poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rozdział 51.

- Josh co ty robisz?-zapytałam zszokowana.Byłam cicho.Nie chciałam żeby mama nas usłyszała.Usiadłam na łóżku i patrzyłam na niego.Mężczyzna odwrócił się ode mnie plecami i zasnął.Niepewnie położyłam się. Szybko zasnęłam.Byłam zmęczona całym dniem.Rano obudziła mnie mama jak trzasnęła drzwiami od pokoju i stanęła przed moim łóżkiem.Miała założone ręce na biodrach i patrzyła na nas.Miałam założoną nogę na Josh'u.Kiedy otworzyłam oczy spojrzałam na nią.
- Co to ma znaczy Valerie?-zapytała zdziwiona.
- Ale dlaczego mnie się pytasz?Zapytaj jego..Ja już spałam kiedy on przyszedł.-powiedziałam i delikatnie zeszłam z łóżka.Stanęłam obok mamy i spojrzałam na Josh'a,który jeszcze spał.Nie chciałam żeby mi się oberwało.Musiałam skłamać.
- Dobrze..Później sobie z nim porozmawiam.-powiedziała i poszła do łazienki.Odetchnęłam z ulgą, że o nic mnie nie wypytywała.Po cichu przygotowałam sobie kanapki i herbatę.Usiadłam do stołu.Jedząc patrzyłam na Josh'a.Kiedy obudził się, spojrzał na mnie.Posłałam mu uśmiech.
- Oo skarbek wreszcie wstał.-powiedziałam biorąc kęsa kanapki.
- Dlaczego ja tu spałem?-zapytał zdziwiony i usiadł na łóżku.
- Jak to?Nie pamiętasz naszej wspólnej nocy?Było cudownie.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Co ty mówisz Valerie?Ja z Tobą spałem?-zapytał i przetarł oczy.Pokiwałam twierdząco głową i upiłam kilka łyków herbaty.Pokręcił głową i poszedł do pokoiku.Przebrał się i wszedł do kuchni kiedy mama siedziała ze mną przy stole.
- Cześć kochanie.-powiedział i pocałował mamę w policzek.Było widać, że jest na niego zła.
- To ja wam nie będę przeszkadzała.Idę nad jezioro.-powiedziałam wyciągając z torby strój kąpielowy i ręcznik.Poszłam jeszcze do łazienki i założyłam na siebie strój oraz spodenki.Wyszłam z domku i poszłam nad jezioro.Położyłam ręcznik na trawie po czym zdjęłam z siebie spodenki i wzięłam telefon do ręki.Weszłam do wody.Nie chciałam wchodzić głębiej.Bałam się..Wybrałam numer Harry'ego i zadzwoniłam do niego.Odebrałam dopiero po piątym sygnale.
- Tak?-zapytał zaspany.
- Obudziłam Cię kochanie?-zapytałam idąc po brzegu.
- Tak Valerie.-odpowiedział.
- Dobrze to idź dalej spać.Zadzwonię do Ciebie później.-powiedziałam i uśmiechnęłam się pod nosem.
- Dobrze.Kocham Cię.-powiedział i rozłączył się. Jeszcze chwilę posiedziałam w wodzie i wróciłam na ręcznik.Położyłam się i przeglądałam wspólne zdjęcie z Harry'm.Znalazłam jedno z imprezy na, której byliśmy kilka dni temu.

Bawiliśmy się wtedy dobrze.Bardzo tęskniłam za Harry'm.Chciałam już do niego wrócić.Ale jeszcze musiałam wytrzymać te 4 dni z nimi.Oglądanie zdjęć przerwał mi Liam.
- Tak Liam?-odebrałam i zapytałam.
- Valerie gdzie jesteś?-zapytał.Położyłam się na plecach.
- Jestem z mamą i Josh'em nad jeziorem.-odpowiedziałam i przejechałam opuszkami palców po swoim brzuchu.
- Aa no ok.-powiedział.
- A co chciałeś?-zapytałam.
- Chciałem z Tobą porozmawiać.Chciałem żebyś mi pomogłam.-powiedział i rozłączył się.Nie wiedziałam o co mu chodziło.Nie zdążyłam wypytać go o konkrety bo za szybko się rozłączył.Położyłam telefon obok i zamknęłam powieki.Poczułam czyjeś spojrzenie na sobie.Otworzyłam oczy i ujrzałam jakiegoś chłopaka.
- Coś chciałeś?-zapytałam.
- Mogę się dołączyć?-zapytał i posłał mi uśmiech.
- Pewnie.-odpowiedziałam i usiadłam.Chłopak usiadł na swoim ręczniku obok mnie.
- Dlaczego siedzisz tu tak sama?-zapytał i spojrzał na mnie.
- Jestem tu z mamą i jej chłopakiem no i nudzi mi się.Nie mogę wiecznie z nimi siedzieć.-odpowiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- U mnie jest podobnie tylko, że przyjechałem tu z mamą i siostrą.-powiedział i uśmiechnął się.Odwzajemniłam uśmiech.Spojrzałam na osoby, które się kąpały.
- Dlaczego nie jesteś teraz z nimi?-zapytałam i spojrzałam na Niego.
- Poszły do sklepu a mi się nie chciało.-odpowiedział patrząc na mnie.
- A rozumiem.-uśmiechnęłam się.
- Tak w ogóle jestem Chris.-powiedział i wyciągnął rękę w moim kierunku.
- A ja Valerie.-odpowiedziałam i uścisnęłam jego dłoń.Chłopak uśmiechnął się.
- Idziesz popływać?-zapytał
- Może to głupio zabrzmi ale nie umiem pływać.-powiedziałam i roześmiałam się.Chłopak spojrzał na mnie.
- To nic.Nauczę się.-powiedział i wstał.Również wstałam.Weszliśmy do wody.Brunet złapał mnie za rękę i szedł ze mną dalej.Kiedy woda sięgała mi już do ramion spojrzałam na niego.
- Dalej nie idę.-powiedziałam.Chłopak położył  ręce na wodzie.
- Połóż się na moje ręce.-powiedział.Zrobiłam tak jak mi kazał.Delikatnie położyłam się na jego obie ręce.Chłopak przytrzymał mnie a ja unosiłam się na wodzie.
- I jak?-zapytał i uśmiechnął się.
- Mam się bać?-zapytałam.Zaczęłam poruszać rękoma i nogami
- Nie musisz.Możesz mi zaufać.-odpowiedział i okręcał się.Po kilku minutach spojrzałam na Niego.
- Chce już wyjść.-powiedział.Chłopak zrobił tak jak mu kazałam.Puścił mnie i złapał za rękę.Poszliśmy na swoje ręczniki.Położyłam się a on obok mnie.
- Jesteś naprawdę fajna.-powiedział.Uśmiechnęłam się, a na moich policzkach pojawiły się rumieńce.
- Dziękuję.Ty również jesteś fajny.-odpowiedziałam i odgarnęłam kosmyk włosów za ucho.Posłał mi uśmiech. Poleżeliśmy przez chwilę i rozmawialiśmy.Wszystko przerwał Josh,który podszedł do nas.Spojrzałam na niego.
- Valerie musimy porozmawiać.-powiedział i spojrzał na nas.
- Nie możemy później?Teraz jestem zajęta.-odpowiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- Nie no spoko.Najwyżej spotkamy się później.Mieszkam pod 11.-powiedział i wstał.Wziął swoje rzeczy.
- No dobrze.-odpowiedziałam i wstałam.Spojrzałam na Josh'a.
- O czym chcesz rozmawiać?-zapytałam.Złapał mnie za nadgarstek i pociągnął w stronę ławki.Usiedliśmy.
- Valerie my naprawdę to wczoraj zrobiliśmy?-zapytał patrząc na mnie.
- Tak kochanie.Jeszcze na końcu mi powiedziałeś, że jestem wspaniała w takich gierkach.-odpowiedziałam i zagryzłam swoją wargę.
- Valerie nie żartuj sobie ze mnie.-powiedział zdenerwowany.
- Misiu ale ja nie żartuję.No i mogę być w ciąży bo nie zabezpieczyliśmy się.-powiedziałam i zbliżyłam się bardziej do niego.Przejechałam kciukiem po jego policzku.

Przepraszam, że krótki.Dzisiaj postaram się dodać jeszcze jeden rozdział ale to już wieczorem.SKOMENTUJCIE misie<3  

ASK.FM <-Pytajcie o wszystko

22 komentarze:

  1. Mmmm misiu rozdział jak zwykle wspaniały .

    OdpowiedzUsuń
  2. daaaaaaaaalej <3 proszę :4

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jak zwykle jest megaaa :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam postać Valerie.. Jest sprytna , słodka , zadziorna normalnie.. Zajebista ! Uwielbiam to opowiadanie i mam nadzieje ze będe ono długie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. koncowka najlepsza :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne, hahaha Valeri jaki kłamca ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. MEGA ;3 Ciekawa jestem czy Valeri zaprzyjazni sie z chris'em i Harry bd bardzooo zazdrosny ^-^
    Czekam na next misiu ;*****

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebisty czekam na następny rozdział!!

    OdpowiedzUsuń
  9. valerie jaka kocica <3 zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  10. super, miej więcej o której dodasz następny bo już się nie mogę doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zwykle zajjjeeebbiiisstttyyy !!!! No poprostu cie kocham :* <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Suuuupeeer <3 Kocham tego imagina i nie mogę doczekać się następnych rozdziałòw misiaku *0*

    OdpowiedzUsuń
  13. Boski,boski,boski,kocham,czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Mmm super <3 /KS

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam czekam czekam na następnego z niecierpliwościa <33

    OdpowiedzUsuń
  16. Swietny . Czekam na nastepny ; )

    OdpowiedzUsuń
  17. Super jest poprostu MEGA misiaczku :********

    OdpowiedzUsuń
  18. Zajebisty ksiezniczko ;***
    Czekamy na next <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Jaka klamczucha z tej naszej Valerii hahaha i jaka zadziorna ;***** Swietny <3 Kochamy cie <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Czadowy ten rozdział oby ciągnął się długo długo długo bo jest zajefajny czekam na następny z niecierpliwością mam nadzieję że będzie dzisiaj bo nie zasne.! :* <3 lofciam ten blog forever

    OdpowiedzUsuń

aniołki najwspanialsze.

Layout by Yassmine