .  Nie chciałam na niego patrzeć . Zamknęłam oczy i poczułam straszny ból na nodze . Przyciągnął mnie do siebie . 
- Spróbuj tylko krzyknąć a będzie po Tobie - powiedział ..
- Harry błagam - powiedziałam cicho . Chłopak nic nie odpowiedział . Wszedł we mnie swoim wielkim penisem i wypełnił moje wnętrze  . Poczułam straszny ból .  Poruszał się we mnie coraz szybciej . Ból był coraz gorszy.
- Harry kurwa przestań - krzyknęłam na niego . Odsunął się i założył spodnie . 
- Zostaw mnie ! - ponownie krzyknęłam na niego . Zbliżył się do mnie i złapał mnie za koszulkę podnosząc mnie. 
- Co Ci kurwa powiedziałem ? Miałaś nie krzyczeć szmato - odpowiedział i uderzył mnie w twarz . Ból by nie do zniesienia .
- Dlaczego mnie zgwałciłeś ?Powiedz mi kurwa dlaczego ? - cała się trzęsłam . Patrzył na mnie jakby nigdy nic się nie stało . Okrył mnie kocem po czym objął swoim ramieniem .
- Przepraszam nie wiem co we mnie wstąpiło . Valerie wybacz mi - powiedział . Jego głos zmienił się. Wyglądał na takiego niewinnego .. Kiedy mnie przytulił poczułam się jakbym była bezpieczna .. To było nienormalne co ja robię .. 
- Dobrze wybaczę Ci .. - odpowiedziałam . Rozległo się pukanie do drzwi . Harry przestraszony wstał z łózka i spojrzał na mnie. Okryta kocem stanęłam obok niego . 
- Idę .. Zobaczymy się później - powiedział i musnął namiętnie moje wargi . Podszedł do okna i wyszedł przez nie . To wszystko było dla mnie dziwne . Zostałam przez niego zgwałcona ale mu wybaczyłam . Sama nie wiedziałam co ja wtedy robię . Może zrobiłam to dlatego, że się bałam?... Podeszłam do drzwi i otworzyłam je . Stał w nich Josh ..
- Czemu krzyczałaś ? - zdenerwowany wszedł do pokoju .
- Zdawało Ci się .. - odparłam siadając na łóżku . 
- Nie rób ze mnie głupka . Był tu prawda ? Zrobił Ci coś ? - zapytał .Wiedziałam, że chodzi mu o Harry'ego 
- Tak był tu .. Ale nic mi nie zrobił . - uspokoiłam go .Usiadł obok .
- Porozmawiamy o tym co zdarzyło się wczoraj ? - zapytał . Spojrzałam na niego i pokręciłam głową.
- Nie chce o tym rozmawiać . Nie martw się nie powiem mamie ..- odpowiedziałam . Wiedziałam, że po tych słowach zrobiło mu się lepiej . 
- Dziękuję Ci .. - przytulił mnie a ja wtuliłam się w jego tors .
- Nie dziękuj . - szepnęłam . Miałam na niego taką wielka ochotę .. Strasznie mnie do niego ciągnęło . Kiedy przyszedł zapomniałam o Harry'm . Jakby  w ogóle nie pojawił się w moim życiu . Kiedy Josh był przy mnie czułam się bezpiecznie ...

Chcesz wiedzieć co było dalej ? Skomentuj bo dzięki waszym komentarzom mam motywację do dalszego pisania 


PROSZE KOMENTUJCIE BLOG KUZYNKI : http://impossibledirection.blogspot.com/