wtorek, 21 stycznia 2014

Rozdział 94.

- Spałem?-zapytał.
- Na to wychodzi.-odpowiedziałam i zaśmiałam się cicho.Brunet również się zaśmiał.Delikatnie zeszłam z hamaku i rozejrzałam się po plaży..W pewnym momencie poczułam jak obejmuje mnie od tyłu.
- Co powiesz na kąpiel?-zapytał i przerzucił  mnie delikatnie przez swoje ramie.
- Harry proszę nie.-powiedziałam trzymając się go.
- Nie bój się.-powiedział i zaśmiał się po czym wszedł do wody.
- Harry nie!-krzyknęłam.Ale tylko się zaśmiał i postawił mnie na piach.Po moim ciele przeszedł dreszcz.Woda była strasznie zimna.
- Nie panikuj księżniczko.-powiedział.
- Jestem cała mokra.-powiedziałam i wysunęłam dolną wargę do przodu.Brunet złapał mnie za dłonie i pociągnął dalej.
- Nie no proszę.-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.
- A co z Tego będę miał?-zapytał i zatrzymał się.
- A co chcesz?-zapytałam i uśmiechnęłam się.
- Mam na Ciebie wielką ochotę.-szepnął mi do ucha i wsunął dłonie pod moją koszulkę.
- Harry ale, że tu?-zapytałam zdziwiona.
- A dlaczego nie?-zapytał i musnął namiętnie moje wargi jednocześnie odwiązując sznureczki od mojego bikini.
- Nie chce..-powiedziałam.
- Wiem, że chcesz.-szepnął mi do ucha i zagryzł jego płatek.Brunet zsunął z siebie spodenki razem z bokserkami i wziął mnie na ręce.Oplotłam go nogami w pasie.Delikatnie wszedł we mnie co i tak sprawiło mi ból.Podtrzymując mnie za pośladki poruszał się we mnie.Przejechałam paznokciami po jego plecach i delikatnie zaczęłam całować go po szyi..Na szczęście byliśmy sami, więc nikt tego nie widział.
- Zaraz dojdę.-powiedział po kilku minutach.Zagryzłam swoją dolną wargę i mocniej wbiłam paznokcie w jego plecy.Po chwili spuścił się we mnie.Przeszedł mnie dreszcz podniecenia.
- Nienawidzę Cię za to.-szepnęłam mu do ucha.Chłopak postawił mnie na piach.Wzięłam swoje majtki od bikini i ruszyłam w stronę brzegu.
- Seksowny masz tyłek.-powiedział.Odwróciłam się i spojrzałam na Niego.
- Wiem.-odpowiedziałam i zaśmiałam się.Kiedy wyszłam z wody założyłam na siebie majtki i usiadłam na kocu po czym zdjęłam swoją mokrą koszulkę.Brunet usiadł obok i objął mnie ramieniem.
- Podobało Ci się?-zapytał i musnął mój policzek.
- To w ogóle nie było w moim stylu.-odpowiedziałam i w tym samym czasie zadzwonił mój telefon.Wyjęłam go z torebki i spojrzałam na wyświetlacz.Westchnęłam i włożyłam go z powrotem.
- Dlaczego nie odbierzesz?-zapytał.
- To pewnie nic ważnego.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
* Oczami Harry'ego *
Wyjąłem telefon z torebki i spojrzałem na wyświetlacz.
- To Josh..Odbierz.-powiedziałem i wyciągnąłem w jej kierunku telefon.
- Nie chce z nim rozmawiać.-powiedziała.Po tych słowach odebrałem i przyłożyłem telefon do ucha.
- Gdzie jesteś?-zapytał.
- Valerie nie chce z Tobą rozmawiać.-powiedziałem i spojrzałem na dziewczynę.
- Harry?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałem obojętnie.
- Powiedz, że ma wracać do domu.-powiedział.
- Dobrze.-odpowiedziałem i rozłączyłem się i ponownie spojrzałem na nią.
- Co chciał?-zapytała.
- Masz wracać do domu.-odpowiedziałem na jej pytanie i położyłem telefon na kocu.
- Nie chce.-powiedziała i położyła się.Uśmiechnąłem się i położyłem głowę na jej brzuchu..Wplotła palce w moje włosy.Delikatnie opuszkami palców zacząłem jeździć po jej udzie.Zaśmiała się,podniosłem głowę i spojrzałem na nią.
- Kocham Cię.-powiedziała.Przybliżyłem się do niej po czym musnąłem delikatnie jej wargi.
- Ja Ciebie też kocham.-odpowiedziałem.
* 3 godziny później *
- Wracajmy już do domu.-powiedziała.Spojrzałem w jej oczy i wstałem.
- Dobrze kochanie.-odpowiedziałem i złapałem ją za dłonie po czym pomogłem wstać.Zebrałem wszystkie nasze rzeczy i podszedłem do niej.
- Wszystko?-zapytałem.Rozejrzała się dookoła.
- Tak.-odpowiedziała.Kiedy ruszyliśmy w stronę samochodu zadzwonił mój telefon.Odebrałem go i przez całą drogę rozmawiałem.
* Oczami Valerie *
Dopiero kiedy doszliśmy do samochodu skończył rozmawiać.Otworzył go i wrzucił nasze rzeczy na tylne siedzenia.Zajęłam miejsce od strony pasażera i spojrzałam na Bruneta, który akurat wsiadł do samochodu.
- Dlaczego się tak patrzysz księżniczko?-zapytał.
- Z kim rozmawiałeś?-zapytałam kiedy ruszył.
- Z Zayn'em.-odpowiedział i przyśpieszył.Uśmiechnęłam się delikatnie i spojrzałam w boczną szybę.Przez całą drogę jechaliśmy w ciszy.Kiedy zaparkował przed domem spojrzałam na niego.
- Idziesz do mnie?-zapytałam.Chłopak spojrzał w moje oczy i złapał mnie za dłoń.
- Przyjadę do Ciebie później.-odpowiedział i musnął moje wargi.
- Dobrze.-powiedziałam i wzięłam swoją torbę po czym wysiadłam z samochodu.Kiedy weszłam do mieszkania z kuchni wyszła Barbara.
- Valerie jak ty wyglądasz.-spojrzała na mnie i podeszła bliżej.
- Normalnie.-odpowiedziałam i zmarszczyłam czoło.Pewnie nie podobało jej się to, że byłam w samym bikini.
- Josh.-krzyknęła.Po chwili do salonu wszedł mężczyzna i spojrzał na nas.
- Zobacz jak ona wygląda.Pozwalasz jej tak chodzić?-zapytała.Podszedł do nas.
- Zostaw nas samych.-powiedział.Kobieta po tych słowach wyszła przed dom.
- Co ty z siebie robisz?-zapytał.
- Ale o co Ci chodzi?-zapytałam zdziwiona.
- Valerie dobrze wiesz o co mi chodzi.-odpowiedział.
- No właśnie nie wiem.-powiedziałam zdenerwowana i wbiegłam do swojego pokoju.Nie miałam ochoty na dalszą rozmowę z nim.Wszystkiego się czepiał tak samo jak jego mamuśka, a ja po prostu nie chciałam go już słuchać.Wyjęłam z garderoby czyste ubrania i weszłam do łazienki.Wzięłam szybki prysznic i wytarłam swoje ciało po czym założyłam na siebie ciuchy, które wcześniej przygotowałam.
Zrobiłam lekki makijaż i wysuszyłam swoje włosy, które od razu związałam w kok.Zeszłam na dół do kuchni i przygotowałam sobie płatki.Usiadłam do stołu i kiedy kończyłam jeść do kuchni wszedł Nathan z Niall'em.Blondyn zmierzył mnie wzrokiem i usiadł obok.
- Jedziesz z nami wieczorem na ognisko do Zayn'a?-zapytał.Spojrzałam na Niego.
- Nie..-odpowiedziałam i wstałam po czym włożyłam talerz do zlewu
- Dlaczego?-zapytał Nathan i spojrzał na mnie..
- Nie mam ochoty.-odpowiedziałam i posłałam mu uśmiech po czym wyszłam z kuchni i usiadłam na kanapie w salonie.Włączyłam tv i szukając jakiegoś ciekawego programu do salonu weszła Barbara.Spojrzała na mnie i pokręciła głową.
- Czy masz jakieś problem?-zapytałam i wstałam.Nie mogłam już wytrzymać tego jak na mnie patrzy.Kobieta zatrzymała się i spojrzała na mnie.
- Przepraszam czy ty do mnie mówisz?-zapytała.Rozejrzałam się po salonie.
- A widzisz tu kogoś innego?-zapytałam i skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej.
- Nikt Cię kultury nie nauczył?-zapytała zdenerwowana i zbliżyła się do mnie.
- O wszystko się mnie czepiasz.Zajmij się swoim życiem, a od mojego się odpierdol.-powiedziałam, a w tym samym czasie do salonu wszedł Josh i zdziwiony spojrzał na mnie.
- Valerie jak Ty się odzywasz do mojej mamy?-zapytał i podszedł do nas.
- No niech się ode mnie odpierdoli.-odpowiedziałam.Mężczyzna złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do swojej sypialni.Zamknął drzwi i spojrzał na mnie.
- Musisz się tak zachowywać?-zapytał.
- Nie.-odpowiedziałam obojętnie i odwróciłam wzrok.
- Jutro już jedzie, więc proszę Cię zachowuj się normalnie.-powiedział.Westchnęłam głośno i podeszłam do drzwi.
- No dobrze.-odpowiedziałam po chwili i otworzyłam drzwi.
- Przeproś ją.-powiedział i podszedł do mnie.
- Nie zrobię tego.-odpowiedziałam obojętnie i wyszłam z jego sypialni.Wróciłam do swojego pokoju.Usiadłam na parapecie i przez dłuższą chwilę patrzyłam na sąsiadów.Każdy z nich był szczęśliwy tylko u nas było tak dziwnie.Bardzo chciałabym, żeby coś zmieniło się w moim życiu.
Kiedy zrobiło się już chłodno zeszłam i zamknęłam okno po czym włączyłam muzykę na laptopie.Z nudów posprzątałam cały swój pokój i kiedy skończyłam, zmęczona usiadłam na łóżku i odgarnęłam kosmyk włosów za ucho.Rozejrzałam się po pokoju.Było tak czysto, że aż nie chciało mi się z niego wychodzić.Miałam ochotę trochę w nim pozmieniać więc wzięłam się za przemeblowanie, które zajęło mi dobre 2 godziny.Kiedy skończyłam stanęłam w drzwiach i spojrzałam na pokój.W pewnym momencie poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu.Zdziwiona odwróciłam się i spojrzałam na Nathana.Jego oczy były czerwone i dobrze wiedziałam od czego.
- Co ty robisz?-zapytałam kiedy ponownie mnie objął i przyciągnął bardziej do siebie.
- Mam na Ciebie ochotę.-powiedział i uśmiechnął się.
- Nathan!-powiedziałam zdenerwowana i odepchnęłam go lekko od siebie.Zdziwiony spojrzał na mnie.
- Nie bądź taka!Przecież każdemu dajesz.-powiedział i zaśmiał mi się prosto w twarz.Zdenerwowana uderzyłam go z całej siły w twarz i odsunęłam się od Niego.W jego oczach widziałam zdenerwowanie.Przyparł mnie do ściany i zaczął dusić.
- Josh!-krzyknęłam najgłośniej jak tylko mogłam.Nie potrafiłam się bronić.Mężczyzna wbiegł do mojego pokoju i spojrzał na nas.Kiedy odepchnął blondyna zsunęłam się po ścianie na podłogę i skuliłam się.
* Oczami Josh'a *
- Wynoś się do siebie.-powiedziałem zdenerwowany.Po tych słowach chłopak wrócił do siebie.Kleknąłem przed Valerie.
- Jak się czujesz?-zapytałem.Dziewczyna spojrzała na mnie.Po jej policzku spłynęły łzy, które szybko wytarła.
- Wszystko jest dobrze.Zostaw mnie.-powiedziała.
- Nie zostawię Cię.-odpowiedziałem i delikatnie wziąłem ją na ręce po czym położyłem na łóżku i po chwili sam położyłem się obok niej.Okryłem ją kocem.Spojrzała w moje oczy.
- Dlaczego on to zrobił?-zapytałem w pewnym momencie, chociaż wiedziałem, że źle robię.
- Nie ważne.-odpowiedziała i przełknęła głośno ślinę.
- Valerie proszę powiedz mi.-powiedziałem ale nic nie odpowiedziała tylko przybliżyła się do mnie bardziej.Wtedy wtuliłem ją w siebie i pocałowałem w głowę.
- Później z nim porozmawiam.-powiedziałem i ponownie pocałowałem ją w głowę.
- Nie rób tego proszę.-powiedziała cicho.
- Muszę.-odpowiedziałem.Po kilku minutach dziewczyna zasnęła wtulona we mnie.Delikatnie wstałem z łóżka, żeby jej nie obudzić..Wychodząc z pokoju zamknąłem za sobą drzwi i od razu wszedłem do pokoju syna.Podszedłem do Niego i spojrzałem w jego oczy.Od razu wiedziałem, że nie ma sensu z nim zaczynać jakiejkolwiek rozmowy.
- Porozmawiamy sobie jutro.-powiedziałem i wyszedłem z jego pokoju.Zszedłem na dół do salonu i spojrzałem na Barbarę.
- Co ona znowu zrobiła?-zapytała i odwróciła się w moją stronę.
- Valerie nic.To Twój wnuk coś odpierdolił.-odpowiedziałem zdenerwowany.
- Co takiego?-zapytała zdziwiona.
- Dusił Valerie.-odpowiedziałem i podszedłem do drzwi od sypialni.
- Nathan?Dobrze wiesz, że on nic takiego by nie zrobił.Pewnie te dziewuszysko kłamie.-powiedziała zdenerwowana.Po tych słowach podszedłem do niej.
- Nie kłamie. Jutro zabierasz Nathana z powrotem do siebie.-powiedziałem zdenerwowany.
- Josh zastanów się co ty mówisz.Jesteś zdenerwowany.Przemyśl to.-powiedziała.
- Wiem co mówię.-odpowiedziałem i wszedłem do swojej sypialni, z której wziąłem bokserki i wszedłem do łazienki.Wziąłem szybki prysznic i kiedy wyszedłem z kabiny prysznicowej wytarłem swoje ciało i założyłem bokserki.Przechodząc obok pokoju Valerie zatrzymałem się i zajrzałem do środka.Dziewczyna jeszcze spała.Przymknął delikatnie drzwi.
- Chodź do mnie.-powiedziała cicho.Wszedłem do jej pokoju i podszedłem do łóżka.
- Coś się stało?-zapytałem.
- Połóż się obok.-powiedziała.Zrobiłem tak jak chciała.Położyłem się obok niej i okryłem się kocem.Dziewczyna wtuliła się we mnie i spojrzała  w  moje oczy.
- Przepraszam Cię za wszystko Josh..-powiedziała w pewnym momencie.
- Nie masz za co przepraszać.-odpowiedziałem i pocałowałem ją w czoło.
- Mam i może lepiej jak się wyprowadzę.Wtedy będziesz mieszkał tylko z Nathan'em..-powiedziała.Kiedy usłyszałem te słowa zdziwiłem się bardzo.Nie wyobrażałem sobie życia bez Valerie.


 Podoba się wam?Liczę na komentarze, które zmotywują mnie do dalszego pisania. Zapraszam na mojego ask'a - BUSIOLAND

29 komentarzy:

  1. ROZDZIAŁ JEST CUDOWNY <3 Nie mogę się doczekać next. Nie sądziłam że Nathan taki będzie :O Gratuluję Ci tak zaje*****go talentu <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham. Normalnie cudnie. *.* Kobieto! Skąd w tobie tyle kreatywności?! To jak jeść domowe pączki. Jeszcze i jeszcze i jeszcze! Next ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże zajebiste. Nathan się wyprowadzi , Barbary nie będzie . Będzie tylko Josh i Valerie . <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny <3 czekam na nexta i mam nadzieję, że będzie szybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. awwww zajebisty ...jak wszystkie zresztą XD czekam.na NEXT / dusia

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo *.* cudowny <3 skad ty wgl kicia bierzesz te pomysly? ;* nie moge sie doczekac next'a <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski , super ! Licze na to ze szybko dodasz nastepny ; *

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG boże jaki cudowny :*****
    Nie spodziewałam sie tego i z niecierpliwością czekm na next

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawaj jakaś impreze. :* cudeńko z resztą jak zawsze.

    victim-niallhoran.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały kochanie :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Oliwka Maczek. 14l..Gorzów Wielkopolski22 stycznia 2014 17:13

    Masz talent kicia :))))<3

    OdpowiedzUsuń
  12. NIE NIC....XD U GORY PODALA ZAMIESZKANIE,CZYLI GORZOW,IMIE I NAZWISKO..JAPIERDOLE NO:)) ZESRALAM SIE

    OdpowiedzUsuń
  13. Jej kochana :) błagam jak najszybciej next ^·^

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowny gratuluje 94 rozdzialu

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeju cudowny <3 Jak każdy inny

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny rozdział i życzę wielu sukcesów na blogu. Niedługo 100 setny rozdział. :* Jeju, ale się jaram, na tą okazję powinien być TAAAAKI DŁUUUUUUGI rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Cześć Busiu, masz wspaniałego bloga . Poznałam tego bloga 8 temu i dziś dobiłam do tego rozdziału :) W 8 dni przeczytałam wszystkie rozdziały ! Tak przyjemnie się czyta ;) 7 godzin okazało się że 1 dnia czytałam .. Później poszło dalej i dalej :) ♥ Życzę Ci wielu sukcesów, nie tylko w blogowaniu ale i żebyś poszła na dobre studia ( abyś się dostała :D ) Przede wszystkim to .. ABYŚ SPOTKAŁA CHŁOPCÓW. i tego ci życzę z całego serduszka. :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Blog jest taki świetny, że lepszy być nie może. :* Kocham Cię mocniutko skarbeczku .

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziewczyno jak zaczęłam czytać wczoraj o 20 to skoczyła dziś o 6.30 jesteś cudowna pisz tak dalej Kocham te te twoje imaginy kiedy następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak dasz seks do będzie zajebisty ;**

    OdpowiedzUsuń

aniołki najwspanialsze.

Layout by Yassmine