czwartek, 6 lutego 2014

Rozdział 101.

Nie odwzajemniłam pocałunku. Od razu odepchnęłam go od siebie. Loczek spojrzał na mnie zdziwiony. Bałam się, że Josh mógł to widzieć.
- Coś się stało?-zapytał.
- Nie.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Chłopak złapał mnie za nadgarstek i pociągnął w stronę samochodu. Zajęłam miejsce pasażera i spojrzałam w boczną szybę. Kiedy dwudziestolatek wsiadł do samochodu spojrzałam na Niego.
- Co powiesz na kino?-zapytał.
- Może być.-odpowiedziałam. Odpalił silnik i ruszył. Przez całą drogę wypytywał mnie jak było nad jeziorem. Powoli zaczynało mnie to denerwować ale widziałam po nim, że zaczął się mną interesować. Wcześniej o nic mnie nie pytał. W pewnym momencie chłopak spojrzał na mnie i położył swoją dłoń na moim udzie. Uniosłam wzrok na niego i uśmiechnęłam się sztucznie.
- Chciałbym, żebyś do mnie wróciła.-powiedział i kciukiem zaczął gładzić moje udo. Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Bałam się mu powiedzieć o tym, że jestem z Josh'em. Pewnie nie zaakceptowałby tego.
- Przepraszam ale nie jestem gotowa na kolejny związek z Tobą.-odpowiedziałam po chwili zastanowienia. Zacisnął dłonie na kierownicy i przyśpieszył.
- Spoko.-powiedział obojętnie. Przez resztę drogi jechaliśmy w ciszy. Kiedy odjechaliśmy na miejsce wysiadłam z samochodu i zaczekałam na niego. Podszedł do mnie i objął mnie. Weszliśmy do środka i stanęliśmy w kolejce. Rozejrzałam się dookoła i w pewnym momencie dostrzegłam Oliver'a idącego w naszym kierunku. Przestraszona spojrzałam na Harry'ego.
- Cześć, a ty nie jesteś już z..-nie dokończył. Przerwałam mu i pokręciłam głową.
- Cicho Oliver.-szepnęłam mu do ucha. Chłopak zdziwiony spojrzał na mnie.
- Harry to jest Oliver.-powiedziałam. Loczek spojrzał na Niego i uścisnął jego dłoń.
- Miło mi.-powiedział i zrobił kilka kroków do przodu.
- Sorry ale muszę iść.-powiedziałam i pożegnałam się z brunetem. Podeszłam do zielonookiego i złapałam go za rękę. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się delikatnie.
- O co mu chodziło?-zapytał patrząc na mnie.
- Nie wiem.-odpowiedziałam obojętnie. Nie chciałam dać po sobie poznać, że jestem zdenerwowana.
Kiedy była nasza kolej chłopak spojrzał na listę filmów.
- Na jaki film masz ochotę?-zapytał. Również spojrzałam na listę i po chwili zastanowienia odpowiedziałam.
- Może " The Truth About Emanuel"? -zapytałam.
- Ok.-powiedział i kupił dwa bilety oraz popcorn i colę. Wzięłam od niego colę i razem weszliśmy na salę. Zajęliśmy swoje miejsca. Czekając na film rozmawialiśmy o jutrzejszym dniu. Nic nie powiedziałam mu o swoich urodzinach. Po prostu nie chciałam, żeby ktoś o nich wiedział. Chciałam spędzić je sama w swoim pokoju. Kiedy zaczął się film, brunet położył dłoń na mojej dłoni i spojrzał na ekran. Spojrzałam na nasze ręce  i uśmiechnęłam się. Pod koniec filmu zaczął dzwonić mój telefon. Na szczęście wyciszyłam dźwięki. Ale dobrze wiedziałam, że to Josh. Loczek spojrzał na mnie i wziął popcorn do ust po czym przybliżył się do mnie. Wiedziałam o co mu chodzi. Zaśmiałam się cicho i przybliżyłam swoje usta do jego ust. Kiedy chciałam zabrać mu popcorn chłopak pocałował mnie namiętnie. Bez zastanowienia odwzajemniłam pocałunek. Po chwili spojrzałam w jego zielone oczy.
- Podobało mi się to.-powiedział i zaśmiał się cicho.
- Nie zaprzeczę.. Mi też się to podobało.-odpowiedziałam i usiadłam na niego okrakiem. Nie zwracając uwagi na innych ponownie go pocałowałam. Wsunął język do mojej buzi i zaczął pieścić nim moje podniebienie. Po chwili uśmiechnęłam się delikatnie i odsunęłam swoje usta od jego ust. W tym samym czasie skończył się film i zapaliły się światła. Zeszłam z niego i poprawiłam swoją koszulkę. Brunet złapał mnie za rękę. Razem wróciliśmy do samochodu. Kiedy zapięłam pasy, Loczek odpalił silnik i ruszył.
- Podobał Ci się film?-zapytał patrząc na mnie.
- Tak..-odpowiedziałam i zaśmiałam się. W tym samym czasie wyjęłam z kieszeni telefon i odczytałam nieodebrane połączenia od Josh'a. Brunet ponownie na mnie spojrzał.
- Gdzie chcesz teraz jechać?-zapytał. Spojrzałam na Niego.
- Niestety muszę wracać już do domu.-odpowiedziałam.
- Dobrze.-powiedział obojętnie. Po kilku minutach byliśmy już przed moim domem. Otworzyłam drzwi i spojrzałam na Loczka.
- Spotkamy się jutro?-zapytał.
- Nie wiem czy będę miała czas.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- A buziaka na pożegnanie dostanę?-zapytał i podparł się ręką o moje siedzenia. Bez zastanowienia pocałowałam go w policzek i spojrzałam w jego oczy.
- Tylko tyle?-zapytał i wysunął dolną wargę do przodu.
- Niestety.-odpowiedziałam i wysiadłam z samochodu jednocześnie zamykając za sobą drzwi. Kiedy weszłam do domu chłopak dopiero odjechał. Zdjęłam buty i weszłam do salonu. Mężczyzna spojrzał na mnie.
- Dlaczego nie odbierałaś ode mnie telefonu?-zapytał.
- Byłam w kinie i nie mogłam rozmawiać.-odpowiedziałam i posłałam mu uśmiech.
- Dobrze. Zaraz będę musiał wyjść na chwilę.-powiedział.
- Ok.-odpowiedziałam i wbiegłam po schodach na górę do swojego pokoju. Wyjęłam z kieszeni telefon i spojrzałam na godzinę. Była dopiero osiemnasta. Położyłam go na komodzie i włączyłam muzykę na laptopie. Położyłam się na łóżku i myślami powróciłam do przeszłości. Strasznie brakowało mi mamy. Bardzo chciałabym, żeby teraz z nami była. Przypomniały mi się początki znajomości z Harry'm. Jak mnie traktował i w ogóle. Uśmiechnęłam się sama do siebie i w tym samym czasie zadzwonił mój telefon. Niechętnie wstałam z łóżka i wyciszyłam muzykę po czym wzięłam go do ręki.m na wyświetlacz. Westchnęłam i po chwili zastanowienia odebrałam.
- Tak Ashley?-zapytałam.
- Dlaczego się nie odzywasz?-zapytała.
- Przepraszam ale jakoś ostatnio nie miałam czasu.-odpowiedziałam i usiadłam na brzegu łóżka. Dziewczyna zaśmiała się.
- Może spotkamy się?-zapytała.
- Nie no okej. Dam Ci znać kiedy będę miała czas.-powiedziałam.
- Ok. A co tam w ogóle u Ciebie słychać?-zapytała.
- Właściwie nic ciekawego, a u Ciebie?-zapytałam i odgarnęłam kosmyk włosów za ucho.
- Jest świetnie. Ja i Zayn znowu jesteśmy razem.-powiedziała. Uśmiechnęłam się.
- Gratuluję.-powiedziałam.
- Więc musimy się spotkać i to jakoś uczcić.-powiedziała i zaśmiała się.
- Dobrze. Sorry ale muszę kończyć.-powiedziałam patrząc na Josh'a stojącego w drzwiach. Blondynka rozłączyła się. Położyłam telefon obok siebie.
- Ja już wychodzę.-powiedział. Wstałam z łóżka i podeszłam do Niego.
- Ok. A gdzie w ogóle wychodzisz?-zapytałam i zawiesiłam ręce na jego szyi. Objął mnie w pasie.
- Mam spotkanie.-odpowiedział i pocałował mnie.
- Dobrze to idź.-powiedziałam nie wypytując go o więcej. Pocałował mnie jeszcze raz i wyszedł z pokoju.  Podeszłam do garderoby, z której wyciągnęłam spodenki i koszulkę. Położyłam je na łóżku i weszłam do łazienki. Rozebrałam się i wzięłam szybki prysznic. Po pięciu minutach wyszłam z kabiny prysznicowej i owinięta w ręczniku wróciłam do pokoju. Wytarłam swoje mokre ciało i założyłam na siebie ciuchy, które wcześniej przygotowałam. Zeszłam na dół do kuchni i zrobiłam sobie płatki. Kiedy skończyłam jeść włożyłam brudny talerz do zlewu i wróciłam do pokoju. Położyłam się i okryłam kołdrą. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
* Godzina 23:42 *
Coś spadło na podłogę. Przestraszona wstałam z łóżka i zapaliłam światło na schodach. Powoli zeszłam na dół i spojrzałam na Josh'a. 
- Co ty robisz?-zapytałam i przetarłam oczy. 
- Idź spać.-powiedział oschle. Ominęłam rozbitą szklankę i podeszłam do niego.
- Piłeś?-zapytałam.
- Tak piłem. I co z tego?-zapytał. Bez słowa złapałam go za rękę i pociągnęłam w stronę sypialni. Lekko pchnęłam go na łóżko.
- Rozbierz się.-powiedziałam stojąc przed nim. Zaśmiał się i do połowy przykrył się kołdrą. Pokręciłam głową i wyszłam z pokoju. Weszłam na górę i zgasiłam światło po czym wróciłam do swojego ciepłego łóżka. Przez to całe zmęczenie obudziłam się po trzynastej. Odsłoniłam zasłony i otworzyłam okno. Był taki piękny dzień. Przeciągnęłam się i weszłam do łazienki, w której umyłam zęby i związałam włosy w koka. Wróciłam do swojego pokoju i założyłam na siebie pierwsze lepsze ciuchy.
Schowałam telefon do kieszeni i wzięłam klucze od domu. Zeszłam na dół po czym rozejrzałam się po mieszkaniu ale nigdzie nie było Josh'a. Westchnęłam i wzięłam z jego portfela pieniądze. Założyłam buty po czym wyszłam z domu i zamknęłam go na klucz. Po kilku minutach siedziałam już w małym barze i jadłam swoje śniadanie. Kiedy skończyłam jeść, zadzwonił mój telefon. Wyjęłam go z kieszeni i kiedy spojrzałam na wyświetlacz uśmiechnęłam się. Odebrałam i przyłożyłam telefon do ucha.
- Wszystkiego Najlepszego Valerie!-powiedział
- Dziękuję.-odpowiedziałam i zaśmiałam się cicho.
- Mógłbym Cię gdzieś dzisiaj zabrać?-zapytał.
- Pewnie.-odpowiedziałam i wyszłam z baru.
- O piętnastej przyjadę po Ciebie.-powiedział.
- Dobrze Louis! Będę na Ciebie czekała.-odpowiedziałam i rozłączyłam się. Wracając do domu zaszłam do sklepu i zrobiłam zakupy, bo w domu nie było nic do jedzenia. Kiedy wychodziłam z marketu wpadłam na Niall'a. Spojrzałam na niego zdziwiona.
- Valerie dobrze, że Cię widzę.-powiedział i spojrzał prosto w moje oczy.
- Sorry ale bardzo się spieszę. -odpowiedziałam obojętnie.
- Zajmę Ci tylko chwilę.-powiedział.
- No dobrze.-odpowiedziałam patrząc na niego.
- Chciałem Cię bardzo przeprosić za to jak zachowałem się wcześniej. Naprawdę nie chciałem.-powiedział.
- Ok.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się delikatnie.
-Wybaczysz mi?-zapytał i uśmiechnął się.
- Jasne. Ale następnym razem jak masz mnie przepraszać za głupotę Harry'ego to lepiej w ogóle tego nie rób.-powiedziałam i delikatnie pogładziłam dłonią jego ramię.Chłopak już nic nie odpowiedział. Ominął mnie i poszedł. Po upływie paru minut byłam w domu. Rozpakowałam zakupy i spojrzałam na godzinę. Była już 14:47. Weszłam do swojego pokoju i włączyłam muzykę po czym wyjęłam z garderoby ciuchy. Wzięłam szybki prysznic i owinięta w ręczniku wróciłam do pokoju. Wytarłam swoje mokre ciało i założyłam na siebie ciuchy.
Weszłam do łazienki, w której wysuszyłam włosy i wyprostowałam po czym zrobiłam lekki makijaż i ponownie wróciłam do swojego pokoju. Wyłączyłam muzykę i akurat zadzwonił telefon. Wzięłam go do ręki i od razu odebrałam po czym przyłożyłam telefon do ucha.
- Jesteś gotowa?-zapytał.
- Tak.-odpowiedziałam i zbiegłam na dół.
- To dobrze, bo czekam na Ciebie przed domem.-powiedział..
- Ok. Już idę.-odpowiedziałam i rozłączyłam się. Założyłam buty i wychodząc z domu wpadłam na Josh'a. Mężczyzna spojrzał na mnie.
- Gdzie się kochanie wybierasz?-zapytał patrząc na mnie.
- Jadę do Ashley.-skłamałam.
- Ok.-powiedział i wszedł do mieszkania, a ja w tym samym czasie wsiadłam do samochodu. Spojrzałam na bruneta. 
- Pięknie wyglądasz.-powiedział i ruszył. 
- Dzięki.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Spojrzał na mnie i odwzajemnił uśmiech. Przez całą drogę rozmawialiśmy. Nie chciał mi powiedzieć gdzie jedziemy. Chciał, żeby to była niespodzianka i naprawdę udało mu się. Kiedy dojechaliśmy na miejsce wysiadłam z samochodu. Brunet podszedł do mnie i objął mnie. Zaczął mnie prowadzić w stronę niespodzianki. Kiedy doszliśmy na miejsce ujrzałam coś pięknego.
Bardzo mi się podobało.. Usiedliśmy przy jednym stoliku. Spojrzałam na niego.
- Podoba Ci się?-zapytał.
-Oczywiście.-odpowiedziałam. W tym samym czasie podeszła do nas kelnerka, która podała nam menu. Po chwili zastanowienia zamówiliśmy sobie obiad. Spojrzał na mnie i złapał mnie za dłoń.
- Po obiedzie mam dla Ciebie drugą niespodziankę.-powiedział. 
- Louis ale dobrze wiesz, że nic nie musiałeś robić.-odpowiedziałam patrząc w jego oczy.
- To Twoje osiemnaste urodziny.-powiedział.
- To przecież nic ważnego.-powiedziałam.Kelnerka przyniosła nasze zamówienie.
- Smacznego.-powiedziała i odeszła. Kiedy zjedliśmy obiad chłopak spojrzał na godzinę.
- Musimy już jechać.-powiedział i posłał mi uśmiech.
- No okej.-odpowiedziałam i wstałam. Louis poszedł zapłacił i kiedy wrócił  delikatnie złapał mnie za rękę. Wsiedliśmy do samochodu. Zapięłam pasy, a chłopak w tym samy czasie odpalił samochód i ruszył.
- To gdzie mnie teraz zabierasz?-zapytałam. Spojrzał na mnie kątem oka i uśmiechnął się.
- Nie mogę Ci powiedzieć, ale mam nadzieję, że Ci się spodoba.-odpowiedział. Westchnęłam i odwzajemniłam uśmiech. Już po kilku minutach byliśmy pod jego domem. Zdziwiona spojrzałam na Niego.
- Chodź kochanie.-powiedział i wysiadł z samochodu. Również wysiadłam i spojrzałam na niego. Kiedy weszliśmy do domu czekali na nas znajomi. Widząc ich wszystkich uśmiechnęłam się po czym ze wszystkimi przywitałam się. 
* 3 godziny później *
Było po dziewiętnastej. Impreza się nieźle rozkręciła. Louis cały czas był przy mnie, ale to tylko do czasu. Kiedy na imprezie pojawił się Harry od razu podszedł do mnie i złożył mi życzenia. Po krótkiej rozmowie złapał mnie za rękę i zaprowadził do pokoju na górze. Usiadłam na brzegu łóżka i spojrzałam w jego piękne oczy. Uśmiechnęłam się. Usiadł obok mnie i pocałował mnie. Odwzajemniłam pocałunek i usiadłam na nim okrakiem. Wsunął swoje dłonie pod moją koszulkę i uśmiechnął się. Również uśmiechnęłam się i zdjęłam z niego koszulkę, którą rzuciłam na podłogę. Zaczęłam całować go po szyi, a opuszkami palców zaczęłam jeździć po jego plecach. W tym samym czasie do pokoju wszedł Louis. Spojrzałam na niego. Zdenerwowany pokręcił głową i wyszedł. Zeszłam z Harry'ego i wybiegłam za brunetem.


Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału ale dużo się działo przez ten tydzień. Pewnie gdybym nie przespała się w dzień to teraz bym spała i rozdziału by nie było! Ale cieszę się, że wreszcie go dodałam! :)
Miłej nocy wszystkim misie cudowne!
LICZĘ NA KREATYWNE KOMENTARZE! 30 Komentarzy i NEXT rozdział piszę! :)
W ogóle dziękuję za te 100k wyświetleń na blogu! Jesteście naprawdę cudowni i najlepsi! <3
ASK.FM < - pytajcie,lajkujcie i obserwujcie!
Mam do Was wielka prośbę. Biorę udział w konkursie. Trzeba w nim zdobyć jak najwięcej LIKE na Facebook'u. Uczestnikiem konkursu jest !!! kameleon !!!
Oto link:
Link do FB
Także LAJKUJCIE, będę bardzo wdzięczny ;))

Dziękuję za uprzejmość koleżance, która użyczyła mi tego bloga.
Pozdrawiam Adrian ; )

40 komentarzy:

  1. Boski rozdział! Masz talent

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i mój komentarz nie jest kreatywny, ale miły. Wspaniały rozdział i nie mogę uwierzyć, że już jest 101 ^___^ Za każdym razem gdy czytam nową część coraz bardziej mnie zaciekawia i zachęca do odwiedzenia twojego bloga :))) życzę dalszej wełny! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten rozdział jest po prostu boski, jak każdy! Nie mogę się doczekać next'a bo ten rozdział Ci zdecydowanie wyszedł wspaniale! :* Aż chce się czekać na twoje rozdziały 5h albo i więcej <3 Uwielbiam Cię i twojego bloga.! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny rozdział. Nie przypadł mi specjalnie go gustu Louis, moze jestem dziwna. Ale niech z nim będzie jak chcesz tak Busiu, mi to obojętne.♥ Ciekawe jak się potoczą dalsze sprawy...Jeśli dobrze pójdzie polubię Louisa,teraz #ONLYVALOSH! <3 Ale to się zobaczy. :) Będzie jeszcze brat Josha? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prostu uwielbiam! Jest boski,boski,boski,boooooski :) Obiecała że już nie zdradzi Josha, ale i tak uwielbiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam! Jeju, płakam teraz bo nie byłam na koncercie Ellie :'c Ale teraz dodałaś rozdział i taki humorek teraz happy ♥ Dobijamy do 30stki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kicia nie martw się ja też nie byłam na jej koncercie, a bardzo chciałam jechać, bo ją uwielbiam! Niestety mam za daleko do Warszawy, żeby jechać ech.. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie szansa i pojedziemy! <3
      Miłego nocy! :)

      Usuń
  7. Kocham ten rozdział i Ciebie! ♥ Również płaczę bo nie byłam na Ellie...Taka szansa, nosz kur*a...Dobrze, po co się tu żalić? Teraz jestem taka uśmiechnięta bo rozdział kicia dodała ;** Bardzo się cieszę! :* Taka niespodzianka <3 Więc okej, wypowiem się...Rozdział jak zwykle...BOSKI x100! ♥ ;** Co Do Louisa-spoko jest, ale już wolę Hazze...Chociaż najbardziej lubie Valosh :* Chociaż coraz bardziej przestaję wierzyć w Valosh'a. Że Josh coś ukrywa, no nie wiem takie mam wrażenie..Może coś mi jest i to moje po prostu takie....przewidzenia jakby. Kochamkochamkochamkocham! Mówie Ci..<3 ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Grr... FUCK FUCK FUCK FUCK!!!! Valerie wez sie kurwa ogarnij! :'( nie mozesz zdradzic Josh'a bo cos mu obiecalas... :'( nie podoba mi sie to ze Val tak latwo daje sie harremu i ze jeszcze do tego wszystkiego wmieszany zostal louis -.- nie toleruje hazzy w tym opowiadaniu i przykro mi ale bede go hejtowac bo gdzies sie musze wyzalic jak chodzi o moje odczucia po przeczytaniu :D :'( i tak jak siostrzyczka powyzej mam wrazenie ze Josh cos ukrywa ale narazie chyba nie chce zeby to do mnie dotarlo :( kocham #Valosh'a i wielbie to opowiadanie i nie chce zebys myslala ze krytyuke cb czy to co piszesz bo wiesz kuciu ze cie kocham :* chodzi o to ze czytajac przenosze sie w zupelnie inby swiat, ten w ktorym dzieje sie twoja historia i po prostu przezywam to wszystko razem z bohaterami :) nw czemu gdy oni sa szczesliwi ja tez czuje sie szczesliwa a jak np jest taka sytuacja jak teraz to od razu psuje mi sie humor i robi mi sie smutno :( jednak to nie zmienia faktu ze piszesz genialnie i az pale sie na kolejny rozdzial! ( ma ktos moze jakas gasnice? ^^) papatki kochanie ;* <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą w 100000% i to ze wszystkim, misiu.

      Usuń
  9. Zajebisty,czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny rozdział myszko! Bardzo się cieszę, że Val wybiegła za Louisem. Mam nadzieję, że się pocałują czy coś. :D czekam na następny. <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne! :)

    victim-niallhoran.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebisty ! mega czekam na nex <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Wreszcie dodałaś rozdział! Tyle na niego czekałam... Wiesz co? Opłacało się czekać bo rozdział wyszedł Ci genialnie ;* Zgadzam się z siostrą u góry Olą Styles, mi też się nie podoba że Valerie zdradza Josha... Również nie trawię Harry'ego a tym bardziej Louisa.. #VALOSHFOREVERICHUJ <3 Nie pozwolę aby Val się tak zachowywała! :c Czuję tak samo jak poprzedniczki, że Josh coś ukrywa... No ale nie chcę wiedzieć :'( Przeżywam to strasznie... Nie wiem dlaczego, tak mam... Tak długo nie było Louisa, i nagle się pojawił? Nie podoba mi się to że Lou jest o nią taki, a nawet nie było go w rozdziałach ponad miesiąc albo więcej.. -.- A Valerie za nim pobiegła jeszcze... 3 na raz to nie jest fajne.. -,- Jakoś Josh tak nie robi... Chociaż boję się bo widać że coś ukrywa :/ .. Nie ważne, nie chcę o tym myśleć ;* Wyraziłam już swoją opinię, mam nadzieję że rozdział pojawi się jeszcze dziś! Kocham. ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział ? Normalnie fantastyczny ! Gdyby nie chłopcy ! Val mówiła ze nie będzie zdradzać Josha.. A tu co ?! ;/ No ale nie ważne, jest b.dobry ;D ;*** ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. FAKTYCZNIE VALERIE MÓWIŁA ŻE NIE BĘDZIE ZDRADZAĆ . ;/ JAK JOSH MOŻE SIĘ POCZUĆ ? -,- Valerie się zachowuje jak dziw*a za przeproszeniem . Jak mozna tak zdradzać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwka-Sypia z kimkolwiek za pieniądze
      ZAPOZNAJ SIĘ ZE SŁOWEM DZIWKA, kochanie ;)) wstyd mi za takie siostry

      Usuń
  16. Czemu Valerie musi zdradzać Josha? Dlaczego ona mu to robi? Eh, również mam wrażenie że Josh coś ukrywa..No ale przynajmniej jest jakaś akcja, nie ukrywam. + Piszesz wspaniale, kiedy nowy rozdział? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham ♡ boskii.niech o a sie w koncu zdecyduje z kim chce byc x.x *oby z Harrym x3* Ps.; teraz kazdy rozdzial 30kom. I next??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *oby z Joshem* nie będzie z Harrym, przykro nam

      Usuń
  18. Jeju, wielbię twojego bloga i jestem w nim zakochana. Życz nam szczęścia, baby. Nie no uwielbiam ten rozdział, chociaż wolałabym jak poprzedniczki żeby nie zdradzała Josha, bo on jakoś jej nie zdradza, i to nie jest w stosunku do niego fair.

    OdpowiedzUsuń
  19. SUPER !! PODOBA MI SIĘ

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejjuu, awww świetny ! I ta akcja z Harrym .. Moim zdaniem Valerie powinna być z Harrym.. On przecież się zmienia to widać :x A ja nadal nie toleruje tego, że ona i Josh.. przecież to chłopak jej mamy na dodatek zmarłej... wiem, ze to tylko opowiadanie ale no.. bosh. Kto tak robi? Nie ważne to tylko moje zdanie ! Jeszcze raz rozdział swietny, cudowny , zajebisty.. i brak mi słów :x :** ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  21. nawet fajnie to zmieniłaś ale bardziej by mi pasowały kolorowe obrazki/gify i wszystkie zdjecia tego typu :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Szaro tu ; c Zgadzam się z Anonimowym u góry ! .. ; / Pasowały by kolorowe obrazki i gify ale ogólnie spoko ! ;D Pozdrawiam . ;**

    OdpowiedzUsuń
  23. I wchodzę i nic. I czekam i nic. Kochana wszyscy tylko czekają . Chcemy więcej.... To jest tak dobre, że aż uzależniające...

    OdpowiedzUsuń
  24. <333 Kiedy next? Nie wytrzymuje bez kolejnych rozdzialow ;-; .Zgodze sie z komentarzem powyzej. Uzalezniajace

    OdpowiedzUsuń
  25. jejku kocham twojego bloga :* czekam na next i mam nadzieje no to że długo nie będę musiała czekać

    OdpowiedzUsuń
  26. Ej No kiedy w końcu dodasz następny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  27. Powinien być wyjątkowy ja nr 44

    OdpowiedzUsuń

aniołki najwspanialsze.

Layout by Yassmine