- Czego w ogóle od Ciebie chciała?-zapytał.
- Niech ona Ci powie.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Westchnął i złapał mnie za dłonie.
- Chce żebyś ty mi to powiedziała.-powiedział. W tym samym czasie spojrzałam na nasze dłonie, a kiedy dokończył uniosłam wzrok i spojrzałam w jego oczy.
- Ale ja nie chce Ci się z tego tłumaczyć.. Niech ona to zrobi.-powiedziałam odsuwając się od niego.
- Porozmawiam z nią i obiecuję Ci, że już więcej tu nie przyjdzie.-powiedział i uśmiechnął się delikatnie.
- Mam taką nadzieję, bo jak przyjdzie to pożałuje tego.-powiedziałam i zaśmiałam się. Chłopak nic już nie powiedział. Zbliżył się do mnie i przytulił mnie mocno.
Po chwili odsunęłam się i spojrzałam na niego.
- Chcesz coś do picia?-zapytałam.
- Wodę poproszę.- kiedy odpowiedział weszliśmy do kuchni. Wzięłam szklankę i nalałam do niej wody po czym podałam chłopakowi. Upił kilka łyków i spojrzał na mnie.
- Brakuje mi Ciebie.-powiedział kiedy usiadłam na blacie. Zupełnie nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. Uśmiechnęłam się tylko.
- Nigdy nie kochałem nikogo tak jak Ciebie.-powiedział podchodząc do mnie. Odłożył szklankę na bok i złapał mnie za biodra. Spojrzałam w jego oczy.
- Harry masz już dziewczynę. Chce żebyś był z nią szczęśliwy.-powiedziałam po chwili zastanowienia.
- Szczęśliwy jestem kiedy mam Cię przy sobie.-odpowiedział.
- Chce żebyśmy byli przyjaciółmi. Jak na razie nie chce zaczynać znowu tego wszystkiego.-odpowiedziałam. Zmarszczył czoło i odsunął się ode mnie.
- Rozumiem.-powiedział obojętnie. Wstałam i podeszłam do niego.
- Nie bądź na mnie zły.-powiedziałam i delikatnie złapałam go za dłoń.. Uniósł wzrok i spojrzał na mnie.
- Nie jestem.-powiedział i przytulił mnie delikatnie. Lubiłam kiedy to robi. Czułam się wtedy bezpieczna. Po chwili odsunęłam się od niego.
- Chodź do mnie do pokoju.-powiedziałam i złapałam go za rękę po czym pociągnęłam do swojego pokoju. Usiadł na brzegu łóżka. Wzięłam laptopa i usiadłam obok niego.
- Obejrzymy jakiś film?-zapytałam.
- Okej.-odpowiedział i wziął ode mnie laptopa. Usiadłam wygodnie na łóżku i spojrzałam na niego. Usiadł bliżej mnie i włączył film.
- Jaki włączyłeś?-zapytałam patrząc na ekran.
- "Megan is missing"-odpowiedział i uśmiechnął się delikatnie.
- Straszne?-zapytałam i kątem oka spojrzałam na niego.
- Nie.-odpowiedział.
Pod koniec filmu oparłam głowę o jego ramię. Położył dłoń na mojej dłoni. Uśmiechnęłam się. Kiedy film się skończył odłożył laptopa na bok i spojrzał w moje oczy. Bez zastanowienia musnęłam delikatnie jego wargi. Odwzajemnił muśnięcie i położył się na mnie. Kiedy wsunął dłoń pod moją koszulkę dotarło do mnie, że źle robię.
- Przepraszam Harry ale nie możemy.-powiedziałam. Po tych słowach odsunął się ode mnie.
- Dlaczego?-zapytał tak jakby nie pamiętał o swojej dziewczynie.
- Masz dziewczynę..-odpowiedziałam. Westchnął i wstał po czym podszedł do okna. Podeszłam do niego.
- Kocham Cię i chciałabym być z Tobą ale chce, żebyś był szczęśliwy z Eleną.-powiedziałam. Zlekceważył to co powiedziałam. Spojrzał na godzinę.
- Sorry muszę już iść. Zapomniałem, że jestem umówiony z chłopakami.-powiedział. Posłałam mu tylko uśmiech. Zeszliśmy na dół. Założył buty i na pożegnanie pocałował mnie w policzek.
- Śpij dobrze.-powiedział i wyszedł. Zamknęłam za nim drzwi i wróciłam do pokoju. Wyłączyłam laptopa i spojrzałam na godzinę. Było już późno, a Josha jeszcze nie było. Wybrałam jego numer i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Kiedy miałam się rozłączyć wreszcie odebrał.
- Gdzie jesteś?-zapytałam.
- U kolegi.-odpowiedział. Mówił strasznie nie wyraźnie. Od razu wiedziałam, że jest pijany.
- Piłeś?-zapytałam zdenerwowana.
- Tak.-odpowiedział. Słyszałam śmiechy.
- Jak masz zamiar wrócić?-zapytałam.
- Przecież mam samochód. Zaraz przyjadę.-odpowiedział.
- Nie wkurwiaj mnie! Jesteś pijany i masz nawet nie siadać za kierownicę. Gdzie jesteś?-zapytałam.
- Ty mnie nie wkurwiaj Valerie.-powiedział i rozłączył się. Byłam strasznie na niego zła. Nie mogłam mu na to pozwolić. Próbowałam się do niego dodzwonić jeszcze kilka razy ale nie odbierał. Kiedy miałam już zrezygnować oddzwonił. W słuchawce usłyszałam głos jakiegoś mężczyzny.
- Przyjedź po Josh'a.-powiedział i podał adres.
- Dobrze.-odpowiedziałam i rozłączyłam się. Szybko zadzwoniłam do Harry'ego, który odebrał od razu po pierwszym sygnale.
- Przyjdź do mnie proszę.-powiedziałam i rozłączyłam się. Wyjęłam z garderoby spodnie i założyłam je na siebie po czym weszłam do łazienki. Związałam swoje włosy w kok i wróciłam do pokoju. Wzięłam telefon, który schowałam do kieszeni i zbiegłam na dół do salonu. Kiedy założyłam buty rozległo się pukanie do drzwi. Otworzyłam je. Spojrzał na mnie.
- Co się stało?-zapytał. Widać było po nim zmartwienie.
- Pojedziesz ze mną po Josh'a?-zapytałam błagająco.
- Co z nim?-zapytał zdziwiony.
- Najebał się..-odpowiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- Dobrze.-powiedział. Zamknęłam drzwi. Wsiedliśmy do samochodu. Powiedziałam mu adres gdzie akurat znajduje się mężczyzna. Ruszył z piskiem opon. Spojrzałam w boczną szybę. Byłam wkurwiona na niego, że odpierdala takie rzeczy.
- Nie denerwuj się.-powiedział i położył dłoń na moim udzie.
- Łatwo Ci powiedzieć.-odpowiedziałam oschle. Westchnął, a ja w tym samym czasie spojrzałam na godzinę. Po paru minutach byliśmy na miejscu.
- Pójdziesz ze mną?-zapytałam. Pokiwał twierdząco głową i wysiadł. Niechętnie wysiadłam i razem podeszliśmy do drzwi. Po chwili otworzył jakiś młody chłopak. Spojrzałam na niego.
- Gdzie Josh?-zapytałam. Otworzył szerzej drzwi.. Złapałam Harry'ego za rękę. Razem weszliśmy do mieszkania.
- Josh wstawaj.-powiedziałam. Uniósł wzrok i spojrzał na mnie. Było mi tak cholernie wstyd za niego.
- Poczekaj chwilę.-odpowiedział i wziął do ręki kieliszka z wódką. Szybko zabrałam mu go i odłożyłam na stolik.
- Proszę Cię chodź.-powiedziałam i złapałam go za rękę.
- Harry pomóż mi.-powiedziałam po chwili patrząc na niego. Po tych słowach poniósł go z kanapy i wyprowadził z domu.
- Przepraszam za niego.-powiedziałam do mężczyzny siedzącego obok i wyszłam. Kiedy podeszłam do samochodu Josh już siedział na tylnym siedzeniu. Wsiadłam do samochodu. Nie miałam ochoty, żeby nawet na niego spojrzeć. Zapięłam pas, a chłopak w tym samym czasie odpalił silnik i ruszył. Kątem oka spojrzał na mnie ale nic nie powiedział. Przez całą drogę jechaliśmy w ciszy. Kiedy byliśmy już przed domem odwróciłam się i spojrzałam na mężczyznę, który spał.
- Pomogę Ci.-powiedział i wysiadł. Również wysiadłam i poszłam otworzyć drzwi. Kiedy udało mu się wyciągnąć go z samochodu pomogłam mu. Razem zaprowadziliśmy go do sypialni. Wróciliśmy do salonu. Loczek spojrzał na mnie.
- Zostać z Tobą?-zapytał.
- Nie musisz. Dziękuję Ci.-odpowiedziałam i przytuliłam go. Po chwili odsunął się ode mnie.
- Rano po Ciebie przyjadę.-powiedział.
- Dobrze.-odpowiedziałam i pocałowałam go delikatnie w policzek. Posłał mi uśmiech i wyszedł z mieszkania. Zamknęłam drzwi i wróciłam do swojego pokoju. Rozebrałam się i od razu położyłam się do łóżka. Po tym wszystkim nie dość, że byłam zdenerwowana to i jeszcze zmęczona. Bardzo szybko zasnęłam. Rano obudziło mnie pukanie do drzwi. Zerwałam się z łóżka i zbiegłam na dół po czym je otworzyłam. Stał w nich Harry. Wyglądał pięknie.
Zdziwiony spojrzał na mnie.
- Ty jeszcze nie ubrana?-zapytał.
- Co? Która to już godzina?-zapytałam.
- 7:46.-odpowiedział kiedy spojrzał na zegarek.
- Właź.-powiedziałam i wbiegłam po schodach na górę. Od razu skorzystałam z porannej toalety. Wyprostowałam włosy i zrobiłam makijaż. Do pokoju wróciłam w samej bieliźnie. Styles spojrzał na mnie i przegryzł swoją dolną wargę. Zdjęłam z wieszaka sukienkę i założyłam ją na siebie.
- Może być?-zapytałam i stanęłam przed nim.
- Wyglądasz pięknie.-powiedział wstając z łóżka. Podszedł do mnie i złapał mnie za biodra.
- Dziękuję.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Musimy już jechać.-powiedział po chwili. Zeszliśmy na dół. Na szczęście Josh już był ubrany i pił kawę. Spojrzał na nas.
- Ja już jadę.-powiedziałam zakładając buty.
- Dobrze.-odpowiedział. Wyszliśmy z mieszkania i wsiedliśmy z samochodu. Kiedy zapięłam pas odpalił silnik i ruszył. Spojrzałam w boczną szybę. Przez całą drogę do szkoły jechaliśmy w ciszy.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce spojrzał na mnie.
- Idziemy?-zapytał. Kiwnęłam twierdząco głową i wysiadłam. Podszedł do mnie po czym objął mnie. Ruszyliśmy w stronę szkolnych drzwi, w których stała Elena, dziewczyna Harry'ego. Miała na sobie długą sukienkę i pokręcone krótkie włosy. Patrzyła na mnie wzrokiem zabójcy. Widać było po niej, że jest zdenerwowana. Podeszła do nas i odepchnęła mnie.
- Szmata pierdolona! Odpierdol się od mojego chłopaka!-krzyknęła podchodząc do mnie.
- Nazwałaś mnie szmatą?-zapytałam zdenerwowana po czym pociągnęłam ją za włosy. Chłopak szybko zainterweniował. Odsunął Elenę ode mnie.
- Zabiję Cię!-krzyknęła, na co tylko zareagowałam śmiechem. Czułam na sobie spojrzenia ludzi. Ominęłam ją i weszłam do szkoły. Przy szafkach zauważyłam Ashley. Od razu podeszłam do niej.
- Pięknie wyglądasz.-powiedziałam. Odwróciła się i spojrzała na mnie. Automatycznie na jej twarzy pojawił się uśmiech.
- Dziękuję, Ty też.-odpowiedziała i przytuliła mnie. Odsunęłam się i spojrzałam na nią.
- Zaraz apel.-powiedziałam i zmarszczyłam czoło.
- Wiem.. Słyszałaś, że do naszej klasy ma dojść jakiś nowy chłopak? Rok kiblował i z matmą przeniósł się do Irlandii.-powiedziała. Rozejrzałam się po holu.
- Ciekawe czy przystojny.-powiedziałam i zaśmiałam się. Powoli ruszyłyśmy w stronę hali na, której właśnie miał odbyć się apel. Zajęłyśmy wolne miejsca i zaczęłyśmy rozglądać się za tym nowym. W pewnym momencie poczułam uścisk na ramieniu. Odwróciłam się i ujrzałam Niall'a.
- Mogę usiąść?-zapytał.
- Pewnie.-odpowiedziałam. Po tych słowach usiadł obok mnie.
- Chciałbym z Tobą porozmawiać.-powiedział patrząc na mnie.
- Pójdę do łazienki. Zaraz wrócę.-powiedziała Ash i wstała.
- O czym chcesz porozmawiać?-zapytałam zdziwiona.
- Chce Ci jakoś wynagrodzić to co się wydarzyło wcześniej.. Mogę po apelu zabrać Cię na obiad?-zapytał.
- No dobrze.-odpowiedziałam po chwili zastanowienia. Chłopak po tych słowach uśmiechnął się i spojrzał na godzinę.
- Będę przed szkołą na Ciebie czekał.-powiedział i wstał. Do hali zaczęli przychodzić wszyscy uczniowie szkoły. Nauczyciele już siedzieli i jak co roku będzie ta sama gadka. Po chwili Ashley wróciła i spojrzała na mnie.
- I co?-zapytała.
- Po apelu zabiera mnie na obiad.-odpowiedziałam i zaśmiałam się.
- Pojedziesz z nim po tym co Ci zrobił?-zapytała zdziwiona.
- Dobrze wiesz, że chciał to zrobić, bo Harry mu kazał..-odpowiedziałam oschle.
- Tak wiem, ale..-nie dokończyła, bo przerwała jej dyrektorka jak wszystkim innym osobą, które rozmawiały.
Apel ciągnął się strasznie. Dopiero po jakiejś dobrej godzinie skończył się i wszyscy ruszyli w stronę wyjścia. W samych drzwiach wpadłam na chłopaka, którego pierwszy raz widziałam w tej szkole. Od razu pomyślałam, że to pewnie ten nowy o, którym mówiła mi Ash przed apelem. Poprawiłam sukienkę i spojrzałam na niego.
- Sorry.-powiedziałam. Spojrzałam tylko na mnie i delikatnie się uśmiechnął. Wyglądał dziwnie ale był strasznie przystojny. W ogóle się nie odezwał, więc wzruszyłam ramionami i wyszłam z budynku. Podeszłam do Niall'a, który stał oparty o swój samochód.
- Dlaczego nie byłeś na apelu?-zapytałam stając przed nim.
- Nie chciało mi się tam tyle siedzieć i tak co roku jest to samo.-odpowiedział i otworzył drzwi od strony pasażera. Wsiadłam i spojrzałam na niego. Obszedł samochód i zajął miejsce kierowcy. Odpalił silnik i ruszył z piskiem opon.
- Masz ochotę na sushi?-zapytał. Spojrzałam na niego.
- Tak.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Przyśpieszył i po chwili byliśmy już przed chińską restauracją. Wysiadł z samochodu i otworzył mi drzwi. Zdziwiona spojrzałam na niego i wysiadłam. Weszliśmy do środka i zajęliśmy miejsce przy wolnym stoliku. Zamówiliśmy sobie obiad. Po kilku minutach kelnerka przyniosła nasze zamówienie. Zaczęliśmy jeść. Przez cały czas rozmawialiśmy właściwie o wszystkim. Bardzo dużo powiedział mi o swoim życiu. Nigdy nie rozmawialiśmy ze sobą tak jak teraz.
Po dobrej godzinie kiedy byliśmy już najedzeni, spojrzałam na godzinę.
- Musisz już wracać?-zapytał. Pokiwałam twierdząco głową. Właściwie to nie musiałam wracać ale byłam strasznie zmęczona. Jakoś nie wyspałam się tej nocy. Wstałam i spojrzałam na chłopaka, który poszedł zapłacić za nasz obiad. Po chwili wrócił do mnie i złapał mnie za nadgarstek. Wsiedliśmy do samochodu..
*25 minut później*
Byliśmy już przed domem. Spojrzałam na niego.
- Dziękuję bardzo za ten obiad.-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- To ja dziękuję, że po tym wszystkim chciałaś się ze mną spotkać.-odpowiedział i pocałował mnie w policzek. Wysiadłam z samochodu i weszłam do mieszkania. Zdjęłam buty po, których strasznie bolały mnie nogi. Weszłam do kuchni i nalałam sobie soku do szklanki. Kiedy napiłam się i dołożyłam szklankę na stół, do kuchni wszedł Josh. Podszedł do mnie bliżej i spojrzał w moje oczy.
- Chciałem Cię przeprosić za wczoraj.-powiedział.
- Nie masz za co mnie przepraszać.-odpowiedziałam omijając go. Wyszłam z kuchni i weszłam do swojego pokoju. Na łóżku siedział Harry w garniturze. Patrzył się w podłogę. Kiedy usłyszał, że weszłam do pokoju uniósł wzrok i spojrzał na mnie.
- Dobrze się bawiłaś?-zapytał wstając z łóżka.
- O czym ty mówisz?-zapytałam zdziwiona.
- Wiem, że byłaś z Niall'em w restauracji.-powiedział i gwałtownie przyparł mnie do ściany. Dzieliły nas milimetry.
PRZEPRASZAM, ŻE CZEKALIŚCIE 5 DNI! MIAŁAM ZAJEBANY TYDZIEŃ!
CIESZĘ SIĘ SAMA, ŻE DODAŁAM DLA WAS DZISIAJ TEN ROZDZIAŁ!:)
NA DŁUGIE KOMENTARZE CHĘTNIE ODPOWIEM.
30K I NOWY ROZDZIAŁ:*
KOCHAM CIĘ <3
PRZEPRASZAM, ŻE CZEKALIŚCIE 5 DNI! MIAŁAM ZAJEBANY TYDZIEŃ!
CIESZĘ SIĘ SAMA, ŻE DODAŁAM DLA WAS DZISIAJ TEN ROZDZIAŁ!:)
NA DŁUGIE KOMENTARZE CHĘTNIE ODPOWIEM.
30K I NOWY ROZDZIAŁ:*
KOCHAM CIĘ <3
Kochana jak zawsze .. ZAJE*IŚCIE !!
OdpowiedzUsuńCzekam na drugi <3!
Jak zawsze świetny :)
OdpowiedzUsuńo matko ale się zapowiada fajnie ^^
OdpowiedzUsuńŚwietny ^^ ; ) Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Zapowiada się niezła akcja ^^ Z niecierpliwością czekam na next =3
OdpowiedzUsuńNajlepszy !
OdpowiedzUsuńAww ciekawi mnie co zrobi Harreh. Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńOO cudny <3 Next :D
OdpowiedzUsuńMEGA
OdpowiedzUsuńZajebisty :)
OdpowiedzUsuńMasz fajnego bloga , chciałabym , żeby Val była z Harrym :)
OdpowiedzUsuńZajebisty <3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze mega zajebisty <3 a kom. Dodaje dopiero teraz bo wcześniej mi się jebane WI-FI cały czas się rozłańczało :D Czekam na NEXT kicia <3 / Dusia
OdpowiedzUsuńSorki , *rozłanczało / Dusia
UsuńNo i jest przypał XD *rozłączyło , mózg mi o tej godz. Już nie funkcjonuje poprawnie . Sorki za te głupie błędy XD/Dusia
UsuńBOSKI JAK ZAAWSZE BUSIU :D
OdpowiedzUsuńFajnie by było jakby Val była z Harrym :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam xD
Usuńpo co?? by ją częściej gwałcił??
UsuńNajlepszy !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;p
OdpowiedzUsuńBiedny Harruś... pewnie myśli, że coś zaszło :( a ta cała Elena to już mi działa na nerwy. Niech będzie perspektywa Harrego i pokaż jak wygląda ich związek. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńlouistomlinson-bad.blogspot.com
dobrze myślisz <3 dowiedzmy się jak ten związek wygląda w oczach harrego :D
Usuńa mogłabys tez dodać w opowiadaniu że harry zabiera się z Val do psychologa ;)
Do głowy wpadła mi też taka akcja: Val wpadła w oko temu nowemu ze szkoły. On zaczyna się nią interesować i nachodzi ją w domu itp..- inaczej jest taki jak Hazza dla Val wcześniej! W tej sytuacji Harry nie siedzi bezczynnie tylko chroni Valerie, ale nowy chłopak jest sprytny i silny. Kilkakrotnie pobije i zgwałci Val. A harry w trakcie całej tej akcji się zmienia i jest psychicznie przy dzieczynie. Jest z nią w związku i nie chodzi mu już na tylko seks (bo tak to wygląda ;] )
Taka akcja mi się marzy *-* Mam nadzieje że to przeczytasz i zaczerpniesz troszeczkę pomysłów z tego <3 Nie chcę ci jakoś kazać co masz napisać ale troszeczkę ci pomóc w wymyśleniu akcji a dzięki temu może szybciej pojawi się rozdział :D
Wszyscy kochamy cię Busiu <3 /Weronika
Nie no myślisz tak samo jak ja! I wszystko się wydało, bo właśnie coś takiego miałam zrobić! Ale i tak dziękuję za ten świetny pomysł! :)
UsuńJa was też kocham<3
Ta końcówka nie pasuje zjebalas ją. :'( liczyłam, że wreszcie będzie z Harrym. Znowu to samo!
OdpowiedzUsuń- Mogę zabrać cię na obiad?
- Pewnie
Czy tak ciężko? Po prostu to zmien. Ale Josh jest chujem teraz . Najgorszy ojciec świata.
Dlaczego Harry ma ją zabrać na obiad skoro ona wróciła z obiadu z Niallem .. Czytaj ze zrozumieniem.
UsuńBusiu a rozdział zajebisty jak zawsze <3
jeju czy dla cb wszystko musi mieć ten pieprzony ,,happy end" ?! NO SORY ALE KAŻDE OPOWIADANIE POTRZEBUJE CHOCIAŻ TROCHE AKCJI! Busia świetnie daje sb rade w tym!.
UsuńPo prostu świetny dziś czekam na nexta
OdpowiedzUsuń<3 lepiej się nie dało zajebisty
OdpowiedzUsuńBoże Busia ty to masz talent
OdpowiedzUsuńAAA KOCHAM TWOJEGO BLOGA :D
OdpowiedzUsuńBoski ! <3333
OdpowiedzUsuńOo nareszcie długo wyczekiwany rozdział :) zajebisty :D
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga :33
OdpowiedzUsuńRozdział jest niesamowity. Świetna akcja. <3
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały! *0* przepraszam jeżeji wystąpią tu błędy, ale jestem na fonie :/ rozumiem, że niektórzy chcą żeby Val była bita i gwałcona itp. bo to jakaś akcja, ale ja bym chciała żeby ona miała spokojniejsze życie :( np. może pomyśleć o przyszłości, zapisać się na lekcje gitary, odkryć w sobie jakiś talent :) bo dość często dzieje jej się krzywda i ona żyje praktycznie w strachu, kłamstwach i zdradzie. Niech się coś wydarzy innego! Może nawet poszukać swojej rodziny (jeżeli ma), usamodzielnić się. Wybór należy do ciebie Busiu, ale i tak pewnie mnie tutaj niektórzy zhejtują lub nie zgodzą się z tym co pisze. No cóż ;))) pewnie i tak nas zaskoczysz czymś genialnum. Pozdrawiam! ^_^
OdpowiedzUsuń