wtorek, 14 stycznia 2014

Rozdział 90.

- Valerie porozmawiaj ze mną na spokojnie.-powiedział i położył dłoń na moim ramieniu.
- Nie mamy o czym rozmawiać.Zostaw mnie.-odpowiedziałam zdenerwowana i odsunęłam się od Niego.
- Właśnie, że mamy..Dobrze wiesz, że nie możemy być razem.Jak ty sobie to wyobrażasz?-zapytał.Pokręciłam głową.
- Robiłeś to tylko dlatego, żebym chodziła z Tobą do łóżka?-zapytałam i odwróciłam wzrok.
- Nie..I nie chce, żebyś tak w ogóle myślała!-odpowiedział i zbliżył się do mnie.
- Nienawidzę Cię!Jesteś taki sam jak Harry..-powiedziałam i wybiegłam z domu..
* Oczami Josh'a *
Wstałem z łóżka i zszedłem na dół do salonu.Usiadłem na kanapie i włączyłem tv.Za bardzo nie martwiłem się o nią.Wiedziałem, że jest dorosła i nie zrobi niczego głupiego.W pewnym momencie wziąłem ze stolika telefon i wybrałem numer Valerie.Dziewczyna,w ogóle nie odbierała..Dałem sobie spokój.Myślałem, że jesy teraz u jakieś koleżanki..Ale po dobrych 4 godzinach zacząłem się bardziej o nią martwić.Wszedłem do pokoju syna i spojrzałem na Niego.Akurat słuchał muzyki.
- Muszę na chwilę wyjść.-powiedziałem.Chłopak spojrzał na mnie.
- Dobrze.-kiedy odpowiedział zszedłem na dół i wziąłem z komody kluczyki od samochodu.Założyłem buty i wyszedłem z mieszkania.Wsiadłem do samochodu i odpaliłem silnik.Wyciągnąłem z kieszeni telefon i ponownie zadzwoniłem do Valerie, ale również nie odebrała..Rzuciłem telefon na siedzenie pasażera i ruszyłem..Nie miałem pojęcia gdzie mam jechać i gdzie ona może w ogóle być.Nigdy nie wypytywałem się o jej znajomych..Przez dobre 40 minut jeździłem po okolicy ale niepotrzebnie, bo nigdzie jej nie było..Było już ciemno i miałem trudności, żeby ją znaleźć.Kiedy miałem już zrezygnować zauważyłem postać siedzącą na murku.Zaparkowałem samochód niedaleko i wziąłem telefon po czym wysiadłem z samochodu.Ruszyłem powoli w stronę postaci..
- Valerie!-powiedziałem niepewnie.Spojrzała się na mnie i wstała po czym zaczęła iść w przeciwną stronę.Wiedziałem, że nie chce ze mną rozmawiać.Potraktowałem ją jak szmatę.Nie sądziłem, że tak ją w ogóle skrzywdzę.Czułem jest głupio, bo to nawet nie było w moim stylu..Podbiegłem do niej i chwyciłem ją za ramię.Odwróciła się.Spojrzałem w jej oczy..Widziałem w nich zdenerwowanie.Zacisnęła zęby..
- Valerie martwiłem się o Ciebie.-powiedziałem i wtuliłem ją w siebie.Była zmarznięta.
- Zostaw mnie.-odpowiedziała i wyswobodziła się z uścisku..
- Tak wiem Valerie, że zachowałem się jak dupek.Obiecuje Ci, że już Cię tak nie skrzywdzę!Jesteś dla mnie wszystkim!-powiedziałem i zdjąłem bluzę po czym okryłem nią dziewczynę.
- Ja już nie chce tak żyć.-powiedziała..Zauważyłem, że po jej policzkach zaczęły spływać łzy.Powoli zbliżyłem się do niej i ponownie wtuliłem ją w siebie.Wtedy rozpłakała się bardziej.Odsunąłem ją delikatnie od siebie i spojrzałem w jej oczy.
- Nie płacz..Wszystko będzie dobrze.-powiedziałem i wytarłem jej łzy..
- Nigdy już nie będzie dobrze..-odpowiedziała obojętnie..Objąłem ją i zaprowadziłem do samochodu.Otworzyłem drzwi od strony pasażera i kiedy wsiadła zamknąłem je po czym sam obszedłem samochód i wsiadłem od strony kierowcy.Spojrzałem na nią.
- Obiecuje Ci to, że będzie dobrze.-zapewniłem ją i odpaliłem silnik po czym ruszyłem.Czułem się dziwnie..Jeszcze nigdy nie potraktowałem tak kobiety.Było mi jej naprawdę żal..Cały czas patrzyła się w boczną szybę.Nawet nie zaczynałem rozmowy, bo wiedziałem, że i tak nie chce ze mną rozmawiać.Kiedy zaparkowałem przed domem, dziewczyna bez słowa wysiadła z samochodu i weszła do mieszkania.Położyłem dłonie na kierownicy i oparłem o nie głowę.Wszystko spierdoliłem i wiedziałem, że dziewczyna szybko mi tego nie wybaczy..Po chwili rozmyśleń wysiadłem z samochodu i wszedłem do mieszkania jednocześnie zamknąłem je na klucz.Rzuciłem kluczyki na komodę i poszedłem do swojej sypialni.
* Oczami Valerie *
Usiadłam na brzegu łóżka.Było mi strasznie zimno i cała się trzęsłam..Wzięłam koc i okryłam się nim..Od jakiegoś czasu cały czas myślałam o samobójstwie ale bałam się..Chciałabym, żeby mama teraz była przy mnie, bo pewnie gdyby żyła to nie byłoby tej akcji z Josh'em..Ale wszystko musiało się przecież spierdolić..Dobrze wiedziałam, że moje życie nie będzie takie jak kiedyś..Tak się zamyśliłam, że nawet nie usłyszałam jak do pokoju wszedł Nathan.Blondyn usiadł obok mnie i dłonią pomachał przed moimi oczami.Wtedy wróciłam do rzeczywistości..
- Co się dzieje Valerie?-zapytał.Spojrzałam na niego i pokręciłam głową.
- Nic takiego..Wszystko jest w porządku.-odpowiedziałam i posłałam mu sztuczny uśmiech.
- Przecież widzę, że coś się stało..Dlaczego kłóciłaś się z tatą?-zapytał i położył dłoń na moim ramieniu.
- Po prostu zdenerwował mnie..Niedługo się do Tego przyzwyczaisz.-odpowiedziałam.Chłopak zaśmiał się cicho.
- No chyba będę musiał.-powiedział i zabrał dłoń z mojego ramienia.Spojrzałam w jego oczy.
- A teraz Cię przepraszam ale muszę iść wziąć prysznic.-powiedziałam i wstałam.Chłopak również wstał i spojrzał na mnie. 
- Dobrze..Jeśli będziesz miała ochotę to przyjdź do mnie do pokoju.Obejrzymy razem jakiś film.-powiedział wychodząc z pokoju.
- To bardzo dobry pomysł.-odpowiedziałam i stanęłam w drzwiach od pokoju.Blondyn również się zatrzymał i posłał mi uśmiech.
- Dobrze.-powiedział i wszedł do swojego pokoju.Podeszłam do garderoby i wyjęłam z niej czystą bieliznę oraz koszulę nocną.Weszłam do łazienki i rozebrałam się do naga.Weszłam do kabiny prysznicowej i odkręciłam wodę i pozwoliłam, aby ciepłe krople spływały po moim nagim ciele.Nalałam na dłoń szampon i wtarłam go we włosy.Po chwili opłukałam się i wyszłam z kabiny.Wytarłam swoje mokre ciało i kiedy skończyłam założyłam na siebie ciuchy, które wcześniej przygotowałam.Wyszłam  z łazienki i na korytarzu zauważyłam Josh'a..Kiedy ruszył w moją stronę, szybko weszłam do pokoju i trzasnęłam drzwiami.Podeszłam do okna i wtedy wszedł.
- Musisz się tak zachowywać?-zapytał.Odwróciłam się i spojrzałam na Niego.
- Czy nie rozumiesz, że nie chce z Tobą rozmawiać?-zapytałam i skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej.Zbliżył się do mnie i spojrzał w moje oczy.
- Rozumiem..Ale chce Ci wszystko wytłumaczyć.-powiedział.Pokręciłam głową.
- Nie chce tego słuchać.Dla mnie jesteś skończony.-powiedziałam i wskazałam palcem na drzwi.Nic nie powiedział.Zdenerwowany wyszedł z pokoju i trzasnął drzwiami..Wtedy wiedziałam, że go zdenerwowałam.Zaśmiałam się tylko i podeszłam do komody, z której wyciągnęłam suszarkę do włosów.Weszłam do łazienki i wysuszyłam włosy po czym spięłam je w koka.Kiedy miałam już iść do Nathana zadzwonił mój telefon.Weszłam do pokoju i wzięłam go do ręki.Nie wiedziałam kto do mnie dzwoni..Niepewnie odebrałam i przyłożyłam telefon do ucha.
- Valerie?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałam i podeszłam do okna.
- Tu Niall..Mogę przyjechać?-zapytał.
- Przepraszam Niall ale jestem zmęczona..Po szkole możesz przyjechać.-odpowiedziałam i wyjrzałam przez okno.
- Nie ma sprawy!Śpij dobrze księżniczko.-powiedział i rozłączył się.Położyłam telefon na stoliku i zeszłam do kuchni, w której szybko przygotowałam kanapki.Wchodząc po schodach na górę usłyszałam rozmowę Josh'a, która zbytnio mnie nie interesowała ale kiedy usłyszałam słowa " Przepraszam ale nie możemy się spotykać" zaciekawiło mnie z kim rozmawia..Na samym początku do głowy wpadła mi Lucy ale nie byłam pewna..Weszłam na górę i od razu weszłam do pokoju Nathana.
- Jestem już.-powiedziała wtedy spojrzał na mnie i posłał mi uśmiech.
- Już myślałem, że nie przyjdziesz.-odpowiedział i zaśmiał się.Położyłam talerz z kanapkami na nogach i spojrzałam na ekran od laptopa.
- Znalazłeś jakiś film?-zapytałam i wzięłam jedną kanapkę.
- Tak..Lubisz horrory?-zapytał.Spojrzałam na Niego.
- Specjalnie włączyłeś, żebym się bała?-zapytałam i zaśmiałam się cicho.
- Niczego ciekawszego nie mogłem znaleźć.-odpowiedział i włączył film.Oparłam głowę o jego ramię i zaczęłam oglądać.Kiedy były straszne momenty zakrywałam twarz dłońmi i za każdym razem Nathan się ze mnie śmiał..W pewnym momencie objął mnie i delikatnie wsunął rękę pod moją koszulkę.Po moim ciele przeszły dreszcze.Uśmiechnęłam się sama do siebie i położyłam dłoń na jego dłoni.Wsunęłam swoje palce pomiędzy jego.Kiedy skończył się film, chłopak odłożył laptopa na bok.Położyłam głowę na jego kolanach.Blondyn spojrzał w moje oczy i nachylił się sprawiając, że nasze twarze dzieliły milimetry.Wplotłam palce w jego włosy i niepewnie musnęłam jego wargi.Chłopak pogłębił pocałunek i bardziej wsunął rękę pod moją koszulkę.Ale nie miałam ochoty..Po prostu dziwnie się czułam..Odsunęłam swoje wargi od jego warg usiadłam obok.
- Coś się stało?-zapytał.
- Przepraszam ale nie powinno w ogóle do tego dojść.-odpowiedziałam i wstałam.Chłopak również wstał i zbliżył się do mnie.
- To ja przepraszam..Ciągnie mnie strasznie do Ciebie.-powiedział i złapał mnie za dłonie.Uśmiechnęłam się i spuściłam głowę.
- Nie masz za co przepraszać..Jestem zmęczona więc już pójdę do siebie.-powiedziałam.
- Dobrze.-powiedział.Stanęłam na palcach i pocałowałam go w policzek.
- Dobranoc.-powiedziałam i podeszłam do drzwi.
- Dobranoc Valerie.-odpowiedział.Wyszłam z jego pokoju i weszłam do siebie.Zgasiłam światło i położyłam się.Ze zmęczenia nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
* Ranek *
Rano obudził mnie Nathan.Wszedł do pokoju i odsłonił zasłony. Promienie słońca wpadły do pokoju i obudziły mnie..Spojrzałam na blondyna, który od razu uśmiechnął się.
- Wstawaj już.-powiedział i usiadł na brzegu łóżka.
- Która godzina?-zapytałam i usiadłam na łóżku.
- 7:15.-odpowiedział.Przetarłam oczy.
- Dlaczego wstajesz ta wcześnie?Przecież nie chodzisz do szkoły.-zapytałam i odgarnęłam kosmyk włosów za ucho.
- Kwestia przyzwyczajenia.-odpowiedział jednocześnie wstając.Posłał mi uśmiech i wyszedł zamykając za sobą drzwi.Wstałam z łóżka i podeszłam do garderoby, z której wyjęłam ciuchy i po chwili założyłam je.

Skorzystałam z porannej toalety.Wyprostowałam włosy i zrobiłam lekki makijaż.Wróciłam do swojego pokoju i spakowałam książki na dzisiejsze zajęcia.Zarzuciłam plecak na ramię i zeszłam na dół, gdzie tylko założyłam buty i wyszłam z domu zamykając za sobą drzwi.Szłam chodnikiem w stronę, a kiedy w pewnym momencie podjechał samochód spojrzałam na Niego i ujrzałam w środku Niall'a, który otworzył szybę i uśmiechnął się.
- Wsiadaj podwiozę Cię.-powiedział.Zrobiłam to co mi kazał.Obeszłam samochód i wsiadłam na miejsce pasażera.Chłopak pocałował mnie w policzek i posłał mi uśmiech.
- Mam nadzieję, że dzisiaj znajdziesz dla mnie czas.-powiedział i przyśpieszył.
- Na pewno.-odpowiedziałam i spojrzałam na Niego.Po chwili byliśmy już na miejscu.Kiedy chciałam wysiąść poczułam uścisk na ramieniu.Spojrzałam ponownie na blondyna.
- Dostanę coś w zamian?-zapytał.
- A co być chciał?-zapytałam i uśmiechnęłam się.Nic nie odpowiedział.Zbliżył swoje usta do moich.Niechętnie pocałowałam go.Chłopak przedłużył pocałunek i położył dłoń na moim udzie.Kiedy zadzwonił dzwonek na lekcje, odsunęłam się od chłopaka.
- Przepraszam ale muszę już iść.-powiedziałam i otworzyłam drzwi.
- Przyjadę po Ciebie..O której kończysz kochanie?-zapytał.
- O 14:15.-odpowiedziałam i wysiadłam.
- Dobrze.-odpowiedział.Zamknęłam drzwi i weszłam do budynku szkolnego.Weszłam do klasy, w której miałam zajęcia i usiadłam w ostatniej ławce..
* Oczami Niall'a *
Mała naiwna suka, która dzisiejszego wieczoru wskoczy mi do łóżka..-pomyślałem, kiedy do samochodu wsiadł Harry.
- I jak tam plan?-zapytał i spojrzał na mnie.Zaśmiałem się.
- Dobrze..Dzisiaj po szkole przyjadę po nią i zabiorę ją do siebie.-odpowiedziałem i oparłem się łokciem o kierownicę.
- Zniszczę tę dziwkę.-powiedział i zaśmiał się.
- Niech każdy się dowie jaka jest naprawdę.-powiedziałem, kiedy zadzwonił Loczka telefon.
- Dobra pogadamy później.Muszę już iść.-odpowiedział kiedy spojrzał na wyświetlacz.Wysiadł z samochodu.Odpaliłem silnik i z piskiem opon ruszyłem.
* Oczami Valerie *
Na każdej lekcji, każdy robił co chciał..Zajęcia już w ogóle nie były prowadzone normalnie dlatego też większość osób poszło do domu ale ja postanowiłam zostać..Na całe szczęście jeszcze nie widziałam Harry'ego..Kiedy zadzwonił dzwonek na ostatnią lekcję, którą na dodatek miałam z Josh'em weszłam do klasy i usiadłam w pierwszej ławce od ściany.Plecak położyłam na ławce i wyjęłam z kieszeni telefon..Przeglądałam stare zdjęcia z Harry'm, na których byliśmy naprawdę szczęśliwi..Do moich oczu napłynęły łzy, które po chwili spłynęły po moich policzkach.Zauważywszy idącego w moją stronę Josh'a wytarłam je i odłożyłam telefon.Mężczyzna usiadł obok i spojrzał na mnie.
- Dzisiaj porozmawiasz ze mną normalnie?-szepnął.
- Może..-odpowiedziałam cicho.
- Valerie jest mi naprawdę głupio..-powiedział cicho i rozejrzał się po klasie.
- Tak wiem to.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Wybaczysz mi?-zapytał.Pokręciłam przecząco głową..
- Powiesz mi z kim rozmawiałeś wieczorem przez telefon?-zapytałam i położyłam dłonie na ławce.
- Z Lucy..-odpowiedział i spuścił głowę..
- Mmm dobrze.-odpowiedziałam w tym samym czasie co zadzwonił dzwonek.Wstałam i zarzuciłam plecak na ramię.Każdy wyszedł z klasy.Mężczyzna spojrzał na mnie.
- Zostań chwilę ze mną.-powiedział.
- Przepraszam ale bardzo się cieszę.-odpowiedziałam i wyszłam z klasy.Wyszłam przed budynek szkolny.Rozejrzałam się po parkingu i po chwili dostrzegłam Niall'a opartego o samochód.Podeszłam do Niego.
- Jak było?-zapytał.
- Nudno jak zawsze.-odpowiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- Wsiadaj.-powiedział.Obeszłam samochód i wsiadłam po czym zapięłam pasy.Chłopak odpalił silnik i ruszył.
- Gdzie jedziemy?-zapytałam i spojrzałam na Niego.
- Zabiorę Cię w miejsce, w którym jeszcze na pewno nie byłaś.-odpowiedział.Uśmiechnęłam się.Przez całą drogę rozmawialiśmy..Nigdy nie byłam z nim tak blisko i nie sądziłam, że jest taki miły..W ogóle wcześniej nie rozmawialiśmy tak jak teraz..Kiedy dojechaliśmy na miejsce wysiadłam z samochodu i rozejrzałam się dookoła.
- Chodź.-powiedział blondyn i podszedł do mnie.Szliśmy przez las, a po chwili byliśmy już na miejscu.
- Podoba Ci się?-zapytał.
- Oczywiście..Nawet bardzo.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.Spędziliśmy tam dobrych kilka godzin, a kiedy robiło się ciemno postanowiliśmy wrócić..Wsiedliśmy do samochodu.Spojrzałam na chłopaka, który odpalił silnik i również spojrzał na mnie.
- Jedziemy teraz do mnie?-zapytał.Spojrzałam na godzinę.
- Oczywiście..Ale nie będę mogła zostać długo.-odpowiedziałam kiedy ruszył.
- Dlaczego?-zapytał zdziwiony i przyśpieszył.
- Jutro zakończenie roku szkolnego i wiesz..-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Rozumiem.-odpowiedział.Przez całą drogę jechaliśmy w ciszy..Zapatrzona byłam w boczną szybę.Po kilku minutach byliśmy przed domem blondyna.Wysiadłam z samochodu.Razem weszliśmy do jego mieszkania.
- Rozgość się księżniczko.-powiedział.Weszłam do salonu i usiadłam na kanapie.
- Chcesz coś do picia?-zapytał.
- Nie dziękuję.-odpowiedziałam i posłałam mu uśmiech.Chłopak usiadł obok mnie i położył dłoń na moim udzie.Spojrzałam na jego rękę, a po chwili na Niego.
- Podobasz mi się.-powiedział w pewnym momencie.Poczułam jak na moich policzkach pojawiają się rumieńce.Zaśmiałam się cicho.Kiedy chciałam odpowiedzieć chłopak złożył pocałunek na moich wargach.Niechętnie zaczęłam odwzajemniać pocałunek.Blondyn wsunął rękę pod moją koszulkę i delikatnie zaczął pieścić mojego cycka.Odepchnęłam go lekko.
- Co ty robisz?-zapytałam zdziwiona.
- Nie zgrywaj takiej niewinnej i niedostępnej.-powiedział i zaśmiał się.
- Niall przesadzasz.-powiedziałam i wstałam.Również wstał i przyparł mnie do ściany.Zszokowana spojrzałam na Niego.
- Nie martw się księżniczko.Wszystkim powiem, że ze mną spałaś i, każdy się już dowie jaka jesteś łatwa.-powiedział trzymając mnie za szyję.Po moich policzkach spłynęły łzy, które jedną ręką chłopak delikatnie wytarł.
- Ale przecież do niczego nie doszło.-powiedziałam zapłakana.
- Każdy mi uwierzy, a nie Tobie.-szepnął mi do ucha i zagryzł jego płatek.
- Jesteś popierdolony!-krzyknęłam na Niego.Chłopak po tych słowach uderzył mnie w twarz..Położyłam dłoń na policzku..Ten pierdolony ból, którego dawno nie czułam..Zachowywał się jak Harry na początku.
- Zważaj sobie ze słowami kochanie.-powiedział spokojnie.

Jeżeli są błędy to przepraszam ale jestem zmęczona..Ogólnie powinnam uczyć się na angielski, bo jutro mam test z całego działu ale zobaczcie jak się poświęcam..Kocham was i zależy mi na tym, żebyście czytali moje opowiadanie.Dzięki waszym komentarzom mam motywację ale to już wiecie.:) Zaczęłam pisać jak widzicie oczami np Josh'a:) Może być?Bo moim zdaniem chujowo :c Nie umiem jeszcze. CZEKAM NA SZCZERE KOMENTARZE

19 komentarzy:

  1. Podoba mi się perspektywa Josha i Nialla. Na wstępie powiem że wgl się tego nue spodziewałam jak oni mogą?! Mam nadzieje, że Lou się dowie i ją uratuje. :( cudowny rozdział, mówiłam, że taki będzie! :*

    louistomlinson-bad.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Woooow *.* kicia zajebiste! :* <3 kocham ten rozdzial ;3 hah nie wyobrazam sb Niallerka w roli niedoszlego gwalciciela xD ;* strasznie mi sie podoba ze zaczelas pisac naprzyklad z persp. Josha ;) czekam na nastepny i masz dostac z tego testu 5 ! :D <3 my tez cie kochamy ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie spodobała mi się perspektywa Nialla i Josha. Dzięki takiej zmianie wreszcie można zrozumieć zachowania i charakter bohaterów :D
    Co do rozdziałów, to według mnie jeden z najlepszych. Nie spodziewałam się tego ze strony Nialla, jednak z drugiej strony mocno się cieszę, gdyż wreszcie jest jakiś przełom i gwałtowny zwrot akcji!
    Jednak mam nadzieję, że ktoś pomoże Valerie :( Zastanawiam się jeszcze co się dzieję z Louisem, gdyż pamiętam, że on niedawno też chciał ją odzyskać.. Mam nadzieję, że chociaż on miałby szczere zamiary jak i Josh ^-^

    A więc życzę ci kochana weny i powodzenia na teście x Na pewno dasz radę słoneczko! xoxo

    http://obsession-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Nie spodziewałam się tego:-) zajebiste i pisz dalej;) mogłaby Val wyjechać albo uciec po tym co się wydarzyło :/ wiem, że na pewno mile zaskoczysz swoich czytelników<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze ? Moim zdaniem cudowny. Naprawde nie spodziewałam sie takiego zwrotu akcji. Błagam szybciutko next :**

    OdpowiedzUsuń
  6. O Boże jaki cudowny. I niech ją ktoś uratuje proszę Cię:(.

    OdpowiedzUsuń
  7. TEN ROZDZIAŁ WYMIATA! <3 Jest cudowny. Nie wiedziałam że Niall to zrobi ;O ale ktos musi ją uratować ;c

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski jest. Podoba mi się też perspektywa innych ;)

    littledreamdirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały :3 Kocham Cię no <3

    OdpowiedzUsuń
  10. blagam next,next,next,to jest boskie <3 <3 <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowity<3 W sumie jak zawsze:**

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Yeeah podoba mi się twój blog!! I wiem co będę robiła w nocy...czytała wszystkie rozdziały :*

    OdpowiedzUsuń
  15. ;-; szkoda ze nie jest z Harrym. ;-;
    Rozdzial zajebisty xox

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda?Chyba zwracasz uwagę na to, że jest z zespołu 1D..A zwróć może uwagę na to jak ją traktuje.Byłabyś z takim chłopakiem?

      Usuń
  16. Awwrr... Cały rozdział booski i fajne masz pomysły^^ A z perspektywami to na prawdę spoko wyszło! Trzymaj tak dalej :) Jednak zachowanie Niall'a i Harr'ego było .... echh.. chamskie. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży! Pozdrawiam! <3
    http://i-am-lost-without-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. daj więcej seksu

    OdpowiedzUsuń

aniołki najwspanialsze.

Layout by Yassmine