środa, 21 sierpnia 2013

Rozdział 60.

Spojrzałam na niego i zagryzłam swoją wargę.Po chwili wplotłam palce w jego włosy.Mężczyzna przybliżył swoje usta do moich i delikatnie mnie pocałował.Odwzajemniłam jego pocałunek.Wszystko przerwał mój telefon.Odsunęłam swoje usta od jego.
- Przepraszam.-powiedziałam i spojrzałam na wyświetlacz.To Harry..Odebrałam.
- Tak kochanie?-zapytałam.
- Co moja księżniczka robi?-zapytał.Usiadłam na łóżku i uśmiechnęłam się sama do siebie.Josh spojrzał na mnie i zmarszczył czoło.
- Siedzę w salonie.-odpowiedziałam.
- Przyjadę zaraz po Ciebie.-powiedział i rozłączył się.Wstałam i położyłam telefon na stoliku.
- Wychodzisz gdzieś?-zapytał patrząc na mnie.
- Tak.Harry zaraz po mnie przyjedzie.-odpowiedziałam.Mężczyzna złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie.Usiadłam na nim okrakiem.Musnął moje wargi.Od razu odwzajemniłam muśnięcie i uśmiechnęłam się po czym wstałam z niego.
- Myślałem, że zostaniesz ze mną.-powiedział patrząc na mnie.
- Przecież wrócę.-odpowiedziałam i posłałam mu uśmiech.Odwzajemnił uśmiech.Pobiegłam do swojego pokoju i przebrałam się.
Weszłam do łazienki.Uczesałam włosy,umyłam zęby i zrobiłam makijaż.Zeszłam na dół do Josh'a.Mężczyzna akurat patrzył coś w moim telefonie.Podeszłam do niego od tyłu.Nachyliłam się i objęłam go.
- Co tam patrzysz?-zapytałam po czym zabrałam mu telefon.
- Ukrywasz coś przede mą?-zapytał odwracając się w moją stronę.
- Może.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.Chciałam go pocałować ale akurat rozległo się pukanie do drzwi.
- To pewnie Harry.-powiedziałam i podeszłam do drzwi po czym je otworzyłam.Loczek spojrzał na mnie, a po chwili na Josh'a.
- Dzień Dobry.-powiedział i uśmiechnął się.
- Dzień dobry.-odpowiedział Josh.Założyłam buty i złapałam bruneta za rękę.
- Cześć Josh.-powiedziałam.Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu.Harry ruszył.Zapięłam pasy i spojrzałam na Niego.
- Gdzie mnie zabierasz?-zapytałam i uśmiechnęłam się.
- Pod namiot.-odpowiedział kładąc dłoń na moim udzie.
- Czyli nie wracamy dzisiaj?-zapytałam i położyłam swoją dłoń na jego.
- No nie.Wszystko już przygotowałem.-powiedział.
- Jesteś taki kochany.-powiedziałam i pocałowałam go w policzek.Po kilku minutach byliśmy już na miejscu.Wysiedliśmy z samochodu.Harry wyciągnął z bagażnika jedzenie.Złapał mnie za rękę i przez chwilę szliśmy przed siebie.Kiedy doszliśmy na miejsce rozejrzałam się dookoła.
- Jak tu pięknie.-powiedziałam i pocałowałam go delikatnie.Chłopak spojrzał w moje oczy.Przez resztę dnia świetnie się bawiliśmy.Kiedy robiło się już późno spojrzałam na Harry'ego i uśmiechnęłam się.
- Zmęczona jesteś?-zapytał brunet patrząc na mnie.Pokiwałam twierdząco głową i wzięłam kęsa kanapki.
- To chodź pójdziemy spać.-powiedział i wyjął z torby swoją koszulkę po czy  podał mi ją.Spojrzałam na niego i kiedy zjadłam kanapkę rozebrałam się i założyłam koszulkę Harry'ego.Chłopak rozebrał się i położył.Położyłam się obok i okryłam nas kocem.Chłopak wtulił mnie w siebie i pocałował w głowę.
- Dobranoc księżniczko.-powiedział.Odpowiedziałam.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.Obudziłam się i spojrzałam na Harry'ego, który już nie spał.
- Długo nie śpisz?-zapytałam.
- Przed chwilą co wstałem.Josh do Ciebie dzwonił.Chyba się martwił.Mówiłaś mu w ogóle, że nie wracasz na noc?-zapytał.
- Zapomniałam.-odpowiedziałam i zmarszczyłam czoło.Chłopak tylko uśmiechnął się i pocałował mnie delikatnie.
- Która już w ogóle godzina?-zapytałam siadając.Brunet spojrzał na zegarek.
- 11:00 - odpowiedział.Zmarszczyłam czoło.
- A co?Chcesz już wracać?-zapytał i usiadł obok mnie.Miałam już mu odpowiedzieć ale zadzwonił mój telefon.Wzięłam go do ręki i spojrzałam na wyświetlacz.
- Kto to?-zapytał
- Josh.-powiedziałam i odebrałam.
- Valerie gdzie jesteś?-zapytał.
- Jestem z Harry'm.-odpowiedziałam i spojrzałam na Loczka.
- Dlaczego mi nie powiedziałaś, że nie wracasz na noc?Martwiłem się o Ciebie.-powiedział.Pokręciłam głową.
- Przepraszam.Zaraz wrócę.Pa-odpowiedziałam i rozłączyłam się.
- Co chciał?-zapytał Harry.
- Był trochę na mnie zły, że nie zadzwoniłam do niego wczoraj.-powiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- Musisz już wracać?-zapytał.Pokręciłam twierdząco głową.Chłopak wyszedł z namiotu i ubrał się.Wyszłam zaraz za nim i również się ubrałam po czym pomogłam mu posprzątać.Kiedy już skończyliśmy wsiedliśmy do samochodu.Chłopak ruszył.
- Jesteś na mnie zły?-zapytałam kładąc swoją rękę na jego udzie.Spojrzał na mnie.
- Nie jestem kochanie.-odpowiedział i uśmiechnął się.Przez resztę drogi rozmawialiśmy o wszystkim co się dało.Kiedy podjechaliśmy pod mój dom.Pożegnałam się z chłopakiem namiętnym pocałunkiem i wysiadłam.
- Do jutra księżniczko.-powiedział.
- Pa kochanie.-powiedziałam i zamknęłam drzwi.Weszłam do mieszkania i od razu poszłam do kuchni gdzie był Josh.
- Wróciłam.-powiedziałam wchodząc do kuchni.Spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
- Cześć.-powiedział i pocałował mnie w policzek.Uśmiechnęłam się do niego.
- Co robisz?-zapytałam.
- Mam zamiar zamówić pizzę.Chcesz też?-zapytał opierając się o blat.Zbliżyłam się bardziej do niego.
- Podkradnę od Ciebie jeden kawałek.-odpowiedziałam obejmując go.Uśmiechnął się i zamówił pizzę.Kiedy skończył rozłączył się i odłożył telefon.Objął mnie i przyciągnął do siebie.
- Gdzie w ogóle byłaś?-zapytał patrząc prosto w moje oczy.
- Harry zabrał mnie pod namiot.-odpowiedziałam po czym zagryzłam swoją wargę.
- I jak było?-zapytał.
- Bardzo dobrze.-odpowiedziałam i odsunęłam się od niego.Mężczyzna tylko się uśmiechnął.
- Pójdę się wykąpać.-powiedziałam i odsunęłam się od niego po czym podeszłam do drzwi.
- Dobrze.-odpowiedział.Poszłam na górę i weszłam od razu do łazienki.Rozebrałam się i weszłam pod prysznic.Po dobrych 10 minutach wyszłam owinięta w ręczniku i poszłam do swojego pokoju.Wytarłam się i ubrałam na siebie czyste ciuchy.
Wróciłam znowu do łazienki.Umyłam zęby,uczesałam włosy i zrobiłam makijaż.Zeszłam na dół do Josh'a.Usiadłam obok niego na kanapie.
- Czemu tak daleko ode mnie usiadłaś?-zapytał patrząc na mnie.Uśmiechnęłam się i przybliżyłam się do niego.Objął mnie.Wtuliłam się w niego.Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy i oglądaliśmy jakiś serial.Kiedy w pewnym momencie rozległo się pukanie do drzwi.Odsunęłam się od niego.Wstał i podszedł do drzwi po czym je otworzył.Odebrał pizzę i zapłacił po czym wrócił na miejsce.Zjadłam jeden kawałek i byłam już najedzona.Więcej mi nie było trzeba.Kiedy skończyłam jeść rozsiadam się wygodnie na kanapie.
- Już się najadłaś?-zapytał patrząc na mnie.Pokiwałam twierdząco głową.Josh zjadł jeszcze dwa kawałki i spojrzał na mnie.
- A ty już najedzony?-zapytałam  i uśmiechnęłam się.
- Tak.-odpowiedział i odwzajemnił uśmiech.
- Co dzisiaj będziesz robił?-zapytałam.
- Zaraz biorę się za sprawdzanie kartkówek.Jeszcze jutro muszę zostać dłużej w szkole bo mam dużo papierów do uzupełnienia.-powiedział i zmarszczył czoło.
- Współczuję.-odpowiedziałam przytulając go.Uśmiechnął się.
- A ty co masz zamiar dzisiaj robić?-zapytał patrząc na mnie.
- Nic..Zaraz wezmę się za sprzątanie.-odpowiedziałam po czym wstałam z kanapy.Spojrzał na mnie i uśmiechnął się.Poszłam na górę i od razu weszłam do swojego pokoju.Włączyłam muzykę i wzięłam się za sprzątanie pokoju.Kiedy skończyłam poszłam do łazienki.Po dobrych 30 minutach skończyłam i zmęczona poszłam do pokoju.Ściszyłam muzykę i położyłam się na łóżku.Poleżałam chwilę.Musiałam liczyć się jeszcze z tym, że muszę posprzątać na dole.Nie chciało mi się już.Ale nie mogłam przełożyć tego na jutro, bo w szkole mam zajęcia do 16.Nienawidzę poniedziałków.Wstałam z łóżka i zeszłam na dół.Josh siedział w salonie i sprawdzał jakieś sprawdziany.Nie chciałam mu przeszkadzać.Od razu weszłam do kuchni i wzięłam się za sprzątanie.Wszystkie naczynia włożyłam do zmywarki.Ogarnęłam z blatów i zmyłam podłogę.Zajęło mi to tylko kilka minut.Wyszłam na podwórko.Usiadłam na bujawce i zaczęłam myśleć o mamie.Nadal nie mogę tego wszystkiego zrozumieć dlaczego to akurat ona musiała odejść.Było mi bez niej ciężko.Ale zostałam z Josh'em.Swojego prawdziwego ojca nie znałam.Cieszyłam się, że chociaż on mnie nie zostawił.Po kilku minutach dołączył się do mnie Josh.
-Czemu tak sama siedzisz?-zapytał.Usiadł obok mnie.Położyłam swoją głowę na jego nogach.
- Myślę.-powiedziałam.Spojrzał na mnie i delikatnie się uśmiechnął.
- O kim?-zapytał.
- O mamie.-odpowiedziałam i zmarszczyłam czoło.Mężczyzna tylko uśmiechnął się i pogładził kciukiem mój policzek.
- A ty skończyłeś już sprawdzać te sprawdziany?-zapytałam i usiadłam.
- Jeszcze nie.Muszę sobie zrobić chwilę przerwy.-odpowiedział.
- No rozumiem.-powiedziałam.Mężczyzna objął mnie.Przysunęłam się bardziej do niego.Oparłam głowę o jego tors.
- Która w ogóle godzina?-zapytałam.Spojrzał na zegarek.
- 17:20-odpowiedziałam.Spojrzałam na Niego.
- Zmęczona już jestem.-powiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- Chodź do środka.-powiedział wstając.Pokiwałam głową i złapałam go za rękę, ale zabrał ją ode mnie.
- Sąsiedzi Valerie.-powiedział i zmarszczył czoło.Wzruszyłam ramionami i obojętnie weszłam do domu.Usiadłam w salonie na kanapie.Mężczyzna stanął w drzwiach od kuchni.
- Chcesz kawy?-zapytał.
- Nie.Ale możesz zrobić mi herbatę.-odpowiedziałam i włączyłam telewizor.Wszedł do kuchni i po kilku minutach wrócił do salonu.Położył moją herbatę na stoliku, a sam ze szklanka kawy usiadł obok mnie.Upił kilka łyków i spojrzał na mnie po czym odłożył kawę na stoliku.
- Dalej będziesz je sprawdzał?-zapytałam sięgając po szklankę z herbatą.Mężczyzna w tym czasie wziął do ręki czerwony długopis.
- No muszę.-odpowiedział i wziął kartkówkę.Upiłam kilka łyków i odłożyłam  szklankę z herbatą na stolik.
- Mam nadzieję kochanie, że szybko skończysz.-powiedziałam siadając na nim okrakiem.Objął mnie w pasie.Zagryzłam swoją wargę.
- Co będę miał z tego jak skończę szybciej?-zapytał i uśmiechnął się.
- Może jeszcze zdążysz pójść ze mną pod prysznic.-odpowiedziałam.Musnęłam delikatnie jego wargi.

Chciałam wam powiedzieć, że jest mi przykro kiedy piszecie komentarze negatywne na temat Josh'a.No rozumiem was ale straszne forum powstało.Poczekajcie do następnego rozdziału mam już świetny pomysł z Harry'm Kociaki:)

Macie do mnie pytania?ZADAWAĆ NA ASK.FM

42 komentarze:

  1. Mmmm Valerie jaka obrotna . Spędza poranek z Joshem, noc z Harry'm i wieczorkiem chce iść z Joshem pod prysznic . FAJNIUSI ROZDZIAŁ <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty czekam na next!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ! Cudny !

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurwa no, jedzie z Harrym na noc i go całuje tam i w ogóle, wraca i Josha podrywa kurwa. Jak dziwka zwykła się zachowuje. Ciekawe co by powiedziala jej mama, ona z góry wszystko widzi;// Dobra beznadziejny ten rozdział:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spójrz na to z innej strony , bo gdyby nie to że Val się tak zachowuje nie byłoby akcji :/ Co? Och Hazzuś grzecznie zajmuje się Val a ona siedzi przy nim i karmi go truskaweczkami !?!? No bez przesady lubię jak oni się kochają i wgl. ale całe opowiadanie byłoby przepełnione słodyczą,radością i miłością.. Normalnie rzygam tęczą! ;/ Może Busia ma jeszcze dodać tęcze i patatające jednorożce srające pieniędzmi co by im kasy nie zabrakło??? 0-0 Ona musi fodawać zwroty akcji ;) Pisz Busia dalej i miej wywalone na te lamy co same lepiej fabuły nie wymyślą/ Sorry za błędy ale piszę na telefonie i jestemzbulwersowana//

      Usuń
    2. a ja się z Tobą w 100% zgadzam. Tu najpierw najeżdżała na Harry'ego że ją zdradza a sama robi mu to samo na dodatek ze swoim opiekunem. No proszę Was, gdzie tu szacunek do samej siebie ?!

      Usuń
  5. Troche chore .. Jak Harry ją zdradzał to cierpiała, a jak ona go zdradza to jest dobrze tak ? : / Ale ogólnie świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. Ludzie, nie czepiajcie się tak tego Josh'a i Valerie. To jest pomysł autorki, więc ogarnijcie się trochę, nie wiecie co się później stanie -.-

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział uwielbiam to co piszesz <3 ale trochę głupio że zdradza Harrego z Josh'em bo tak dobrze układa im się z Harry'm a Josh to w końcu jej ojciec ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny ; ) Po prostu MEGA :3 : ) < 3

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowity : *

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. spoko rozumiem ze kom negatywne na temet John'a cie wkurzają ale bez przesady niech sie ona zdecyduje z kim chce byc

    OdpowiedzUsuń
  12. No ciekawie sie zapowiada ; *

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobra rozdział fajny, ale szczerze już mnie denerwuje ta dziewucha ! Josh sio !

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział świetny ale Josh ... :(

    OdpowiedzUsuń
  15. przepraszam ale nie chce być wścibska ale one powinna nie okłamywać Harrego... Nie powinna tego robić z oshem ze względu na matkę,Harrego i Josha z którym może być ciężko jak Harry się o wszystkim dowie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Super rozdział czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja cb rozumiem Busia to twoj blog,ty go piszesz i sama decydujesz o tym co bd sie dzialo.
    Nie martw sie tymi komentarzami poprostu kazdy chcialby wyrazic swoja opinie ;*****
    Ja w sumie tez nie przepadam za Joshem ale jak ty go lubisz to ja tez ksiezniczko ;*** <3 <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Już nie moge się doczekać następnego . To jak takie ekscytujące ! Awwwwwww *_* Zakochałam sie .
    A no i zapraszam do mnie : > http://cale-moje-zycie-to-koszmar.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. szczerze? uwazam ze rozdzial jest swietny ;) Jednak nie podoba mi sie to,ze Val zdradza Harrego z Joshem bo jak ktos wczesniej napisal jak on ja zdradzal to ona cierpiala a teraz zachowuje sie tak samo. Na szczescie Harry nic nie wie :/ Chcialabym zeby byla wiecej z harrym mniej z Joshem :) Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  20. szczerze? uwazam ze rozdzial jest swietny ;) Jednak nie podoba mi sie to,ze Val zdradza Harrego z Joshem bo jak ktos wczesniej napisal jak on ja zdradzal to ona cierpiala a teraz zachowuje sie tak samo. Na szczescie Harry nic nie wie :/ Chcialabym zeby byla wiecej z harrym mniej z Joshem :) Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  21. przepraszam, ale nie będę już czytała twojego opowiadanie....
    Główna bohaterka zachowuje się jak dziwka.... Pap ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wy się kurwa nie znacie.Daje ci 13 lat.Niedorosła pizda, która nie wie o życiu.Ma być nudno i cały czas ma być z Harrym?Ja się w ogóle dziwie busi że ona jest to pisze.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. 'niedorosła pizda'- ja mam na imię Wiktoria, miło mi, fajnie, że już wiem jak się nazywasz.
      Nie napisałam, że ma być nudno ani, że ma być cały czas z Harrym, chodziło mi tylko o to, że ona sex uprawiała już chyba z każdym (Nathan, Josh, Harry).
      A zamiast MNIE oceniać może TY się ujawnisz?
      Ja nie wiem o życiu, hmmm... może cię zdziwię ale naprawdę dużo wiem z doświadczenia.

      PS.wcale nie chciałam urazić autorki jeśli tak się stało to PRZEPRASZAM <3
      PS2.kochany anonimku, niedojrzała pizdo czy jak tam wolisz, czytam wiele opowiadań i jakoś nie są nudne (ZASKOCZĘ CIĘ)chociaż główna bohaterka jest wierna swojemu chłopakowi
      PS3.Jeszcze raz przepraszam autorkę, bo masz talent jedynie temat o którym piszesz, jeżeli wiesz co mam na myśli, nie przypadł mi do gustu...

      Usuń
  22. Świetne! // imaginy1onedirection

    OdpowiedzUsuń
  23. Busia nie przejmuj sie komentarzami ;****
    Tylko pisz to co uwazasz za sluszne to twoj wybor o czym chcesz pisac, prawda ?????
    Nie martw sie przynajmniej ja lubie wszystkie te postaci a co naj wazniejsze, twojego bloga ;****

    OdpowiedzUsuń
  24. Super czekam na next ;****** <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Koffam twojego bloga bez wzgledu na to mowia inni ...
    A cb to szczegolnie Busia :*** <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń

aniołki najwspanialsze.

Layout by Yassmine