- Przyszedłem tu bo chce z Tobą porozmawiać.-powiedział i zbliżył się do mnie.
- Harry ale my nie mamy o czym rozmawiać.-odpowiedziałam i odsunęłam się od Niego.Chłopak nie dawał za wygraną.Z każdą chwilą przybliżał się do mnie.
- Owszem mamy.-powiedział i złapał mnie za dłonie.
- Między nami już nigdy więcej nic nie będzie.Za bardzo mnie zraniłeś żebym mogła teraz pokochać Cię jak na początku.Moja uczucia do Ciebie wygasły.-powiedziałam spokojnie.Chłopak pokręcił przecząco głową i wtulił mnie w siebie.
- Valerie ale ja Cię kocham.-powiedział łamliwym się głosem.Odepchnęłam go od siebie.
- Proszę zejdź mi z oczu.Nie chce Ciebie widzieć.-powiedziałam i otworzyłam drzwi od pokoju.Przez całą rozmowę starałam się być silna i spokojna.Nie chciałam pokazać po sobie, że nadal mi na nim zależy.Musiałam skłamać, aby poczuł taki ból jak ja czułam kiedy mnie zdradzał.Chłopak spuścił głowę i wyszedł z pokoju..Jeszcze przed schodami zatrzymał się i spojrzał prosto w moje oczy.Widać było, że chciał coś jeszcze powiedzieć ale ja byłam szybsza.
- Wiesz gdzie są drzwi.Nie muszę Cię odprowadzać.-powiedziałam i zamknęłam drzwi od pokoju.Położyłam się na łóżku, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy..Nie mogłam powstrzymać się od płaczu, jednak wiedziałam że muszę być silna.Przez to wszystko nawet nie wiem kiedy zasnęłam.Rano obudziła mnie Sonia..Jak zwykle weszła do pokoju bez pukania i odsłoniła zasłony.Słońce padło na moją twarz i sprawiło, że się obudziłam.Zdenerwowana spojrzałam na nią.Kobieta tylko bezczelnie się zaśmiała i wyszła z pokoju nie zamykając nawet za sobą drzwi.
- A Ciebie to kurwa kultury nie uczyli?-krzyknęłam.Zdenerwowana wstałam i trzasnęłam drzwiami po czym wróciłam do łóżka.Spojrzałam na godzinę.
- 8:15?Czy ona sobie żartuje?Przecież dzisiaj sobota..-pomyślałam i położyłam się.Po chwili do pokoju wszedł Josh.Spojrzałam na Niego.Widać było po jego wyrazie twarzy, że jest na mnie zły.
- Valerie czy ty nie możesz zachowywać się normalnie?-zapytał i usiadł na brzegu łóżka.Przez chwilę się nie odzywałam.Przypomniało mi się to co było między mną, a nim wczoraj wieczorem.
- Ona robi to specjalnie..Nienawidzi mnie.Po co w ogóle mnie obudziła?Mogła iść do swojej córeczki.Ona nie ma prawa rozumiesz?!-powiedziałam zdenerwowana.
- Obudziła Cie, ponieważ chce zabrać Cię na zakupy.-powiedział i położył swoją dłoń na mojej.
- Ale ja nawet nie mam ochoty żeby z nią jechać na te pieprzone zakupy.-odpowiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- Proszę Valerie zrób to dla mnie..-powiedział i delikatnie pocałował mnie w kącik ust
- No dobrze.Ale będziesz musiał mi się jakoś odwdzięczyć.-powiedziałam po chwili zastanowienia i przygryzłam wargę po czym wstałam z łóżka i podeszłam do garderoby.
- Co masz na myśli?-zapytał i wstał z łóżka po czym podszedł do mnie.
- Wkrótce się przekonasz.-odpowiedziałam i odwróciłam się do Niego.Spojrzałam prosto w jego oczy, a on tylko posłał mi uśmiech.
- Masz 15 minut.-powiedział i wyszedł z pokoju.Wyjęłam z garderoby czyste ciuchy i ubrałam je.
Poszłam do łazienki i wykonałam wszystkie poranne czynności i uczesałam włosy.Wróciłam do pokoju i wzięłam z pułki nocnej telefon.Schowałam telefon do kieszeni i zeszłam na dół.Weszłam do kuchni gdzie był Josh z Sonią.Mężczyzna obejmował ją i całował po szyi.Kiedy zorientowali się, że weszłam do kuchni odsunęli się siebie.
- Gotowa?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałam i wyszłam z kuchni.Założyłam buty i kurtkę.Kobieta dołączyła do mnie dopiero kiedy już siedziałam w samochodzie.Czekałam na nią dobre 10 minut.Kiedy wsiadła do samochodu zapięła pasy i od razu odpaliła silnik.Nie spojrzała na mnie.W połowie drogi zadzwonił mój telefon.Wyjęłam go z kieszeni od kurtki i spojrzałam na wyświetlacz.Przez chwilę zastanawiałam się czy mam odebrać.Nacisnęłam na zielona słuchawkę i przyłożyłam do ucha.
- Cześć kochanie.Chciałbym się z Tobą spotkać i wyjaśnić wszystko..-powiedział.
- Chyba ostatnio mi wszystko wyjaśniłeś.-odpowiedziałam.
- Nie do końca.Nie chce abyś była na mnie zła.-powiedział.
- No dobrze..To gdzie chcesz się spotkać i kiedy?-zapytałam.
- Dzisiaj u Ciebie.Pasuje?-zapytał.
- Tak.Dam Ci znać kiedy już będę w domu.-odpowiedziałam.
- Kocham Cie..-powiedział.
- Ja Ciebie też...-odpowiedziałam i rozłączyłam się.Przez całą rozmowę z Zayn'em.,Sonia dziwnie patrzyła się na mnie.Dobrze wiedziałam, że słyszała to co on do mnie mówi..
- Długo będziemy na zakupach?-zapytałam i spojrzałam na nią.
- Nie wiem ile zejdzie mi u fryzjera i kosmetyczki.-odpowiedziała nie patrząc na mnie.Po kilku minutach byłyśmy juz na miejscu.Wysiadłam z samochodu i ruszyłam w stronę sklepu.Kobieta szybko wyrównała mi kroku.
- Dlaczego wzięłaś mnie?-zapytałam i spojrzałam na nią.
- Wzięłam cię na te pierdolone zakupy, ponieważ Josh mi kazał i chce z Tobą porozmawiać na temat tego jak traktujesz moja córkę.-powiedziała kiedy weszłyśmy do sklepu.
- No to nie mogłaś porozmawiać ze mną normalnie w domu tylko jeszcze w sobotę rano wyciągnęłaś mnie na te pieprzone zakupy?-zapytałam.Byłam zła już od rana.Nie miałam ochoty na kolejne kłótnie..I to jeszcze z nią.
- Nie bo nie miałam ochoty rozmawiać z Tobą w domu.-odpowiedziała i spojrzała w moje oczy.
- To ja nie mam zamiaru robić z Tobą tych pierdolonych zakupów.-powiedziałam i szybkim krokiem wyszłam ze sklepu.Wyjęłam z kieszeni telefon i zadzwoniłam po Taxi.Po dobrych 30 minutach byłam już w domu.Zdenerwowana weszłam do mieszkania i zdjęłam buty.Josh zdziwiony spojrzał na mnie.
- Co tak szybko?Gdzie Sonia?-zapytał i wstał z kanapy.
- Dlaczego mi nie powiedziałeś, że to był Twój pierdolony pomysł z tymi zakupami?-zapytałam zdenerwowana.Złapał mnie za ramiona i spojrzał prosto w moje oczy.
- Przepraszam.Sądziłem, że się wreszcie dogadacie.-powiedział.
- Myliłeś się.Myślisz, że ona zastąpi mi mamę?Jak mogłeś pokochać taka szmatę, która leci Tylko na Twoje pieniądze.-odpowiedziałam i pobiegłam do swojego pokoju.Nawet nie przyszedł do mnie.Miał na mnie wyjebane..Czułam się samotna..Po dobrej godzinie wyszłam z pokoju i stanęłam przed drzwiami od łazienki.Usłyszałam rozmowę Olivii z Harry'm.Chciała aby przyszedł na kolację.Chłopak najwidoczniej się zgodził bo dziewczyna się głośno zaśmiała i powiedziała, że go kocha.Zeszłam na dół do kuchni. Na szczęście Sonia jeszcze nie wróciła z zakupów.Przygotowałam sobie śniadanie oraz herbatę.Usiadłam do stołu i w tym czasie do domu weszła Sonia.Wszystkie zakupy położyła na stole przed moim śniadaniem.Nawet nie zwróciła uwagi, że ja siedzę.Po chwili do kuchni wszedł również Josh i od razu przywitał się z kobietą.
- Kochanie ładną sobie zrobiłam fryzurę i paznokcie?-zapytała śmiejąc się jak suka.
- Tak.-odpowiedział i pocałował ja w usta.W tym samym czasie do kuchni weszła Olivia i zmierzyła mnie wzrokiem.
- Mamusiu,Harry dzisiaj przyjdzie do nas na kolację.-powiedziała i uśmiechnęła się.
- Dobrze kochanie.Nie ma problemu.-odpowiedziała i odwzajemniła uśmiech.
- Jesteś kochana.-powiedziała.
- Kupiłam Ci coś skarbie.-powiedziała Sonia i podeszła do stołu po czym wyciągnęła z torebki sukienkę.
- To na dzisiejsza kolacje.-powiedziała i wręczyła ja córce.Spojrzałam na nią i o mało się nie zakrztusiłam.Szybko napiłam się herbaty, a kobieta spojrzała na mnie wzrokiem mordercy.
- O jeju dziękuję mamusiu.-powiedziała i przytuliła ją.
- Sonia..A kupiłaś coś dla Valerie?-zapytał i spojrzał na mnie.
- Nie..Przecież ona nie jest moją córką więc po co miałabym cokolwiek jej kupować?-zapytała i zaśmiała się bezczelnie.Poczułam się jakby ktoś wbił mi nóż w plecy.Zdenerwowana wstałam od stołu i wybiegłam z kuchni.Zamknęłam się w pokoju.
- Widzisz co kurwa narobiłaś.-krzyknął zdenerwowany i wyszedł za mną.Bez pukania wszedł do mnie do pokoju i uklęknął przede mną.
- Valerie przepraszam Cię za nią.-powiedział i złapał mnie za dłonie po czym usiadł obok mnie na brzegu łóżka.
- Josh dlaczego ja nie mogę być szczęśliwa?-zapytałam i spojrzałam prosto w jego oczy.Po moich policzkach spłynęły łzy.
- Co masz konkretniej na myśli?-zapytał.
- Najpierw śmierć mamy,później rozstanie z Harry'm i Louis'em..Jeszcze ta cała przygoda z Tobą i ona..Kobieta, która próbuje zrujnować mi życie..-powiedziałam i oparłam swoją głowę o jego ramię.
- Zayn wydaje się być w porządku.-powiedział i uśmiechnął się.
- Ma przyjść do mnie dzisiaj wieczorem..-odpowiedziałam.
- No to świetnie.Niech wpadnie na kolacje.Zapomnisz o Tym Harrym.Najwidoczniej on nie potrafił docenić Tego jak bardzo jesteś wspaniała.-powiedział i poklepał mnie po udzie.Uśmiechnęłam się delikatnie i spojrzałam w jego oczy.Mężczyzna wstał po czym posłał mi uśmiech i wyszedł z mojego pokoju.Wzięłam do ręki telefon i wysłałam Zayn'owi esemesa.Chłopak odpisał po chwili, że bardzo chętnie przyjdzie na kolację.Do kolacji miałam jeszcze dobre dwie godziny.Żeby zabić czas wzięłam się za sprzątanie swojego pokoju.Włączyłam muzykę na laptopie i zaczęłam sprzątać.Kiedy już kończyłam do pokoju wparowała bez pukania Sonia i wyłączyła laptopa.
- Co ty robisz?-zapytałam zdziwiona i wstałam z podłogi.
- Jak to co?Nie widzisz?Wyłączyłam Ci laptopa.Nie życzę sobie żebyś słuchała tak głośno muzykę.-odpowiedziała i roześmiała się.Miałam ochotę jej wtedy przypierdolić ale widziałam, że Josh patrzy.
- Sonia kochanie co Ci przeszkadza w tym, że ona słucha muzykę?-zapytał.Kobieta przestraszona spojrzała na Niego.
- Kochanie boli mnie głowa.-powiedziała i podeszła do Niego.
- Dobrze.Valerie jeśli możesz to słuchaj muzykę ale ciszej.-powiedział.
- Najlepiej w ogóle jej nie słuchaj.-powiedziała i wyszła.
- Nienawidzę jej.-powiedziałam patrząc na Josh'a.
- Przestań Valerie.-powiedział i wyszedł.Pokręciłam głową i poszłam do łazienki.Miałam jeszcze kilka minut.Odkręciłam wodę pod prysznicem i rozebrałam się.Weszłam do kabiny.Po moim nagim ciele zaczęła spływać ciepła woda.Chociaż chwilę mogłam się odprężyć.Ale to wszystko nie trwało długo.Do łazienki zaczęła się dobijać Sonia..Krzyczała, że mam wyłazić bo ona też musi skorzystać..Zakręciłam wodę.
- Zamknij się..To moja łazienki.-odpowiedziałam zdenerwowana i wyszłam spod prysznica.Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki.Kobieta stała oparta o ścianę.Wyglądała jak dziwka w tej sukience.Ominęłam ją i weszłam do pokoju.Od razu zauważyłam Zayn'a stojącego przy oknie.Chłopak spojrzał na mnie i od razu zgasił papierosa.Podszedł do mnie i objął mnie.
- Witaj.-powiedział i pocałował mnie w usta.Odwzajemniłam pocałunek i uśmiechnęłam się.
- Długo na mnie czekałeś?-zapytałam patrząc prosto w jego oczy.
- Nie.-odpowiedział i uśmiechnął się.Podeszłam do garderoby i wyjęłam z niej ciuchy.Mulat usiadł na brzegu łóżka.Spojrzałam na Niego i uśmiechnęłam się.
- Teraz nie możesz patrzeć.-powiedziałam i zaśmiałam się.
- Dorze.-odpowiedział i dłońmi zakrył oczy.Zrzuciłam z siebie ręcznik i zdążyłam założyć bieliznę kiedy chłopak spojrzał na mnie i przygryzł wargę.
- Ej.Miałeś nie patrzeć.-powiedziałam i ponownie się zaśmiałam.Chłopak wstał i podszedł do mnie po czym objął mnie.
- Wyglądasz pięknie.Dla mnie tak możesz iść na kolację.-powiedział i namiętnie musnął moje wargi.Zawiesiłam dłonie na jego szyi i odwzajemniłam pocałunek z minuty na minutę bardziej go przedłużając.Na chwilę oderwałam swojego wargi od jego warg.Złapałam go za koszulkę i pociągnęłam.Położyłam się na łóżku, a chłopak delikatnie położył się na mnie i ponownie zaczął mnie całować.Wsunęłam swoje dłonie pod jego koszulkę i paznokciami przejechałam po jego plecach.Chłopak zaśmiał się i przegryzł moją wargę.W tamtym momencie zapomniałam już o tym co było wcześniej.Ale oczywiście wszystko musiało zostać przerwane..Tym razem do pokoju wszedł Josh.Zdziwiony spojrzał na nas.Zayn zszedł ze mną, a ja spojrzałam na mężczyznę.
- Kolacja.-powiedział i wyszedł.
- Ubiorę się.-powiedziałam patrząc na Zayn'a.
- Dobrze.-odpowiedział i uśmiechnął się.Założyłam ciuchy, które wcześniej przygotowałam.
- Podoba Ci się?-zapytałam i stanęłam przed Zayn'em.Chłopak zmierzył mnie wzrokiem.
- Wolałbym żebyś założyła coś bardziej seksownego.-odpowiedział i wstał.
- Innym razem.-odpowiedziałam i złapałam go za rękę.Zeszliśmy na dół.W jadalni wszyscy już siedzieli przy stole.Zupełnie zapomniałam, że Harry ma być również na kolacji.Loczek spojrzał na nas i zmarszczył czoło kiedy zobaczył, że ja i Zayn trzymamy się za ręce.Ale zupełnie nie zwracałam na Niego uwagi.Dosiedliśmy się do stołu i zaczęliśmy jeść kolacje.Chłopaki zamienili kilka słów ale widziałam, że Harry'emu nie podoba się to, że jestem z Zayn'em..Tak samo jak mi się nie podoba to, że jest z Sonią.Co chwilę zerkał na mnie..Czułam się bardzo dziwnie..Zayn cały czas szeptał mi do ucha co sprawiało,że się uśmiechałam.Całował mnie w policzek i szyję..Bardzo mi się to podobało.W pewnym momencie położył swoją dłoń na moim udzie.Harry spojrzał na mnie miną mordercy.Zupełnie nie wiedziałam o co mu chodzi.Sonia spojrzała na mnie i pokręciła głową.Miałam już jej cholernie dosyć.Czepiała się wszystkiego.Nie rozumiem dlaczego w ogóle Josh z nią jest.Przecież widać, że ona go nie kocha..Leci tylko na tą pierdoloną kasę, którą on jej daje kiedy tylko sobie zażyczy..Kiedy skończyliśmy już jeść Sonia wstała od stołu i ponownie spojrzała na mnie.
- Valerie pomożesz mi posprzątać?-zapytała.Spojrzałam na Zayn'a.Chłopak uśmiechnął się i pogładził moje udo.
- Nie..Weź sobie Olivie.-odpowiedziałam i wstałam.Złapałam Zayn'a za rękę.
- Chodź kochanie do pokoju.Musimy dokończyć to co zaczęliśmy.-powiedziałam i zagryzłam wargę.Sonia zmarszczyła czoło, a Harry spojrzał na mnie zdziwiony.Wróciliśmy z Mulatem do pokoju.Od razu zdjęłam z siebie sukienkę.W tym czasie chłopak zdążył zamknąć drzwi.Podeszłam do niego i szybkim ruchem zdjęłam z Niego koszulkę.Szybko też dobrałam się do jego rozporka.Odpięłam guzik od spodni i zsunęłam je z Niego.Chłopak zdjął je do końca i rzucił w kąt.
- Co Ty dzisiaj taka rozpalona?-szepnął mi do ucha.
- Ty tak na mnie działasz.-odpowiedziałam i zagryzłam wargę.Zdjęłam bieliznę i położyłam się na łóżku.Chłopak spojrzał na mnie i uśmiechnął się.Zdjął bokserki i podszedł do mnie.Położył się na mnie i delikatnie wszedł we mnie swoim ogromnym penisem.Wygięłam się w łuk.Chłopak z minuty na minutę przyśpieszał ruchy ale i tak był delikatny.Nie oszczędzał mi bólu.Paznokciami przejechałam po jego plecach.Moje jęki wypełniały pokój.Zaczęłam go namiętnie całować.Po kilku minutach poczułam ciepłą maź wypełniającą moje wnętrze.Chłopak zmęczony opadł na mnie swoim nagim ciałem..Pocałowałam go w szyję.
Za błędy przepraszam. JEŻELI BĘDZIE WIĘCEJ NIŻ 25 KOMENTARZY ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ JUTRO A NAWET DWA BO JESTEM CHORA I MAM WOLNE:)
Cuuuudo! Po prostu kocham to. <3 // zapraszam do mnie imaginy1onedirection
OdpowiedzUsuńValerie = dziwka
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńAnonimowa Z CIEBIE :) <33333
UsuńDziewczynko, dziwka to taka osoba która sypia z kim popadnie . A ona sypia z tymi ktorych kocha :) czyli z Zaynem i czasem z Joshem, ale ich kocha . Dziwką możesz ty Być ,pozdrawiam
UsuńBoże kiedy przeczytałam twój komentarz uśmiechnęłam się!Dziękuję..Jako ty jedyna rozumiesz sprawę.KC
Usuńłohohohoh Nie lubię tej pojebanej Sonii . Wkurwia mnie ona:/ weź ją zabij.
OdpowiedzUsuńHAHAHAHHAHAHHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAH ROZPIERDOLIŁAŚ SYSTEM! xD
Usuńhahah kochana KASIA :)
UsuńNo właśnie!
UsuńBoskiii <3
OdpowiedzUsuńBŁAGAM SZYBKO DAJ NEXT! KURWA! TO NAJLEPSZY IMAGIN JAKI CZYTAŁAM! Weź zrób tak żeby w końcu ta pojebana Sonia się przymknęła i dostała za swoja razem z tą Olivią!!! :D
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY JAK ZWYKLE!!!
OdpowiedzUsuńPoprostu CUDOWNY <333
OdpowiedzUsuńKocham ;3 ;**
OdpowiedzUsuńSuper rozdział <33 zdrowiej szybko !! ja też jestem chora :P mam nadzieja ze dodasz jutro 2 rozdziały ;)
OdpowiedzUsuńPo 1 - super :*
OdpowiedzUsuńPo 2 - strasznie wspolczuje Valerie i nie wyobrazam sb ile ona musi przecierpiec
Po 3 - wez wyp***ol ze tak sie skromnie wyraze te dwie cioty z domu czyli Olivie i ta cala Sonie bo one sa kompletnymi sukami!!! Nienawidze ich! Harry tez zachowuje sie jak ciota bedac z ta cala Olivia. Jakby ja na serio kochal (Val) to by z ta suka zerwal od razu jak soe dowiedzial ze one mieszkaja razem. Phf! Co ja gadam! Jakby ja kochal to nie umawialby sie z pierwsza lepsza dziewczyna jeszcze dzien wczesniej mowiac Val ze kocha! Idiota kompletny!
Po 4 - ciesze sie ze wkoczyl Zayn bo moze dzieki niemu wszystko sie zmieni :)
Po 5 - nie moge sie doczekac jak Josh zobaczy jakimi te dwie paniusie sa sukami
Wgl to super rozdzial i nie moge sie doczekac kolejnego! :D :*
Fajny
OdpowiedzUsuńZajebisty! Mogłabyś napisać o tym, że Valerie zamyka cały czas drzwi na klucz i jest z Zaynem a Ashley z Liamem. Zayn mógłby wchodzić do nValerie przez okno. Więcej scen seksu! I napisz że Olivia ubiera się głupio i wszyscy w szkole się z niej śmieją taki tam pomysł :D
OdpowiedzUsuńsuper rozdxial jak zawsze, ale suka z tej Soni xD Masakraa :D Ale to dobrze bo chociaz jest jakas akcja :D
OdpowiedzUsuńZa*ebiste! Dawaj dalej :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będę jako pierwsza z tych co rozpisują się w komentarzach, a tu taka niespodzianka. Tak czy tak rozdział świetny jak zawsze, mimo, że przez moją sytuację rodzinną później się pobeczałam, ale to szczegół. Twój imagin jest super i na Twoim i Kasi się wzorowałam od początku. Zastanawia mnie tylko jedna sprawa.....Valerie wie o tym, że Zayn spotyka się z Ashley i mimo wszystko wyznaje Mu miłość....sypia z Nim...to się wyda i będzie akcja, tak, tak ? :) Czekam niecierpliwie na następny i zrobię sobie reklame bloga u Ciebie, bo ... - zapraszam do mnie : http://onedirection101imaginy.blogspot.com/ :) // Anonimowa Directionerka.
OdpowiedzUsuńDaejj!
OdpowiedzUsuńMEGAAAA <3
OdpowiedzUsuńmeega rozdzial <33
OdpowiedzUsuńsuper rodzial i mam dosc soni suka :))))
OdpowiedzUsuńRozdział genialny, tylko jednego nie mogę przeżyć, Zayn był z Ashley(lub nadal jest) ,a Valerie i Ashley są przyjaciółkami, więc trochę (moim zdaniem) głupio że Val się z nim spotyka(Oczywiście nie zrozum tego jako obelgi czy coś). Jednak całościowo rozdział jest super.
OdpowiedzUsuńKochanie napisałam w poprzednim rozdziale podajże o tym, że Ashley i Zayn nie są już razem:)
UsuńRozdział świetny ale moim zdaniem mogłaś darować sobie tą erotyczną końcówkę ;/ To tak trochę zepsuło 'nastrój' ale szanuję Twoje pomysły.Twój blog Twoja wersja :) I tak uwielbiam tego imagina :D
OdpowiedzUsuńWlasnie koncowka naj <33
Usuńej zapomnieli gumek:/
Neeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeext ! <3
OdpowiedzUsuńDawaj dalej! Swietny :**
OdpowiedzUsuńCUDOWNE :)
OdpowiedzUsuńPisz dalej sweety :) :*
OdpowiedzUsuńŚWIETNE !!!
OdpowiedzUsuńSWIETNE !!!
OdpowiedzUsuńPisz nexta <333
Pisz dalej :) to jest suuupeeerr :D
OdpowiedzUsuńSuper ;** KC nexttt
OdpowiedzUsuńMega Zajebisty .!!! ;** Napisz nextaa . :'( :* KC . <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńDaaaaaleeeeej. ZAJEBISTY *.* KC
OdpowiedzUsuń