wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 98.

- Jeśli do tego zmierzasz to nie..-powiedziałam i odsunęłam się od niego.
- Dlaczego? Coś się stało?-zapytał zdziwiony i spojrzał na mnie.
- Nie kochanie. Ale teraz nie mam ochoty.-odpowiedziałam i zmarszczyłam lekko nos. Uśmiechnął się i pocałował mnie w czubek nosa.
- Dobrze.-powiedział i odwrócił się do mnie plecami. Wstałam z łóżka i weszłam do drugiej sypialni. Zamknęłam drzwi i położyłam się na łóżku. Byłam zła na Josh'a, bo poczułam jakby mu tylko na jednym zależało. Okryłam się kocem i wtuliłam się w poduszkę. Kiedy zasypiałam do pokoju wszedł mężczyzna i położył się obok mnie. 
- Śpisz kochanie?-zapytał. Nic nie odpowiedziałam. Brunet3 przytulił mnie od tyłu. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. 
* 3 godziny później - godzina 18:30 *
Otworzyłam oczy i wstałam z łóżka.Rozejrzałam się po domku ale nigdzie nie było mężczyzny. Weszłam do małej kuchni i zajrzałam do lodówki. Wyjęłam z niej sok i nalałam do szklanki. Kiedy wypiłam włożyłam szklankę do zlewu i wyszłam przed dom. Usiadłam na ławce i z kieszeni wyjęłam telefon. Akurat zadzwonił Josh. Odebrałam i przyłożyłam telefon do ucha.
- Słucham..-powiedziałam.
- Wstałaś już księżniczko?-zapytał.
- Tak.. A ty gdzie jesteś w ogóle?-zapytałam.
- Zaraz do Ciebie przyjdę.-odpowiedział i rozłączył się. Westchnęłam głośno. Wstałam z ławki i wróciłam do domku po czym weszłam do sypialni. Z walizki wyjęłam czystą bieliznę i koszulę nocną. Weszłam do łazienki i rozebrałam się do naga po czym weszłam do kabiny prysznicowej. Odkręciłam ciepłą wodę i zaczęłam myć swoje ciało. Kiedy skończyłam wyszłam i owinęłam się w ręcznik. Wytarłam swoje mokre ciało i założyłam na siebie ciuchy, które wcześniej przygotowałam. Wyszłam z łazienki i od razu weszłam do sypialni. Na łóżku siedział Josh. Usiadłam obok niego i od razu poczułam alkohol. 
- Gdzie byłeś?-zapytałam. Spojrzał na mnie i delikatnie uśmiechnął się.
- W barze.-odpowiedział.
- Musiałeś pić?-zapytałam
- Tak wyszło. Przepraszam.-odpowiedział i położył dłoń na moim udzie, którą po chwili pojechał trochę wyżej. 
- Dobrze.-powiedziałam i wstałam. Weszłam do kuchni, w której przygotowałam kolację. Położyłam talerz z kanapkami na stole i po chwili przygotowałam dwie herbaty. Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść. Kiedy skończyłam odgarnęłam włosy do tyłu i wstałam. Zajrzałam do sypialni i spojrzałam na śpiącego Josh'a. Podeszłam do niego i powoli zaczęłam go rozbierać. Wiedziałam, że nie będzie wstanie, żeby się rozebrać. Kiedy skończyłam przykryłam go kołdrą i podeszłam do drzwi.
- Valerie.-powiedział kiedy chciałam już wyjść. Zatrzymałam się i spojrzałam na Niego.
- Co?-zapytałam.
- Chodź do mnie.-powiedział. Westchnęłam i położyłam się obok niego. Mężczyzna przytulił mnie. Nie chciało mi się spać. Kiedy zasnął delikatnie wyszłam z łóżka i zamknęłam drzwi od sypialni. Weszłam do kuchni i umyłam naczynia. W pewnym momencie rozległo się pukanie do drzwi. Zakręciłam wodę i wytarłam dłonie po czym podeszłam do drzwi i otworzyłam je.
- Cześć Valerie.-powiedział brunet i posłał mi uśmiech.
- Cześć Oliver. Coś się stało?-zapytałam. Byłam zdziwiona, że przyszedł.
- Nie. Po prostu chciałem się z Tobą spotkać.-odpowiedział i uśmiechnął się. 
- Przepraszam ale teraz nie mam czasu.-powiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- Dobrze. A jutro znajdziesz trochę czasu?-zapytał.
- Pewnie tak.-odpowiedziałam i posłałam mu uśmiech.
- Ok. Śpij dobrze.-powiedział.
- Ty również.-powiedział i zamknęłam drzwi. Odwróciłam się i ujrzałam Josh'a.
- Nie śpisz?-zapytałam zdziwiona. Podszedł do mnie i spojrzał w moje oczy.
- Czego on od  Ciebie chciał?-zapytał i złapał mnie za dłonie.
- Nic takiego.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Na pewno?-zapytał.
- Tak. Wracaj do łóżka.-powiedziałam i pociągnęłam go za rękę do sypialni. Położyłam się na łóżku i okryłam się kołdrą. Mężczyzna położył się obok mnie i wtulił mnie w siebie.
* Ranek godzina 9:25 *
Wstałam z łóżka i od razu skorzystałam z porannej toalety. Kiedy wróciłam do pokoju Josh siedział na brzegu łóżka i pił wodę.
- Jak się czujesz?-zapytałam i podeszłam do niego. Stanęłam przed nim. Odłożył pusty kubek na szafkę nocną i objął mnie. Usiadłam na nim okrakiem.
- Nawet nie pytaj.-odpowiedział i zmarszczył czoło.
- Mogłeś wczoraj nie pić.-powiedziałam i pocałowałam go delikatnie w usta.
- No mogłem.-odpowiedział i zagryzł delikatnie moją dolną wargę. Uśmiechnęłam się i zeszłam z niego.
* Oczami Josh'a *
Wstałem z łóżka i wszedłem do łazienki. Wziąłem szybki prysznic i wróciłem do sypialni owinięty w ręczniku. Wytarłem swoje ciało i założyłem na siebie ciuchy. Wszedłem do kuchni, w której akurat była Valerie.
- Co robisz?-zapytałem i podszedłem do niej po czym objąłem ją od tyłu.
- Śniadanie.-odpowiedziała oschle
- Jesteś na mnie zła?-zapytałem i stanąłem obok niej.
- Nie jestem.-odpowiedziała i spojrzała na mnie kątem oka.
- Przecież widzę.-powiedziałem i złapałem ją za rękę.
- Przeszkadzasz mi.-powiedziała. Odsunąłem się od niej i wróciłem do sypialni. Wziąłem telefon i wybrałem numer brata po czym nacisnąłem zieloną słuchawkę. Odebrał po trzecim sygnale.
- Kiedy przyjedziesz?-zapytałem kiedy odebrał.
- Za jakąś godzinę powinienem być.-odpowiedział. 
- Ok. Wiesz, który to nasz domek.-powiedziałem i podszedłem do okna.
- Wiem.-odpowiedział. Rozłączyłem się i odwróciłem się. W drzwiach ujrzałem Valerie.
- Kto przyjedzie?-zapytała i podeszła do mnie bliżej.
- Mój brat.-odpowiedziałem i objąłem ją.
- Dlaczego nic wcześniej mi nie powiedziałeś?-zapytała i spojrzała prosto w moje oczy.
- Przepraszam kochanie ale zapomniałem.-odpowiedziałem i wsunąłem dłonie pod jej koszulkę. Opuszkami palców przejechałem po jej plecach. Uśmiechnęła się i musnęłam moje wargi.
- I znowu będziemy musieli się ukrywać?-zapytała. Zaśmiałem się cicho.
- Nie musimy.-odpowiedziałem. Dziewczyna ponownie posłała mi uśmiech i odsunęła się. 
- Chodź na śniadanie.-powiedziała i złapała mnie za rękę. Weszliśmy do kuchni i usiedliśmy do stołu. Kiedy skończyliśmy jeść wstałem i brudne naczynia włożyłem do zlewu.
- Daj kochanie ja to umyję.-powiedziała i podeszła do mnie.
- Ja to zrobię.-odpowiedziałem. 
- Przestań.-powiedziała i odkręciła wodę. Nalała trochę płynu na gąbkę i zaczęła myć.
- Dlaczego jesteś taka uparta?-zapytałem. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się.
- Mam to po mamie..-odpowiedziała. 
- Z tym to się zgodzę.-powiedziałem i objąłem ją od tyłu. Kiedy chciałem pocałować ją w szyję rozległo się pukanie do drzwi.
- Pójdę otworzyć.-powiedziałem i podszedłem do drzwi po czym otworzyłem je. Stał w nich James.
- Jak dobrze Cię widzieć.-powiedziałem i przytuliłem brata.
- Ciebie też.-odpowiedział i uśmiechnął się. Weszliśmy do środka. Mężczyzna wniósł swoją walizkę do sypialni do, której go zaprowadziłem.
- Chodź przedstawię Ci kogoś.-powiedziałem. Zdziwiony spojrzał na mnie.
- Masz kogoś?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałem i uśmiechnąłem się. Weszliśmy do kuchni. Dziewczyna wytarła swoje dłonie i spojrzała na nas. 
- Valerie to jest James.-powiedziałem. Dziewczyna uśmiechnęła się. James uścisnął jej dłoń i odwzajemnił uśmiech.
- Miło mi Cię poznać.-powiedział. 
- Mi również.-odpowiedziała.
- Valerie mogłabyś zostawić nas samych?-zapytałem.
- Pewnie.-odpowiedziała i wyszła z kuchni.
- Ta małolata jest Twoją dziewczyną?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałem.
- Żartujesz prawda?-zapytał rozbawiony i szturchnął mnie w ramie.

- Nie.-odpowiedziałem i odwróciłem się w jego stronę. Wtedy poważny spojrzał na mnie.
- Ile ona ma lat?-zapytał.
- Niedługo skończy 18.-odpowiedziałem.
- Niezła dupa z niej.-powiedział i zaśmiał się.
- Odwal się od niej.-powiedziałem.
- Zobaczysz, że sama wskoczy mi do łóżka.-powiedział. Spojrzałem na niego zdziwiony. 
- Ona taka nie jest.-powiedziałem. 
* Oczami Valerie *
Weszłam do kuchni i spojrzałam na brata James'a. 
- Josh muszę na chwilę wyjść.-powiedziałam i podeszłam do mężczyzny. Objął mnie i spojrzał w moje oczy.
- Gdzie?-zapytał.
- Nie ważne. Powiem Ci później.-odpowiedziałam i pocałowałam go delikatnie. Odwzajemnił pocałunek i odsunął się.
- Dobrze-odpowiedział. Założyłam buty i wyszłam przed dom. Rozejrzałam się dookoła. Po chwili zauważyłam Oliver'a idącego w moim kierunku. Uśmiechnęłam się i podbiegłam do niego.
- Co się stało?-zapytałam.
- Chodź.-powiedział i usiadł na ławce. Usiadłam obok niego i spojrzałam w jego oczy.
-  Chciałbym, żebyś mi doradziła.. Od kilku tygodniu nie układa mi się z dziewczyną. Strasznie mi na niej zależy ale ona ma na to wyjebane. Imprezuje sobie z innymi, a mnie ma gdzieś.-powiedział. Zdziwiona spojrzałam na niego. Przez dobrą godzinę siedzieliśmy na ławce i rozmawialiśmy. Udało mi się jakoś mu pomóc. Chłopak spojrzał na mnie.
- Dziękuję Ci Valerie.-powiedział w pewnym momencie i przytulił mnie.
- Nie masz za co dziękować. Mam nadzieję, że między wami już wszystko będzie dobrze.-odpowiedziałam i w tym samym czasie zadzwonił mój telefon. Wyjęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlacz.
- Przepraszam muszę odebrać.-powiedziałam i odebrałam jednocześnie przyłożyłam telefon do ucha.
- Tak kochanie?-zapytałam.
- Za ile wrócisz?-zapytał.
- Już idę.-odpowiedziałam i rozłączyłam się.
- Muszę już wracać.-powiedziałam i wstałam.
- Dobrze. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.-powiedział i przytulił mnie. Wtuliłam się w niego i delikatnie uśmiechnęłam się.
Po chwili odsunęłam się od niego.
- Naprawdę nie masz za co dziękować.-odpowiedziałam i spojrzałam na niego.
- Spotkamy się później nad jeziorem?-zapytał.
- Jak dam radę to pewnie!-odpowiedziałam.
- Daj mi swój numer.-powiedział i wyciągnął komórkę w moim kierunku. Wpisałam mu swój numer i uśmiechnęłam się.
- Zadzwonię do Ciebie.-powiedział i odwzajemnił uśmiech.
- Dobrze.-odpowiedziałam. Po kilku minutach byłam już w domku. Weszłam do sypialni i spojrzałam na Josh'a.
- Teraz możesz mi powiedzieć gdzie byłaś?-zapytał. Usiadłam obok niego i złapałam go za dłoń.
- Byłam się spotkać z Oliver'em.-odpowiedziałam. Zmarszczył czoło.
- Po co?-zapytał.
- Po prostu chciał, żebym mu pomogła.-odpowiedziałam.
- W czym?-ponownie zapytał.
- Dlaczego tak o wszystko mnie wypytujesz? Nie martw się nic mnie z nim nie łączy. Chciał, żebym pomogła mu z dziewczyną i tylko po to się spotkaliśmy.-powiedziałam i wstałam.
- Przepraszam Valerie. Nie denerwuj się.-powiedział i również wstał.
- Dobrze.-odpowiedziałam i spojrzałam na Niego.
- Kocham Cię.-powiedział i mocno wtulił mnie w siebie.
- Ja Ciebie też kocham.-odpowiedziałam i pocałowałam go namiętnie. 

W tym samym czasie do sypialni wszedł James i spojrzał na nas.
- Sorry przeszkadzam?-zapytał. Odsunęłam się od Josh'a i spojrzałam na Niego.
- Nie.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- To dobrze. Josh wieczorem robimy tego grilla?-zapytał.
- Tak.-odpowiedział. Mężczyzna uśmiechnął się i wyszedł z pokoju.
- Teraz już jesteśmy sami.-powiedział i zamknął drzwi od sypialni. Spojrzałam na Niego i zaśmiałam się cicho. Podszedł do mnie i objął mnie.
- Mmm mam na Ciebie taką wielką ochotę.-szepnęłam mu do ucha. Położyłam się na łóżku i złapałam go za koszulkę po czym przyciągnęłam do siebie. Położył się na mnie i zaczął całować mnie po szyi. Przymknęłam lekko powieki.
Podwinęłam jego koszulkę lekko do góry i opuszkami palców przejechałam po jego plecach.

Na najdłuższe komentarze odpowiadam:) Mam nadzieję, że wam się podoba(: Jakieś propozycje?

37 komentarzy:

  1. Rozdział jak zwykle cudowny <3 Podoba mi się taka relacja Val z Joshem :) Zazdroszczę Ci takiej weny do pisania ;c Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne opowiadanie, kocham Twojego bloga *__* ♥♥ <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże, zazdroszczę talentu a ten brat Josh'a.... mmmmm. <3 XD

    http://victim-niallhoran.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny rozdział jak zwykle <3 Masz ogromny talent do pisania i od razu widać że masz zawsze ogromną wenę. Ja nie potrafiłabym tak genialnie napisać choćby jednego rozdziału tak jak robisz to Ty. Nawet jak mam szkołę to patrzę o 1 w nocy do trzeciej czy coś dodałaś, jak nie to idę spać, wstaje rano, znowu patrzę i tak w kółko. Jestem już uzależniona od twojego bloga bo tak cudownie piszesz. Może się powtarzam, ale to nic, chcę żebyś wiedziała. Postaram się nie powtarzać w komentarzach, ale cóż, taka moja opinia. Cieszę się że brat Josha przyjechał, i że taka akcja. <3 Jeju, co jeszcze mogę tu napisać słoneczko? Twój blog jest moim ulubionym i napewno zostanę na tym blogu aż do końca! Nie przestawaj pisać bo wychodzi Ci to doskonale. Czekam na next'a, wiem że dzisiaj się nie pojawi...A jeśli by się pojawił to zajrzę jakoś w nocy tutaj..Tak wiem że już jest noc, ale jakoś później, jak nie będzie to trudno, czekać do jutra. Chociaż nie wiem czy wytrzymam, ale raczej dam radę. Chyba troszkę się rozpisałam, chociaż nie wiem więc powoli kończę. Big love <3:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno napisałabyś to lepiej ode mnie! Mogę się nawet założyć kochanie! :) Dziękuję za ten miły komentarz! <3

      Usuń
  5. Już niedługo setny rozdział. Już za 2 rozdziały będzie 100 rozdziałów! <3 Dobrze, z innej beczki..Co do rozdziału, pewnie wiesz co napiszę. Jest wspaniały. Fajna ta akcja z bratem Josha, jest przystojny mm <3 Chociaż według mnie Josh jest przystojniejszy. Długo czekałam na ten rozdział, co godzinę patrzyłam czy dodałaś, teraz patrzę a tu dodałaś, jeej. Mam nadzieję że brat Josh'a im nie przeszkodzi.. Ogólnie jest super, więc daje 10/10 i czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg omg. Kocham. Jam kazdy twoj rozdzial ;3. Mam nadzieje ze nie zdradzi Josha. Cwydaje mi sie ze ciekawie by bylo gdyby Harry tez tam przyjechal (nw po co* x3) i mial domek obok niich.. wtedy Valerie musialaby sie bardziej ukrywac z Joshem. Zastanawiam sie czy spalaby wtedy z Hazzem czy z Joshem..xD. *oby z Harrym* ;3 xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps.; czy moglabys zrobic specjalnie z okazji 100 rozdzialu jakis dluzszy rozdzial?? Prosze ;c

      Usuń
  7. Boski jak zwykle ; * . Masz moze jakis zamiar uczcic ten 100 rozdzial ? Uwielbiam Josh'a i Valerie . Sa z nimi takie fajne akcje +18 :D . Wiesz juz moze czy miedzy James'em a Val do czegoa dojdzie ? Jestem bardzo ciekawa. Wiem ze ten komentarz nie jest dlugi ale licze na twoja odpowiedz. Milego wieczoru i dobrej weny na nastepny rozdzial <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy ;) Cieszę się że napisałaś <3 Niech im nikt nie przerwie..Niech dopiero na końcu będzie jakaś akcja :) Ale rób co chcesz. <3 Twój blog jest najciekawszym jakiego czytałam..Jest po prostu PER-FECT :* Kocham bardzo :* <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Hoho, niezłe ciacho z brata Josha ;3 Ciekawe czy Valerie zdradzi Josha .. Oby nie. Nie chcę żeby coś się między nimi zepsuło. #_VALOSH! Ale oczywiście pisz co chcesz <3 ;3 Nie wiem co jeszcze mogę napisać . Rozdział jest ciekawy a Josh jest mega ;* ;) Hmm....Cieszę się że brat Josha przyjechał bo jest jakaś akcja :3 No więc okej. Pa i pa :) + Niech na 100 rozdział będzie taki długi MEEEGA długi rozdział ^.^

    OdpowiedzUsuń
  11. Idealny . ! <3 Cieszę się że Josh i Valerie są razem bo są cudowni! Przepraszam że krótki komentarz, ale naprawdę jest i niesamowity i idealny więc nie wiem co się rozpisywać .. ;c Mogę jedynie dopisać że Josh jest piękny a ten brat jego jest mrr ale nie lepszy od Josha *o* i żeby Valerie nie zdradzała Josha .. ! :* No więc baj . <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Super jak zwykle. ;) Brat Josha jest całkiem przystojny ; * Choć wolę dalej Josha i proszę .. Błagam .. Niech Valerie nie zdradzi Josha bo ja jestem uczulona na zdrady ;c Nie no jakiś tam pocałunek może być nie ? ;3 Ale niech się z nim nie prześpi .. <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest przemyślany i ciekawy, na taki rozdział liczyłam. Cieszę się że jest taki zwrot akcji, bo jest bardzo ciekawie i aż kusi aby się dopytać o kolejny rozdział, lecz ja nie będę taka ciekawska, chcę taką niespodziankę, więc czekam do następnego rozdziału, kiss.

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej kochanie tu ja ;* <3 wiem ze pozno,przepraszam :c ale dopiero teraz moglam w spokoju i ciszy dokonczyc ten rozdzial ;) omg! Tak strasznie sie ciesze ze do opowiadania dolaczyl Ian (prawdziwe imie "James'a" bo go strasznie kocham i jest taki przystojny ze jprdl *.*... no dobra ale o tym to mozemy pogadac na priw :D no wiec tak: po 1 - #Valosh_forever i zdania nigdy nie zmienie <3 no chyna ze by tak nagle James wskoczyl to *.*... nie, ok xD dzisiaj mi troszke odbija wiec po prpstu pisze to co mysle kochana ;* jak zwykle cudowny rozdzial i jestem na ciebie cholernie zla ze nie dokonczylas sceny z Valoshem tylko urwalas w "pol zdania" -.- ;3 nienawidze harrego -.- naprawde go nienawidze. Mam go juz po dziurki w nosie *wiem ze w tym rozdziale go nie bylo ale jak juz wczesniej pisalam mowie wszystko co mi przyjdzie na mysl ;)* zachowuje sie jak perfidna,egoistyczna,hamska,bezuczuciowa swinia! >.< jesli jest jakies opowiadanie w ktorym najbardziej wkurza mnie jeden z glownych bohaterow to jest to wlasnie ten hazz. Mam nadzieje ze Val w koncu przemowi cos do rozsadku bo mysle ze juz te wszystkie jej cierpienia i oszukiwanie przez harrego daly jej do rozumu :3 no wiec ja chyba na dzisiaj tyle ;p rozdzial zajebisty ale to juz mowilami zajrzyj czasami do mnie na ten link co ci na fb wyslalam bo licze na twoje szczere opinie w komentarzach pod pojawiajacymi sie rozdzialami c: Lofffam *.* xo /Oli-chan <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Zauważyłas że dużo jest tych długich komentarzy? ; ) Pewnie masz z tego wielką radochę, ja bym się zesrała że szczęścia że mam tyle komentarzy ile ty i jeszcze długich .. < 3 Więc co do rozdziału, jest super-fajny . A to nie wszystko . Jest świetny i w ogóle ; ) Cieszę się że jestem z tobą od początku i napewno też do końca : ) < 3 Miłego snu <3

    OdpowiedzUsuń
  16. To jest tak uzależniające jak narkotyki i nieszkodliwe dla zdrowia! Wszyscy chcą więcej! Kochana nie masz wyjścia. Dodajesz następny post.

    OdpowiedzUsuń
  17. S U P E R . < 3 !! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. boże cudowne. zrób tak aby pokłócił się w następnym rozdziale... tak porządnie a potem seks na zgodę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowny,wiesz?<3

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiem , już komentowałam ale .. Przeczytałam 2 raz i tak się wczułam że muszę coś dopisać <333 Lub nawet zapytać .
    - Czy Val zdradzi Josha ? :c
    - O ile Josh jest starszy ?
    - ile lat ma brat Josha??
    -czy chce popsuć ich miłość ? ;c
    Przepraszam że dręczę . ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej cudny rozdział mam propozycje valerie zerwała by joshem dla oliviera josh mnie jakoś wkurza kocham cię

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowny, jak zwykle. :D Kocham Josha i Valerie ale szkoda mi trochę Harre'go, chociaż myślę że skrzywdzi Val ponownie i sama nie wiem... Boże jak się cieszę że dodałaś brata Josha, jeszcze w postaci Damon'a-Ian'a ugh...moja buźka wygląda na zadowoloną.:3 Mam nadzieję że nikt nie popsuje im tego wyjazdu, chociaż James jest idealny do tego zadania. Czekam na next'a, oby pojawił się za niedługo!<3 // http://tate-and-violet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię twój blog. Fabuła jest ciekawa ale twój spoób pisania trochę mnie zraża. Za dużo jest tego całego "Dobrze. Nie chce o tym rozmawiać.? Najadlaś się? "? Imiona różnych postaci powtarzają się. Pipracuj nad tym. Nie zamierzam cię hejtowC tylko udzielam potrzebnych rad. Przepraszam za błędy pisze z telefonu.

    OdpowiedzUsuń

aniołki najwspanialsze.

Layout by Yassmine