- Tak będzie lepiej.-powiedziała.
- Nie będzie lepiej. Nawet nie myśl o przeprowadzce, bo nie pozwolę Ci odejść.-powiedziałem. Dziewczyna położyła swoją dłoń na mojej.
- Dlaczego nie chcesz, żebym odeszła?-zapytała. Spojrzałem w jej oczy.
- Bo zależy mi na Tobie Valerie.-odpowiedziałem. Dziewczyna uśmiechnęła się tylko i odwróciła się ode mnie plecami. Zgasiłem lampkę nocną i przytuliłem ją od tyłu.
* Południe - oczami Valerie *
Kiedy się obudziłam mężczyzny już nie było. Wstałam z łóżka i podeszłam do okna, które od razu otworzyłam. Słońce tak pięknie świeciło i było bardzo ciepło. Po cichu wyszłam z pokoju i weszłam do łazienki, w której umyłam zęby i uczesałam włosy. Po kilku minutach wróciłam do swojego pokoju i założyłam na siebie czyste ciuchy.
Zeszłam na dół do kuchni, w której siedział Josh i pił kawę.
- Cześć księżniczko.-powiedział i posłał mi uśmiech.
- Cześć.-odpowiedziałam i podeszłam do niego po czym pocałowałam go delikatnie w kącik ust.
- Gdzie jest Nathan?-zapytałam i wyjęłam z lodówki sok po czym nalałam go do szklanki i usiadłam obok mężczyzny.
- Pojechał z Barbarą.-odpowiedział.
- O której wrócą?-zapytałam i upiłam kilka łyków.
- Nie wrócą.-odpowiedział i wstał po czym włożył brudny kupek do zmywarki.
- Dlaczego?-zapytałam zdziwiona i odwróciłam się. Spojrzałam na Niego.
- Jednak chciał zamieszkać znowu z babcią.-odpowiedział i uśmiechnął się po czym wyszedł z kuchni. Było to dla mnie bardzo dziwne, bo przecież mówił, że zostaje z nami już na zawsze.. Ale nie chciałam się już wtrącać..Przygotowałam sobie śniadanie i kiedy zjadłam włożyłam brudny talerz do zmywarki.Wyszłam z kuchni i rozejrzałam się po salonie.Nigdzie nie było mężczyzny.Zajrzałam do jego salonu ale tam również go nie było.Weszłam po schodach na górę i podeszłam do drzwi od łazienki.Brał prysznic.. Przypomniała mi się chwila, kiedy na samym początku uprawialiśmy seks pod prysznicem. Weszłam do swojego pokoju i rozebrałam się do naga. Po cichu weszłam do łazienki i weszłam do kabiny prysznicowej. Mężczyzna odwrócił się i spojrzał na mnie po czym delikatnie się uśmiechnął. Od razu zaczęłam go namiętnie całować.. Przyciągnął mnie bardziej do siebie i odwzajemniając pocałunek przejechał opuszkami palców po moich plecach.. Uśmiechnęłam się i złapałam go za przyrodzenie. Czułam jak robi się twardy.Przyparł mnie do ściany. Rozkraczyłam swoje nogi.Zbliżył się do mnie i gwałtownie wszedł we mnie.Od razu poczułam go całego w sobie. Jęknęłam cicho i zaczęłam go całować. Mężczyzna z minuty na minutę przyśpieszał swoje ruchy, które sprawiały mi przyjemność.. Wbiłam paznokcie w jego plecy i wygięłam się lekko.Mężczyzna doszedł w tym samym czasie co ja. Jeszcze na koniec pocałował mnie namiętnie.
- Jesteś wspaniała.-szepnął mi do ucha i zagryzł delikatnie jego płatek.
- Wiem to.-odpowiedziałam i zaśmiałam się po czym nalałam na rękę trochę płynu i zaczęłam wcierać go w jego tors. Uśmiechnął się i wykonał tę samą czynność.
Po kilku minutach wyszłam z kabiny prysznicowej i owinęłam się w ręcznik.Mężczyzna również wyszedł i spojrzał na mnie.
- Wzięłaś mój ręcznik..-powiedział. Zaśmiałam się i podeszłam do drzwi.
- Weź inny kochanie.-powiedziałam patrząc na niego. Rozejrzał się po łazience.
- Ale nie ma.-powiedział.
- Przykro mi.-powiedziałam śmiejąc się. Wybiegłam z łazienki i wbiegłam do swojego pokoju.W pewnym momencie Josh wszedł do mojego pokoju i objął mnie od tyłu. Był cały mokry.
- Nie ładnie tak skarbie.-szepnął mi do ucha i delikatnie zaczął całować mnie po szyi.Odchyliłam głowę na bok, żeby mógł mieć lepszy dostęp.
- Przepraszam..-odpowiedziałam i zagryzłam swoją dolną wargę po czym odwróciłam się w jego stronę. Był w samych bokserkach.
- Mogę Ci już oddać ręcznik.-powiedziałam i musnęłam jego wargi.
- Nie chce.-odpowiedział i odwzajemnił muśnięcie.
- To nie.-odpowiedziałam i podeszłam do łóżka, z którego wzięłam ciuchy.
- Zejdź zaraz na dół.-powiedział i wyszedł z pokoju.Założyłam na siebie ciuchy i wróciłam do łazienki.Wysuszyłam włosy i zrobiłam makijaż po czym zeszłam do salonu i usiadłam na kanapie. Po chwili mężczyzna usiadł obok mnie i spojrzał w moje oczy.
- Wynająłem domek nad jeziorem i chce, żebyś tam ze mną pojechała.-powiedział i położył dłoń na moim udzie.
- Ale my sami tam będziemy?-zapytałam.
- Tak.-odpowiedział i uśmiechnął się.Po tych słowach usiadłam na nim okrakiem i pocałowałam go namiętnie.Mężczyzna złapał mnie za pośladki i lekko je ścisnął.Uśmiechnęłam się i zagryzłam jego dolną wargę.
Uśmiechnął się i spojrzał w moje oczy.
- Kiedy jedziemy?-zapytałam.
- Jutro kochanie.-odpowiedział. Zeszłam z niego i usiadłam obok.
- Dobrze.-odpowiedziałam i w tym samym czasie zadzwonił mój telefon. Wyjęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlacz.
- Przepraszam muszę odebrać.-powiedziałam i wstałam po czym odebrałam telefon.
- Co moja księżniczka robi?-zapytał.
- Twoja księżniczka bardzo się nudzi.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Więc może przyjadę zaraz po Ciebie?-zapytał.
- Dobrze.-odpowiedziałam i spojrzałam na mężczyznę, który tylko pokręcił głową.
- Za chwilę będę.-powiedział i rozłączył się. Schowałam telefon z powrotem do kieszeni i usiadłam obok Josh'a.
- Harry?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się delikatnie.
- Dlaczego nadal się z nim spotykasz?-zapytał i spojrzał prosto w moje oczy.
- Wiem, że się zmieni.-odpowiedziałam po chwili.
- Valerie on nigdy się nie zmieni.-powiedział.
- Skąd możesz mieć taką pewność?-zapytała.
- A ty skąd masz pewność, że na pewno się zmieni?-zapytał.
- Nie chce Cię słuchać.-powiedziałam i wstałam. W tym samym czasie rozległo się pukanie do drzwi. Otworzyłam je i spojrzałam na loczka, który od razu pocałował mnie w policzek i spojrzał na Josh'a.
- Dzień dobry.-powiedział. Mężczyzna odpowiedział, a ja w tym samym czasie założyłam buty.
- Gotowa?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałam. Wyszliśmy z mieszkania. Chłopak złapał mnie za rękę i spojrzał na mnie.
- Nie przyjechałeś samochodem?-zapytałam zdziwiona i spojrzałam na Niego.
- Nie dzisiaj kochanie.-odpowiedział i uśmiechnął się.
- No dobrze.. Więc gdzie idziemy?-zapytałam.
- Zobaczysz. To taka mała niespodzianka.-odpowiedział. Posłałam mu uśmiech i splotłam razem nasze palce. Przez całą drogę rozmawialiśmy dosłownie o wszystkim. Tak jak kiedyś. Otworzył się przede mną. Powiedział mi trochę o swoim dzieciństwie. Wcześniej nie chciał o tym rozmawiać. Zawsze kiedy zaczynałam ten temat robił wszystko, żeby o tym nie rozmawiać. Po kilku minutach byliśmy już na miejscu, które pierwszy raz w życiu widziałam.
- Podoba Ci się?-zapytał. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się.
- Tak.-odpowiedziałam. Usiedliśmy na huśtawce i patrzyliśmy na piękne jezioro.
- Przepraszam muszę odebrać.-powiedziałam i wstałam po czym odebrałam telefon.
- Co moja księżniczka robi?-zapytał.
- Twoja księżniczka bardzo się nudzi.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Więc może przyjadę zaraz po Ciebie?-zapytał.
- Dobrze.-odpowiedziałam i spojrzałam na mężczyznę, który tylko pokręcił głową.
- Za chwilę będę.-powiedział i rozłączył się. Schowałam telefon z powrotem do kieszeni i usiadłam obok Josh'a.
- Harry?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się delikatnie.
- Dlaczego nadal się z nim spotykasz?-zapytał i spojrzał prosto w moje oczy.
- Wiem, że się zmieni.-odpowiedziałam po chwili.
- Valerie on nigdy się nie zmieni.-powiedział.
- Skąd możesz mieć taką pewność?-zapytała.
- A ty skąd masz pewność, że na pewno się zmieni?-zapytał.
- Nie chce Cię słuchać.-powiedziałam i wstałam. W tym samym czasie rozległo się pukanie do drzwi. Otworzyłam je i spojrzałam na loczka, który od razu pocałował mnie w policzek i spojrzał na Josh'a.
- Dzień dobry.-powiedział. Mężczyzna odpowiedział, a ja w tym samym czasie założyłam buty.
- Gotowa?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałam. Wyszliśmy z mieszkania. Chłopak złapał mnie za rękę i spojrzał na mnie.
- Nie przyjechałeś samochodem?-zapytałam zdziwiona i spojrzałam na Niego.
- Nie dzisiaj kochanie.-odpowiedział i uśmiechnął się.
- No dobrze.. Więc gdzie idziemy?-zapytałam.
- Zobaczysz. To taka mała niespodzianka.-odpowiedział. Posłałam mu uśmiech i splotłam razem nasze palce. Przez całą drogę rozmawialiśmy dosłownie o wszystkim. Tak jak kiedyś. Otworzył się przede mną. Powiedział mi trochę o swoim dzieciństwie. Wcześniej nie chciał o tym rozmawiać. Zawsze kiedy zaczynałam ten temat robił wszystko, żeby o tym nie rozmawiać. Po kilku minutach byliśmy już na miejscu, które pierwszy raz w życiu widziałam.
- Podoba Ci się?-zapytał. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się.
- Tak.-odpowiedziałam. Usiedliśmy na huśtawce i patrzyliśmy na piękne jezioro.
- Chce, żebyś wiedziała, że zależy mi na Tobie.-powiedział.
- Wiem to kochanie.-odpowiedziałam i złapałam go za dłoń po czym splotłam razem nasze palce.
Spojrzał prosto w moje oczy i przybliżył swoje usta do moich. Uśmiechnęłam się i musnęłam je niepewnie. Drugą ręką złapał mnie za pod bródek i pogłębił pocałunek. Wszystko przerwał jego telefon. Chłopak odsunął się ode mnie i wyciągnął telefon z kieszeni od spodni.
- Przepraszam Valerie.-powiedział kiedy spojrzał na wyświetlacz. Uśmiechnęłam się delikatnie. Loczek wstał i kiedy oddalił się trochę to dopiero odebrał. W ogóle nie interesowało mnie z kim rozmawia i o czym rozmawia. Przez dobre 10 minut siedziałam i przeglądałam zdjęcia w telefonie. Kiedy wrócił usiadł obok i spojrzał na mnie.
- Przepraszam, że tak długo ale to było bardzo ważne.-powiedział.
- No dobrze. Nic się przecież nie stało.-powiedziałam i uśmiechnęłam się. Wtedy musnął delikatnie mój policzek i uśmiechnął się. Posiedzieliśmy tam jeszcze godzinę i kiedy byliśmy już prawie pod moim domem, chłopak zatrzymał mnie i złapał za ramiona.
- Coś się stało?-zapytał zdziwiona.
- Kocham Cię.- zlekceważył moje pytanie i pocałował mnie namiętnie. Uśmiechnęłam się i odwzajemniłam pocałunek. Chłopak po chwili odsunął swoje usta od moich i spojrzał w moje oczy.
- Ja Ciebie też kocham.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Zaśmiał się i złapał mnie za rękę.
Ruszyliśmy w stronę mojego domu. Kiedy doszliśmy na miejsce stanęłam przed nim i spojrzałam w jego oczy.
- Wejdziesz?-zapytałam.
- Nie dzisiaj. Jestem umówiony z Oliver'em.-odpowiedział i uśmiechnął się. W tym samym czasie podjechał Niall i zdenerwowany wysiadł z samochodu.
- Wiem to kochanie.-odpowiedziałam i złapałam go za dłoń po czym splotłam razem nasze palce.
Spojrzał prosto w moje oczy i przybliżył swoje usta do moich. Uśmiechnęłam się i musnęłam je niepewnie. Drugą ręką złapał mnie za pod bródek i pogłębił pocałunek. Wszystko przerwał jego telefon. Chłopak odsunął się ode mnie i wyciągnął telefon z kieszeni od spodni.
- Przepraszam Valerie.-powiedział kiedy spojrzał na wyświetlacz. Uśmiechnęłam się delikatnie. Loczek wstał i kiedy oddalił się trochę to dopiero odebrał. W ogóle nie interesowało mnie z kim rozmawia i o czym rozmawia. Przez dobre 10 minut siedziałam i przeglądałam zdjęcia w telefonie. Kiedy wrócił usiadł obok i spojrzał na mnie.
- Przepraszam, że tak długo ale to było bardzo ważne.-powiedział.
- No dobrze. Nic się przecież nie stało.-powiedziałam i uśmiechnęłam się. Wtedy musnął delikatnie mój policzek i uśmiechnął się. Posiedzieliśmy tam jeszcze godzinę i kiedy byliśmy już prawie pod moim domem, chłopak zatrzymał mnie i złapał za ramiona.
- Coś się stało?-zapytał zdziwiona.
- Kocham Cię.- zlekceważył moje pytanie i pocałował mnie namiętnie. Uśmiechnęłam się i odwzajemniłam pocałunek. Chłopak po chwili odsunął swoje usta od moich i spojrzał w moje oczy.
- Ja Ciebie też kocham.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Zaśmiał się i złapał mnie za rękę.
Ruszyliśmy w stronę mojego domu. Kiedy doszliśmy na miejsce stanęłam przed nim i spojrzałam w jego oczy.
- Wejdziesz?-zapytałam.
- Nie dzisiaj. Jestem umówiony z Oliver'em.-odpowiedział i uśmiechnął się. W tym samym czasie podjechał Niall i zdenerwowany wysiadł z samochodu.
* Oczami Niall'a *
Od razu podszedłem do Harry'ego.
- Tak kurwa właśnie ze mną pogrywasz?-zapytałem zdenerwowany.
- O co Ci chodzi?-zapytał.
- Mam powiedzieć Valerie prawdę?-zapytałem. Dziewczyna spojrzała na mnie zdziwiona.
- O czym ty mówisz? Jaką prawdę?- zapytała.
- Valerie idź do domu.-powiedział brunet.
- Zostań. Bardzo chętnie Ci o wszystkim powiem.-powiedziałem i zbliżyłem się do niej.
- Idź do domu!-powiedział zdenerwowany.
- O co wam kurwa chodzi?-krzyknęła.
- Harry chciał, żebym zrobił z Ciebie dziwkę. Dlatego to wszystko robiłem.-powiedziałem i przełknąłem głośno ślinę. Spojrzała na niego zdziwiona, a do jej oczu napłynęły łzy.
Skończę w napięciu! Zaraz zacznę pisać dalej! Mi się podoba ale nie wiem jak wam! Liczę na szczere komentarze i kreatywne! PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY!
o cholera. wydało się wszystko, tym lepiej. ciekam na dalszy ciąg.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 1000!! ;D Directioner ?
Usuńpowiedzmy że tak. :)
UsuńDobrze. :D Wolisz Josha czy Harry'ego ? ;D czy może Louisa ? :P
Usuńsama już nie wiem.. obojętnie. ;)
UsuńCudowny <3
OdpowiedzUsuńPierdolony Harry :/ Jeju kocham go tak w rl ale w tym rozdziale i w tym opowiadaniu to skończony dupek .. JAK ON MOŻE JEJ TO ROBIĆ ? Niech będzie z Joshem <3 ( chyba z nim jest ?)Mam pytanie Busiu...Josh skończył z Lucy???
OdpowiedzUsuńNie nie skończył ale będzie właśnie przeciwnie:) No ale nie ważne! Nie będę zdradzać tego co planuje napisać w następnych rozdziałach!<3
UsuńDobrze dziekuje kochanie <3
UsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA,BLAGAM NEXT,jestem ciekawa co bedzie dalej,tylko nie potrzebny tam jest Josh,jakos go nie lubie(tak wiem ze to tylko zajebiste opowiadanie)-Magda
OdpowiedzUsuńJesteś jakaś inna .. przeciez josh w tym opowiadaniu jest najlepszy!
UsuńCudnyy:)
OdpowiedzUsuńBoski i prosze szybko o nexta !!! ; *
OdpowiedzUsuńNext skarbie <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie mnie ciągnie do Harrego i on jest najlepszy, a nie Josh :/
OdpowiedzUsuńJeju, boski rozdział <3 Ja oczywiście wolę Josha, bo on jest tu najlepszy. Bo popatrzcie..Harry ją zgwałcił, a teraz jeszcze to a wy sracie tym Harrym ;/ to nie prawdziwe życie, patrzcie na charakter bohaterów.. Josh jest inny, słodki, uroczy,pomocny <3 Jak Harry się zmieni to pogadamy:)) Lov autorkę
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą w 100%. Mam takie same zdanie :))
UsuńHej, Busiu świetny rozdział ; D
UsuńA komentuję to bo chcę powiedzieć że również się z tobą zgadzam . ; - ** Ze wszystkim co tu napisałaś ! Siostra myśli podobnie . < 3
Jak zwykle świetny... Jeju, jak mnie wkurza ten Harry....Znowu te sceny miłości, a jednak znowu coś spierdolił no... Obaj chłopcy mają minusy i plusy, ale według mnie lepszy jest Josh.. :) Oczywiście nie mówię tego tak pewnie, bo może coś się zmienić w blogu, że Josh coś odpierdoli a Harry będzie się starał :* No ale nie ważne, zobaczę co przyniosą kolejne rozdziały <3 Kocham cię i mam nadzieję że nowy rozdział pojawi się jeszcze dziś misiu! Życzę dużo komów
OdpowiedzUsuńSuper rozdział Busiu, naprawdę ekstra. :) Ah ten Harry... No cóż, zranił ją po raz kolejny. Ale niech się zmieni.... Fajnie by było, ale niech Valerie pozostanie z Joshem <333
OdpowiedzUsuńCzytam twojego bloga od początku i nie żałuję że nie przestałam : ) W każdym rozdziale jest coraz lepsza akcja <3 A ten rozdział jest świetny, naprawdę. Nie mogę się już doczekać kiedy napiszesz kolejny. Oby to było dzisiaj... Życzę weny kotku.
OdpowiedzUsuń#_Valosh_Forever <3 Kocham ich razem. Co do rozdziału to jest fantastyczny : *
OdpowiedzUsuńJak dla mnie cudo :) Wszystko jest dobrze przemyślane i ciekawe. Czekam już na kolejny rozdział, może pojawi się dziś? Będę ciągle zerkać czy dodałaś.
OdpowiedzUsuńSuper że piszesz np. * Oczami Niall'a * :) Jest ciekawiej wiedząc co myślą i takie tam. Rozdział jak zwykle, co mam powiedzieć? Znowu zaskoczyłaś i znów udało Ci się zrobić świetny rozdział ;) Chyba się uzależniłam od twojego bloga, ej, chciałabym żebyś dodawała po 3 rozdziały dziennie albo i więcej <3 Aww, marzenia. :*
OdpowiedzUsuńKicia, a moim marzeniem jest spotkac 1D i Busię <333 awwwwwwww jejkuuu
UsuńSuupcio ! ;-* Przeczytałam już wczoraj ale nie miałam okazji skomać, teraz mam okazję więc = Życzę komciów i wenki !
OdpowiedzUsuńMocny ! Super rozdział no ;3 Ehh , Harry się nigdy nie zmieni -,- !! Ale dobrze że się wydało < 3 Tym Lepiej .. #Valosh
OdpowiedzUsuńBusiu rób po swojemu . ! Czy tam Josh czy Harry nie robi różnicy ! Ja osobiście wolę Josha , ale to twój blog więc Niech Val wybierze kogo chce . ! <3 I tak to będzie ekstra blog , co nie siostry ?! :* Wspaniały rozdział .. ! <3 Tzn . jak zawsze :*
OdpowiedzUsuń" W ciemności już nic nie grozi nam bo... Jesteśmy wciąż razem. Gdzie ja tam i ty marzenia i sny .. Będziemy wciąż razem '' Sorry ale się wkręciłam w Kwiata <3 Mm. :D Co do rozdziału to jest cuuudowny
OdpowiedzUsuńGenialny no <3 :* Kocham #Valosh razem. < 33333
OdpowiedzUsuńOczywiście nie mam nic do Harrego : )
Usuń* Harry'ego : 3 : - ** <3 ...
UsuńJa coś do niego mam X DD .
Nam też się podoba : 3 Wyczuwam talent : - ** <3
OdpowiedzUsuńJa powiem tyle: fajnie, że sprawy tak się potoczyły. Ciekawe, co zrobi Val znając prawdę... Nie mogę się doczekać nexta, bo skończyłas w takim momencie, że... No po prostu pisz dalej i nadal nie przestawaj <3 <3 weny życzę <3 <3
OdpowiedzUsuń// Nika Horan
Jejku cudowny Niall! Mam nadzieje że nie wiem... Val pojedzie z nim wkurwiona na Harrego do Lou. O jezu ale by było zajebiście. :* MAM PYTANIE... SKĄD BIERZESZ ZDJĘCIA UBRAŃ NP TE CO W TYM ROZDZIALE JEST? CHODZI MI O STRONE. :)
OdpowiedzUsuńvictim-niallhoran.blogspot.com
ZAPRASZAM NA NN <3
Biorę je z weheartit.com kochanie<3
UsuńDziękuję. <3
UsuńHurra! Tak bardzo sie ciesze ze Valerie nadal ma nadzieje (ja tez ;3)ze Hazz sie zmieni. Ciekawa jestem jak zareaguje na to czego sie dowiedziala.Moze Harry juz stara sie zmienic, ale Niall wszhstko zepsol?? Czekam nn ♡♥♡ ~ xoxo
OdpowiedzUsuńMoże :D *Zepsuł
UsuńJeju zajebisty rozdział c: czekam na next :**
OdpowiedzUsuńCudowny! :* :D
OdpowiedzUsuńTo duuuużo lepsze niż Harlequiny... Dokładkę proszę! :d
OdpowiedzUsuń