- Valerie, bo to nawet nie miało tak wyjść.-powiedział i złapał mnie za dłonie.Odsunęłam się od Niego.
- Ty chyba zapominasz gdzie jesteś.-powiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- Przepraszam..Porozmawiamy w domu na spokojnie?-zapytał.
- Ta..-odpowiedziałam obojętnie i weszłam do budynku szkolnego.Na szczęście zajęcia bardzo szybko zleciały.Kiedy wychodziłam ze szkoły podszedł do mnie Harry.
- Valerie zaczekaj musimy porozmawiać.-powiedział.Spojrzałam na Niego.
- Nie mamy o czym..-odpowiedziałam obojętnie i zaczęłam iść dalej.
- Owszem mamy.-odpowiedział i złapał mnie za nadgarstek.Odwróciłam się w jego stronę.
- Więc słucham Cię..O czym chcesz ze mną porozmawiać?-zapytałam i zabrałam dłoń.
- Dlaczego mi nie ufasz?-zapytał i spojrzał w moje oczy.
- Nie potrafię..Zastanów się z kim chcesz tak naprawdę być.-odpowiedziałam oschle.
- Chce być z Tobą..Tylko ty się liczysz.-odpowiedział.
- Przepraszam ale jak na razie nie chce cierpieć przez Ciebie..-odpowiedziałam i zaczęłam iść przed siebie.Na całe szczęście chłopak już mnie nie zatrzymał..Miałam iść nocować do Katherine ale po 4 lekcji już nigdzie jej nie widziałam tak samo jak Sonii..Bardzo mnie to dziwiło, że akurat ich dwóch nie było w szkole..Ale za bardzo starałam się o Tym nie myśleć.Chciałam tylko ten dzień spędzić spokojnie bez żadnych kłótni..Po kilku minutach byłam już w domu..Od razu poszłam do swojego pokoju i rzuciłam torbę na łóżko i podeszłam do okna.Był taki piękny dzień, a ja nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić.W pewnym momencie przypomniało mi się, że Josh dał mi pieniądze na zakupy, których jeszcze nie wydałam..Podeszłam do komody i wzięłam torebkę.Sprawdziłam tylko czy jest portfel i zeszłam na dół.Z kuchni wyszła Elena.
- Valerie gdzie jest Sonia?-zapytała.Spojrzałam na nią.
- Nie mam pojęcia..Już po czwartej lekcji jej nie było w szkole.-odpowiedziałam.
- Dobrze.A gdybyś ją gdzieś spotkała to powiedz, żeby wróciła do domu, bo musimy się spakować.-odpowiedziała i posłała mi uśmiech.
- Wyprowadzacie się już?-zapytałam zdziwiona, bo nie wiedziałam jaki jest powód.
- Tak..-odpowiedziała..
- Dlaczego?-zapytałam.
- Josh chce żebyśmy się wyprowadziły..-odpowiedziała i zmarszczyła czoło, po czym usiadła na kanapie.
- No dobrze..Jak ją spotkam to na pewno jej powiem.-powiedziałam i uśmiechnęłam się.W głębi duszy cieszyłam się jak małe dziecko..Ale bardzo ciekawiło mnie dlaczego Josh kazał im się wyprowadzić.Kiedy otworzyłam drzwi, ujrzałam w nich Sonie, która akurat chciała wejść..
- O proszę znalazła się.-powiedziałam i spojrzałam na Elenę.Nasze spojrzenia się spotkały.Kobieta wstała.
- Mamo coś się stało?-zapytała dziewczyna i weszła do mieszkania.
- Musimy się wyprowadzić.-powiedziała.Oparłam się o drzwi.
- Dlaczego?-zapytała zdziwiona.
- Wyjaśnię Ci to wszystko późnej..Idź się pakować.-powiedziała.
- Ale daleko się wyprowadzamy?-zapytała i podeszła do niej.
- Do mojej matki.-odpowiedziała.Sonia zmarszczyła czoło.
- Co?Żartujesz sobie?Ja tam nie jadę.Nie zostawię Harry'ego.-krzyknęła.Zaśmiałam się.
- Jak przykro.-powiedziałam i wyszłam.Tak bardzo się cieszyłam, że nie będę już z nimi mieszkała pod jednym dachem..Ale wiedziałam już, że Harry jednak jest z Sonią.Bardzo denerwowało mnie jego zachowanie..Myślałam, że po tym wszystkim naprawdę się zmienił ale tak naprawdę myliłam się.Ale bardzo dobrze wiedziałam, że jeszcze do niego wrócę...Kocham go ale muszę być twarda.
Weszłam do sklepu i zaczęłam przeglądać ciuchy..Po kilku minutach znalazłam kilka ładnych ciuchów i kiedy miałam już wejść do przymierzalni poczułam uścisk na ramieniu.Od razu pomyślałam, że to Harry ale kiedy odwróciłam się ujrzałam Josh'a.
- Co ty tutaj robisz?-zapytałam.
- Przyjechałem na zakupy z Lucy.-odpowiedział i posłał mi uśmiech.
- Ciekawe..A teraz przepraszam ale muszę iść do przymierzalni.-odpowiedziałam i weszłam do najbliższej przymierzalni..Jak najszybciej przymierzyłam wszystkie ciuchy i po kilku minutach wyszłam z moek i podeszłam do kasy.Rozejrzałam się jeszcze po sklepie i na szczęście nigdzie nie widziałam Josh'a.Zapłaciła za ciuchy i ruszyłam w stronę wyjścia ale jak na złość zauważył mnie.
- Valerie zaczekaj.-powiedział.Niechętnie odwróciłam się i spojrzałam na Niego.
- Tak?-zapytałam.
- Idziesz z nami na obiad?-zapytał.Spojrzałam na kobietę.
- Nie dziękuję.Zjem sobie w domu..-odpowiedziałam i wyszłam.Jeszcze brakowało tego, żebym wspólnie z nimi jadła.Nie miałam ochoty na nich patrzeć.Byłam zazdrosna o Josh'a..Ale bardzo dobrze wiedziałam, że wieczorem do mnie przyjdzie..Kiedy doszłam już do domu spotkałam Katherine.
- Valerie..-krzyknęła.Spojrzałam na nią.
- Co?-zapytałam.
- Idziesz do mnie?-zapytała i podeszła do mnie.
- Przepraszam ale nie..Na całe szczęście Elena i Sonia wyprowadziły się, więc będę miała już spokój.-powiedziałam i posłałam jej uśmiech po czym otworzyłam drzwi.
- No dobrze.-odpowiedziała i odwzajemniła uśmiech.Weszłam do mieszkania i zamknęłam je na klucz.Położyłam torby z zakupami na kanapie i weszłam do kuchni.Zjadłam obiad i weszłam do swojego pokoju.Na łóżku zauważyłam małą karteczkę.Wzięłam ją i przeczytałam treść zamieszczoną na niej.Nie byłam zdziwiona i długo nie musiałam się zastanawiać kto ją tu zostawił i jak..Ale nie miałam ochoty się z tą osobą widzieć, więc od razu wyrzuciłam karteczkę do śmietnika.Przygotowałam książki na jutrzejsze zajęcia. bo wiedziałam, że rano nie będzie mi się chciało.Włączyłam sobie film na laptopie i nawet nie zauważyłam, że czas tak szybko zleciał..Kiedy już kończyłam oglądać usłyszałam śmiechy na dole.Odłożyłam laptopa i wyjrzałam na dół.Miałam doskonały widok na salon..Zobaczyłam to co nigdy nie chciałabym widzieć.
Wróciłam do swojego pokoju i trzasnęłam drzwiami..Wiedziałam, że kiedyś zobaczę ich całujących się..Naprawdę byłam zazdrosna o niego..Ale wybrał z kim chce być.Nie chciałam wchodzić mu już w drogę..Miałam ochotę się wyprowadzić ale nie miałam gdzie, a na wynajęcie mieszkania nie miałam pieniędzy..Musiałam jakoś zacząć żyć..Na nowo..Nie chce mieć już więcej tych pierdolonych problemów.Chce mieć takie, życie jak przed wprowadzeniem się tutaj..Ale wiedziałam, że czasu nie mogę cofnąć.Tak bardzo chciałabym, żeby moja mama żyła..Wtedy miałabym wsparcie..A tak to mogłam liczyć tylko na siebie..Usiadłam na łóżku i schowałam twarz w dłoniach, a w tym samym czasie do pokoju wszedł Josh..
- Valerie coś się stało?-zapytał i usiadł obok mnie.
- Wypierdalaj do niej!-powiedziałam zdenerwowana
- Nie denerwuj się.-powiedział i położył dłoń na moim kolanie.
- Zostaw mnie!Nie chce na Ciebie patrzeć.-powiedziałam stanowczo.
- Lucy już poszła..Nie denerwuj się na mnie.-powiedział i spojrzał w moje oczy.Nasze spojrzenia spotkały się.
- Nie interesuje mnie to.Wybrałeś ją, więc szczęścia życzę.-odpowiedziałam i wstałam z łóżka po czym od razu podeszłam do okna.Mężczyzna podszedł do mnie i objął mnie od tyłu.
- Kocham Cię Valerie.-szepnął mi do ucha.Poczułam motylki w brzuchu..- Kurwa dlaczego on tak na mnie działa?-zadałam sobie to pytanie i odwróciłam się w jego stronę.
- Wybierz..Ja albo ona.-powiedziałam w pewnym momencie.Mężczyzna odsunął się ode mnie.
- Żartujesz prawda?-zapytał.
- Oczywiście, że nie.-powiedziałam.
- Muszę to przemyśleć.-odpowiedział i wyszedł.Bardzo ciekawiło mnie to kogo wybierze..Przez ten cały czas kiedy się zastanawiał wzięłam gorącą kąpiel i po dobrej godzinie wyszłam z łazienki owinięta w ręczniku.Zeszłam na dół i weszłam do jego sypialni.
- Zastanowiłeś się już?-zapytałam.Wtedy spojrzał na mnie i wstał z łóżka.
- No zgadnij.-powiedział i podszedł do mnie.
- No nie wiem.-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Zastanowiłem się już.-powiedział.
- Więc....?-zapytałam.Zbliżył się do mnie.
- No i więc wybrałem Lucy.-odpowiedział.
- Wiedziałam..Jesteś skończonym..-nie dokończyłam, bo pocałował mnie.Ale szybko go odepchnęłam.
- Żartowałem księżniczko..Na Tobie bardziej mi zależy.-powiedział.Uśmiechnęłam się.
- Zdenerwowałeś mnie..-powiedziałam.
- Przepraszam.-powiedział i objął mnie w pasie po czym przyciągnął do siebie.
- Kocham Cię!-powiedziałam i musnęłam delikatnie jego wargi.Mężczyzna pogłębił pocałunek i wziął mnie na ręce, po czym położył na łóżku.Położył się obok mnie i spojrzał w moje oczy.Pocałowałam go namiętnie.Mężczyzna złapał mnie za pod bródek i odwzajemnił pocałunek.
Zjechałam swoją ręką na jego kroczę i zaczęłam powoli odpięłam jego rozporem.Wsunęłam rękę pod jego bokserki i zaczęłam masować jego penisa.Poczułam jak robi się twardy..Wtedy niechętnie odsunęłam swoje wargi od jego i zjechałam niżej.Zsunęłam jego spodnie razem z bokserkami i wzięłam jego członka do buzi.Zaczęłam go ssać,drażnić oraz lizać.Wiedziałam, że mężczyźnie się to bardzo podoba.Jego oddech stał się cięższy.W pewnym momencie docisnął moją głowę.Nigdy tego nie lubiłam..Spojrzałam na Niego.Uśmiechnął się i złapał mnie za rękę.Ponownie go pocałowałam, a on w tym samym czasie zrzucił ze mnie ręcznik i obrócił mnie tak, że leżałam na łóżku.Gwałtownie wszedł we mnie co sprawiło mi ból, który i tak po chwili sprawiał mi już przyjemność
Josh zaczął całować mnie po szyi..Uwielbiam czuć go całego w sobie.W pewnym momencie spuścił się we mnie i opadł na mnie.Czułam jego oddech na swoje szyi.Zagryzłam swoją wargę.
- Jesteś taka cudowna.-szepnął mnie do ucha i położył się obok.
Tylko tyle i wyszło jak?CHUJOWO...Przepraszam naprawdę ale jestem tak cholernie zmęczona, że nawet nie potrafię dobrze napisać rozdziału.Ale obiecałam wam, że dodam.PROSZĘ PISZCIE TAKIE PIĘKNE I DŁUGIE KOMENTARZE:) I OCZYWIŚCIE DZIEKUJĘ ZA TE 127 KOMENTARZY POD POPRZEDNIM ROZDZIAŁEM.OBIECUJE, ŻE JUTRO DODAM LEPSZY ROZDZIAŁ!
boze idaelny :c Ale ka chce zeby harry skonczyl ze zdradami i byl i byl z nia c: cos szuje ze Josh ja oszukal... ;d
OdpowiedzUsuńMery :)
Że jak wyszło? Chujowo? Dziewczyno, masz ogromny talent i rozdział wyszedł Ci wspaniale. Jest naprawdę genialny. Nie rozumiem jak można mieć taki talent, jezu. Nie mogę, nie wytrzymam. Cieszę się że Josh wybrał jednak Val, ale coś mi tu nie pasuje. Również jak dziewczyna u góry czuję jakby Josh ją oszukał, ale niech tego nie robi... Chcę żeby byli razem. <3 Oni razem są wspaniali. Jak już mówiłam lubię i Harry'ego i Josha ale jednak wolę Josha. (Wolę, lecz nie powiedziałam że chcę żeby z nim była Valerie .. ) Chcialabym również żeby była z Harry'm, ale to naprawdę jest mi obojętne.Z jednej strony nie chcę żeby Josh wracał do Lucy,a z drugiej chcę żeby ją oszukał żeby się coś działo, chyba że wymyślisz coś innego to jestem bardziej za tym.Rozdział jak zwykle wspaniały,cudowny,mega.Co się dziwić?Jak ma się talent to tak jest.Ciekawe co będzie w kolejnym rozdziale.Już się nie mogę doczekać,naprawdę. Chyba się nie rozpiszę tak jak poprzednio, ale się zobaczy. Niektórzy mi pisali jak ja to robię że się rozpisuje..Ja się tak rozpisuje,ponieważ wyrażam swoje zdanie :) Mam tyle ocen o Busi że to się w główce nie mieści.Np.to że jest cudowna oraz śliczna. Jesteś moją ulubioną blogerką, jezuuu. <3 ROZDZIAŁ WYGRAŁ WSZYSTKO! Rozdział za rozdziałem jest coraz lepszy.Każdy nowy napisany przez Ciebie rozdział jest idealniejszy od poprzednich.Nie wiem jak ty to robisz :) Jak już pisałam mogłabyś na pisaniu zarabiać. :* Chciałabym żebyś tak zarabiała, zamawiałabym codziennie jakieś opowiadanie o Joshu. Zobaczysz że się na tym wybijesz.Nie wiem dlaczego,ale chciałabym żebys założyła drugiego bloga.Żebyś prowadziła dwa,ale wolę żebyś się skupiała na jednym niż na dwóch,bo póżniej będą na jednym rzadziej rozdziały...Znam takie przypadki.Jak już pisałam wcześniej,twój blog jest najlepszy na świecie i nie wyobrażam sobie dnia bez czytania twoich rozdziałów, choćbym musiała powtarzać je po 100 razy. :) Z tego co widzę lekko się rozpisałam.Wiem że lubisz długie opinie dlatego ja je piszę.Chcę żebyś znała moją opinię.Nie wiem czemu...Ale jesteś taka idealna.Twój idealny talent.Jejku,no dobrze już kończę bo nie wiem co tu napisać.Kochamy Cię i tyle.Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. No i to koniec. Bardzo bym chciała żebyś to komentowała, bo chcę wiedzieć czy to przeczytałaś i czy moja opinia Cię interesuje i czy w ogóle coś dla Ciebie znaczy że zawsze się staram żeby opisać swoją szczerą opinię w długim komentarzu. :* Na zawsze.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;p
UsuńTo jest naprawdę miłe i kochane <3 Dziekuje bardzo za tak miły komentarz :) W ogole sa tu jakieś osoby z Gdańska lub okolic,ktore chciałyby sie ze mna spotkać?:)
UsuńJeju, gdybym ja mieszkała w Gdańsku.. :c Eh, szkoda że nie mieszkam bo bym się chciała z Tobą spotkać. Kocham<3
UsuńJeejuuu! Poważnie? Tak się ciesze, że Nathan się pojawi. <3 co do Gdańska to zgadzam się z Najwierniejszą fanką bloga. :c a rozdział jak zwykle wyszedł Ci cudowny. <3
Usuńhttp://imaginy1onedirection.blogspot.com/
http://louistomlinson-bad.blogspot.com/
Zgadzam się z Zuzą :)
UsuńOmomomo cudny <3 Dalejj !! *.*
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;33
UsuńCudowny : * Dawaj dalej, bo jestem już zniecierpliwiona . :D Hehe, jakby Harry wszedł lub Sonia...To by był koniec :3 Tak se dla mnie.Jezu Kochamy twojego bloga i każdy dodany przez Ciebie nowy rozdział ;3
OdpowiedzUsuńja kocham harrego ale w tym opowiadaniu bardziej podoba mi sie josh :) chcialabym zeby byli razem, ale zeby sie w ten czas cos dzialo :D hmm.. jak tamta wyjechala to teraz Harry poleci do Val.. a niech sb pozazdrosci i niech zobaczy jak to jest... Niech przyjedzie Nathan.. zeby on okazal sie inni niz inni.. wierny, kocbany iwg *-* ale to juz jak wolizz :) albo josh albo Nathan.. Kocham twojego bloga i to jedyny jaki czytam jo tylko na twojego mam ochote, wuec wiem ze i tak dobrze napiszesz :) ale wiesz.. fajnie by bylo gdyby Valerie zaszla w ciążę.Wiesz wiecej emocji :D Ja tego blooga czytam od 5 rozdzialu i id tamtej pory zawsze o kazdej porze sprawdzam czy jest nowy *-* Najlepiej jak rozdzial jest dlugi i go sb czytam w nocy w loczeku .. Wiem ze nie dlugo jest szkolA a rozdzialy beda rzadziej dodawane ale to nic bo widze jak teraz nadrobilas zajebiscie.. na prawde widze ze starasz sie w wolnym czasie cos napisac :) nie planowalam sie rozpisywac ale jakos tak mi wyszlo ;p zycze ci duuzo fanow (chociaz ich juz masz.. ci cztelnicy ;3) Kochamy cie Busiu! Jestes najmilsza osoba pod sloncem <3
OdpowiedzUsuńNathan pojawi sie w następnym rozdziale misie!! Miałam wam nie mowic ale nie wytrzymałam:( dziekuje jeszcze raz za te cudowne komentarze i zapraszam do mnie na Aska @BusioLand pytajcie i LAJKUJCIE HEE :)
UsuńTak! Niech Josh się okaże zdrajcą i wtedy niech się pojawi Nathan i niech Valerie wybierze Nathan'a <3
UsuńTak tak.!! anonim wyzej dobrze mowi! niech wybierze Nathana i zobaczymy jak on sie sprawdzi... Niech on okaze sie jakims megaa sexownym kolesiem wedlug innych dziewczyn ale on i tak bedzie chcial tylko Val ;3 Dobrze myslicie siostry :D
UsuńNie ;///!! nie zgadzamy się
UsuńO wow *.* jak zwykle genialne <3 jak ja kocham jak ona jest z Joshem <3 <3 <3 az sama dostaje motylkow w brzuchu ;p kc :*
OdpowiedzUsuńZgadzam sie niech Val bedzie z Josheem:**
UsuńO wow *.* jak zwykle genialne <3 jak ja kocham jak ona jest z Joshem <3 <3 <3 az sama dostaje motylkow w brzuchu ;p kc :*
OdpowiedzUsuńAaaaaa... OMG *.* kochaam <3 pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńNo uwielbiam jak oni sie bzykaja . Boski i czekam na nexta . Licze ze dodasz go jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńKoooooooocham<3
OdpowiedzUsuńNominuję cię do The Versatile Blogger Award więcej szczegółów na moim blogu: http://impossiblestoryab1d.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuńCudowny jak zwykle. Kochamy Cię Bardzo Mocno ♡
OdpowiedzUsuńDOBRZE, KOCHANE :') A WIĘC NIECH BĘDZIE TAK. PISZCIE W KOMENTARZU CZY WOLICIE ŻEBY VALERIE BYŁA Z NATHANEM, HARRY'M CZY JOSHEM :) CZEKAM NA KOMENTARZE :') NIECH BUSIA WYBIERZE ZE WZGLĘDU NA ILOŚĆ OSÓB.. 3...2...1
OdpowiedzUsuńJosh albo Harry :)
UsuńHarry
UsuńJosh
UsuńJosh ;DD
UsuńJosh <333333
UsuńJOSH :) lub Natan
UsuńNathan <33
OdpowiedzUsuńHarry ^^:**
OdpowiedzUsuńEmm , powinnaś odpowiedzieć tak samo jak Evelin xd .. ;P
UsuńZe pod jej komentarzem a nie osobno . XD ;D
Usuńco sie ich czepiasz -.- ich życie nie czepiaj sie może co???
UsuńA CZY ONA SIĘ CZEPIA ? NAPISAŁA TYLKO ŻEBY PISAŁY POD KOMENTARZEM A NIE OSOBNO .!! JA PIER **** ANONIMKU MYŚL TROCHE ;) I NIE OBRAŻAJ INNYCH :D
UsuńO napisałaś imie i nazwisko zaraz Ci na fejsie napisze haha
UsuńJa przynajmniej podałam swoje imie i nazwisko anonimku. A jeśli chcesz do mnie napisać i mi dokuczać za to że broniłam dziewczynę, którą obraziłaś a tak naprawdę nic nie zrobiła to sobie pisz. : ) + Jest dużo Ew Janik, tak a propo. Dziewczynko, ile masz lat?
Usuńco cie to :/ dobra nie wstydze sie 13 i co pewnie starsza od ciebie jesem ;p łyso Ci i nie obraziłam tylko co sie czepia.
UsuńHaahahahaha, dobre. 13 lat? Naprawdę w chuj dużo..Mam o wiele więcej.Jestem starsza o 3 lata.A nie..Przecież nie umiesz dodać. Mam 16 dziewczynko więc mnie nie obrażaj. I nie, nie jest mi łyso przygłupie. Ja przynajmniej umiem się ujawnić pod imieniem i nazwiskiem. No dobrze, ale ona się nie czepia tylko po prostu zwróciła im uwagę, rozumiesz? Jeśli nie widzisz różnicy między czepianiem się a zwrócaniem uwagi to mam dla Ciebie radę. Po prostu nic nie pisz i się nie ośmieszaj. Nie pozdrawiam ;_; + Jeśli odpiszesz, i tak Ci nie odpiszę. Nie mam ochoty się z tobą kłócić mała złośnico . :)
UsuńEh.. Musicie się kłócić w komentarzach ? + Dla Busi nawet dobrze bo komentarze.. Haha :D Ale naprawdę , nie jest miło czytać kłótnie , ale według mnie Ewa ma rację ...Ona się nie czepia tylko zwraca wam uwagę .. NIe powiedziała obraźliwie więc wy też tak nie mówcie .
UsuńZgadzam się Kristen,i dlatego napisałam że już nie będę się kłócić z tą małolatą.
UsuńNo i prawidłowo . ; )
UsuńGenialny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 :) Kocham
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział <3 Czytałam dzisiaj już 6 raz xd Nie wiem jak można się tak uzależnić . ;*** Kochamy
OdpowiedzUsuńNIECH VAL SIĘ ZNOWU BZYKNIE Z JOSHEM ! ;DD PLZ
OdpowiedzUsuńTaktaktak . ^^!!
Usuńżądamy trójkąciku !!!!!!! :** :DDD
OdpowiedzUsuńCiekawie by było :3
UsuńI rób więcej (W KAZDYM ROZDZIALE) sceny erytoczne ;D
OdpowiedzUsuń3 razy tak, dziękujemy .xD
Usuń