piątek, 28 lutego 2014

Rozdział 105.

- Dlaczego się mnie boisz?-zapytał.
- Nie boję się Ciebie.-odpowiedziałam i szybkim krokiem zaczęłam iść w stronę domu.
- Przecież widzę.-powiedział i zaśmiał się. Po tych słowach rozłączyłam się i zaczęłam biec. To prawda. Bałam się go, bo nie wiedziałam do czego tak naprawdę jest zdolny. Biegnąc rozglądałam się dookoła. W pewnym momencie wpadłam na jakiegoś mężczyznę. Przewróciłam się i uniosłam wzrok. Stał przede mną wysoki brunet. Miał na sobie czarne spodnie i bluzę. Wyciągnął dłonie w moim kierunku za które niepewnie go złapałam. Pomógł mi wstać.
- Nic Ci nie jest?-zapytał. Poprawiłam się i spojrzałam w jego oczy.
- Wszystko jest w porządku. Sorry.-powiedziałam po czym ominęłam go. Szybko wróciłam do domu. Moje zdenerwowanie zauważył Josh. Wstał z kanapy i zbliżył się do mnie.
- Co się dzieje?-zapytał i złapał mnie za dłonie.
- Nic się nie dzieje kochanie. Byłam trochę pobiegać.-odpowiedziałam. Po tych słowach mężczyzna pocałował mnie namiętnie.

Odwzajemniłam pocałunek z chwili na chwilę bardziej go pogłębiając. Wziął mnie na ręce i zaniósł do swojej sypialni. Położył mnie na łóżku i szybkim ruchem zdjął swoją koszulkę. Wykonałam tę samą czynność. Podszedł do mnie. Odpięłam guzik od jego spodni i zsunąłem je do połowy razem z bokserkami.Wzięłam jego penisa do ręki i zaczęłam nią poruszać. Po chwili wzięłam go do buzi i zaczęłam ssać oraz drażnić językiem. Jęknął cicho i przymknął powieki. Przyśpieszyłam ruchy. W pewnym momencie złapał mnie za włosy i docisnął moją głowę tym samym sprawił, że zaczęłam się dławić. Położyłam rękę na jego udzie i odsunęłam się. Nachylił się i złapał mnie za pod bródek po czym pocałował mnie namiętnie. Jedną ręką odpiął guzik od moich spodni. Zsunęłam je z siebie razem z majtkami. Pchnął mnie lekko na łóżko i położył się na mnie po czym delikatnie wszedł we mnie. Czułam jego ciepły oddech na swojej szyi.

Wbiłam paznokcie w poduszkę i cicho zaczęłam jęczeć. Brunet zaczął z minuty na minutę przyśpieszać swoje ruchy, które zaczęły sprawiać mi coraz większą przyjemność. Przejechałam językiem po jego wargach i po chwili wsunęłam język do jego buzi po czym zaczęłam pieścić nim  jego podniebienie.
Uśmiechnął się przez pocałunek i bardziej przyśpieszył ruchy. Po kilku minutach doszedł i spuścił się we mnie. Po moim ciele przeszedł dreszcz podniecenia, który na chwilę sparaliżował moje. Mężczyzna zmęczony opadł na mnie. Czułam na swojej szyi jego oddech. Przez chwilę leżeliśmy w ciszy. Kiedy rozległo się pukanie do drzwi spojrzałam w jego oczy.
- To James?-zapytałam siadając na brzegu łóżka.
- Nie wiem.-odpowiedział i wstał po czym założył na siebie ciuchy. Kiedy wyszedł z pokoju, szybko ubrałam się i weszłam do salonu. W drzwiach stała Ashley.
- Cześć.-powiedziała kiedy mnie zobaczyła.
- Hej.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się po czym podeszłam do niej.
- Pamiętasz o naszym spotkaniu?-zapytała.
- Zapomniałam.-powiedziałam odgarniając kosmyk włosów za ucho.
- No to ubieraj się i idziemy. Za dwa dni do szkoły, a my nie mamy sukienek.-powiedziała opierają się o ścianę. Spojrzałam na Josh'a, który od razu wiedział o co mi chodzi. Podszedł do komody, z której wziął portfel i wyciągnął z niego pieniądze. Kiedy założyłam buty dał mi je i uśmiechnął się.
- Dziękuję.-powiedziałam i przytuliłam się do niego.
- Proszę.-odpowiedział odsuwając się ode mnie. Wyszłyśmy z mieszkania i ruszyłyśmy w stronę centrum handlowego.
- To prawda, że umówiłaś się na randkę z Harry'm dzisiaj wieczorem?-zapytała w pewnym momencie. Zdziwiona spojrzałam na nią.
- Kto Ci tak powiedział?-zapytałam.
- Harry.-odpowiedziała i posłała mi uśmiech.
- To nie prawda! Nigdzie się z nim nie umawiałam.-odpowiedziałam. Weszłyśmy do centrum, w którym spędziłyśmy dobre dwie godziny. Kiedy zrobiłyśmy zakupy ruszyłyśmy w stronę wyjścia. W tym samym czasie zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz i zmarszczyłam czoło.
- Kto to?-zapytała.
- Harry.-odpowiedziałam.
- Odbierz i weź na głośnika.-powiedziała. Zatrzymałyśmy się. Odebrałam i zrobiłam tak jak mi kazała.
- Gdzie jesteś księżniczko?-zapytał. Dziewczyna spojrzała na mnie.
- W domu.-skłamałam.
- Nie ma Cię w domu. Byłem tam! Dlaczego kurwa kłamiesz?-zapytał. Był zdenerwowany. Kiedy chciałam mu odpowiedzieć Ashley wyrwała mi telefon.
- Harry odpierdol się od niej.. Będziesz ją traktował tak samo jak Vanesse?-zapytała. Po słowach dziewczyny rozłączył się.
- Możesz mi powiedzieć o co chodzi?-zapytałam. Dziewczyna pokręciła twierdząco głową i złapała mnie za rękę po czym pociągnęła mnie w stronę wolnego stolika. Usiadłyśmy. Spojrzałam na nią.
- Vanessa to była dziewczyna Harry'ego. Byli razem przed Twoim przyjazdem tutaj ale kiedy z nim zerwała to zaczął ją źle traktować..-odpowiedziała.
- Źle? Czyli co masz na myśli?-zapytałam kładąc ręce na stoliku.
- Gwałcił ją, traktował jak szmatę, robił wszystko żeby zniszczyć jej życie.-powiedziała, a po moich policzkach spłynęły łzy.
- Rozumiem.-powiedziałam i wytarłam łzy.
- Valerie.. Czy on Cię zgwałcił?-zapytała i złapała mnie za dłonie.
- Tak.-odpowiedziałam załamanym głosem.
- Kiedy ostatnio Ci to zrobił?-zapytała.
- Dzisiaj.-odpowiedziałam, a po moim policzku spłynęły kolejne łzy. Dziewczyna wstała i podeszła do mnie po czym przytuliła mnie. Wtuliłam się w nią i bardziej zaczęłam płakać.
- Kochanie proszę Cie nie płacz! Wszystko będzie dobrze. Nie pozwolę mu na to żeby Cię znowu skrzywdził.-powiedziała. Odsunęłam się od niej i wstałam po czym ponownie wytarłam łzy.
- Boję się go..-powiedziałam cicho. Ponownie mnie przytuliła.
- Jak wrócę do domu to porozmawiam z nim!-powiedziała. Odsunęłam się od niej i spojrzałam w jej oczy.
- A jeżeli to wszystko pogorszy?-zapytałam.
- Nie martw się..-powiedziała i wzięła mnie pod rękę. Ruszyłyśmy w stronę mojego domu.
- Przez całą drogę dziewczyna namawiała mnie żebym poszła do ginekologa ale nie chciałam iść.. Brałam tabletki antykoncepcyjne, więc dobrze wiedziałam, że w ciąży nie jestem.
-  Valerie proszę Cię.. Mogę iść z Tobą jeżeli nie chcesz iść sama..-powiedziała w momencie kiedy myślałam, że już skończyła ten temat. Spojrzałam na nią i westchnęłam.
- Nie chce iść..-odpowiedziałam i spojrzałam na godzinę. Była już szesnasta czterdzieści pięć.
- Dlaczego jesteś taka uparta?-zapytała. Cały czas była poważna co do niej nie było podobne.
- Proszę Cię skończmy już ten temat.-powiedziałam.
- No jak chcesz..-odpowiedziała i złapała mnie za rękę po czym pociągnęła w przeciwną stronę.
- Gdzie idziemy?-zapytałam zdziwiona.
- Idziemy do mnie.. Zadzwoń do Harry'go i powiedz mu, że idziesz do niego.-powiedziała.
- No dobrze.-odpowiedziałam niechętnie i wybrałam numer chłopaka po czym nacisnęłam zieloną. Odebrał od razu po pierwszym sygnale.
- Co się stało skarbie?-zapytał jak gdyby nigdy nic.
- Idę do Ciebie..-powiedziałam i rozłączyłam się. Dziewczyna spojrzała na mnie i delikatnie się uśmiechnęła. Odwzajemniłam uśmiech. Już po chwili byłyśmy w domu. Weszłyśmy na górę. Kiedy chciałam wejść do pokoju Ashley za rękę złapał mnie Harry i przyciągnął do siebie.
- Przyszłaś do mnie czy do niej?-zapytał. Spojrzałam w jego oczy.
- Eeee do Ciebie.-odpowiedziałam poddenerwowanym głosem.
- No to chodź!-powiedział i pociągnął mnie do swojego pokoju. Przyparł mnie do ściany. Mój oddech przyśpieszył. Kiedy chciał mnie pocałować do pokoju weszła zdenerwowana Ash. Odepchnęła go ode mnie.
- Wyjdź stąd!-powiedział i zbliżył się do niej.
- Wiem o wszystkim.-powiedziała i podeszła do mnie. Spojrzałam na loczka.
- Dlaczego jej kurwa powiedziałaś?-zapytał zdenerwowany.
- Musiałam!-odpowiedziałam odsuwając się od niego.
- Nie kochanie. Nic nie musiałaś.-powiedział podchodząc do mnie.
- Dlaczego znowu to robisz?-zapytała w pewnym momencie blondynka. Odwrócił się i spojrzał na nią.
- Proszę Cię wyjdź.. Muszę porozmawiać z Valerie.-powiedział. Dziewczyna spojrzała na mnie. Pokiwałam twierdząco głową. Wyszła i zamknęła za sobą drzwi.
- Dlaczego mi to robisz?-zapytałam i usiadłam na brzegu łóżka.
- Dobrze wiem, że jesteś z Josh'em.. Jeśli z nim zerwiesz przestanę Cię krzywdzić.-powiedział. Nie mogłam uwierzyć w to co powiedział.
- I robisz to tylko dlatego, bo z nim jestem?-zapytałam. W tym samym czasie usiadł obok mnie i złapał mnie za rękę.
- Zasłużyłaś na to suko!-powiedział i zaśmiał się.

Dziękuję za te 22 komentarze, chociaż zawsze było lepiej. Nie wiem co się stało.. Aż odechciewa się pisać no ale napisałam już ten rozdział, bo mam wenę!
Mam nadzieję, że spodoba wam się i zostawicie komentarz.
Dobra idę szykować się do szkoły! Miłego dnia w szkole.:) Ja dzisiaj mam 5 lekcji:)

30 komentarzy:

  1. Aaa pierwsza !! Cudny rozdzial duzo sie dzieje ! Mam nadzieje ze dalej tak bedzie i szybko napiszesz kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa pierwsza !! Cudny rozdzial duzo sie dzieje ! Mam nadzieje ze dalej tak bedzie i szybko napiszesz kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale cudowny! Jesteś świetna

    OdpowiedzUsuń
  4. AAA cudny! :) Bardzo dużo się dzieje i jest bardzo ciekawy :) Nie przejmuj się tym, że nie ma 2 czy 3 komentarzy. Pamiętaj, że zawsze jesteśmy My i Cię wspieramy w tym żebyś nie zaprzestała pisać :) Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty ;) Musisz pisać dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mega, szkoda, że ten dupek ją zgwałcił. :( niech Ash go pobije :D <3

    louistomlinson-bad.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebisty czekam na nex oby był długi !

    OdpowiedzUsuń
  8. Pragnę zauważyć że masz coraz mniej komentarzy bo strasznieeee dlugo trzeba czekać na rozdział xD

    OdpowiedzUsuń
  9. pisz dalej slonce :* twoj blog jest mega 💕

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana pisz nexta bo chcę wiedzieć co dalej

    OdpowiedzUsuń
  11. chciałabym żeby rzuciła Josha i była z Harrym ale rozdział super

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna twój blog jest najlepszy!!! Pisz dalej <333

    OdpowiedzUsuń
  13. ja chce next jeszcze w tym tygodniu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a i po za tym proszę niech dojdzie do 1000 haha :P

    OdpowiedzUsuń
  14. O KURWA. Zajebisty blog ! na weekand proszę rozdział albo jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  15. Busiu neeeeext .!!!! :'( <333

    OdpowiedzUsuń
  16. O kurwa :O Twój blog jest zajebisty ;) jednym słowem

    OdpowiedzUsuń
  17. ............... masz ogromny talent ! brawo ................... next !

    OdpowiedzUsuń
  18. MEGA :O CZEKAM NA NEXTTTTTTTTTT!

    OdpowiedzUsuń
  19. PLIS DAJ KOLEJNY! :O

    OdpowiedzUsuń
  20. AAA ! zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  21. JARAM SIĘ TYM ROZDZIAŁEM :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz talent nie ma co :) nexxt :D

    OdpowiedzUsuń
  23. No, ale Val zasłużyła sobie. Ona też nie jest niewinna. Ale to jest dziwne, że ona pozwala mu się gwałcić i nic z tym nie robi tylko po tym przebiera się 10 razy i bzyka się z Joshem. On by ją kochał? Taki stary z taką małolatą? Ona chciała mieć oparcie w matce, której odbiła faceta. To chore. Mama Val ją uderzyła kiedyś, ale nie chciała tego. I zawsze tylko jej matka musiała ją przepraszać, a przecież to Valerie zachowuje się jak gówniara. A Josh jest najgorszym ojcem na świecie. Gdyby kochał Nathana to robił by wszystko a by odsunąć go od narkotyków i traktował jak syna , ale nie on wolał go odesłać do babki i dalej tylko pierdolić Val.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie się zgadzam i troche nie

      Usuń
  24. Dawaj next <3 Zajebisty rozdział !! :) <3333

    OdpowiedzUsuń
  25. Harry już mnie trochę wkurza tym jak się zachowuje :/ Dowiedział się że Val jest z Joshem to powinien dać jej spokój , a nie ją gwałcić i poniżać ... Potem przychodzi co fo czego to zabiera ją w różne romantyczne miejsca , mówi że ją kocha itd.. ;/ Niech się od niej odpirdoli i wyjedzie do innego miasta , Josh niech sb znajdzie inną , a Val niech się zbliży z Louis'em <3 No i niech wreszcie pojawią się Niall , Liam i Zayn :D Oczywiście to twój blog i Ty decydujesz co będzie dalej , ale ja daję tylko pomysły .. ;) Pozdrawaiam ;3
    ~Wiki <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Jesus, nie trawię Harry'ego...Jak można się tak zachowywać? Josh'a natomiast bardzo lubię, choć nie wiem czy ma czyste zamiary. A co do Louis'a tak samo jak Harry.. Nie trawię go. Eh, na razie jestem za Joshem, aby im się ułożyło a Harry niech da sobie spokój. Nie cierpię go czasami że mam ochotę go zajebać... Dobra, już nic nie mówię, tralalalala. <3 Ogólnie rozdział ciekawy i czekam po prostu na rozdział, co więcej powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń

aniołki najwspanialsze.

Layout by Yassmine